Program nieco żle ułożony ponieważ tylko \'liznęlismy\' wyspę Skye gdy innego dnia nudziliśmy sie w niewielkim miasteczku w tzw. \'czasie wolnym\'. Wyspie Skye powinien być poswięcony cały dzień nawet kosztem rezygnacji ze zwiedzania jednego zamku lub historycznych ruin.

Doskonałe przygotowanie orgganizacyjne i merytoryczne pilota wycieczki p. Daniela oraz świetna pogoda, wspaniałe zamki i niestety brak .... Smoków to wszystko spowodowało, że wycieczka była dla nas fantastyczna

Wycieczka ciekawa,tylko hotele marne

wycieczka jest niezwykle atrakcyjna zarówno pod względem krajobrazowym jak i historycznym.

wycieczka do pięknego kraju została zorganizowana źle, pierwszy dzień zmarnowany przez \'fochy\' kierowcy, którego dzień pracy kończy się o 17-tej i ma gdzieś nasz niedosyt w Glesgow więc odwozi nas do hotelu, który jest kolejną porażką od jego jakości poczynając a kończąc na położeniu w biednej i zaniedbanej dzielnicy, na obrzeżach miasta. Kolejne dni tylko nieco lepiej i wciąż rządy nad wycieczką przejmuje kierowca drugi i trzeci i kolejni (wszyscy mają niby swoje przepisy i swoje czasy pracy a my właśnie po to wyjechaliśmy na urlop aby nie musieć się trzymać ośmio godzinnego dnia tylko zobaczyć jak najwięcej i cieszyć się wolnością). Są to przykłady totalnego niedogadania Itaki z Szkockimi firmami. Do tego dochodzi Pani pilotka, która jest nowicjuszem w Szkocji i ma problem z językiem angielskim.

Za dużo czasu wolnego,można by zobaczyć więcej zamków lub inne miejsca w tym czasie. Np ostatniego dnia czas wolny do godz 12 w miasteczku,gdzie nie ma co robić/port wiliam/.Uzaleznienie czasu pobytu w mieście lub zamku od kierowców,np z Edynburga trzeba było wracać o 17,bo tak musiało być ze względu na kierowcę.

Szkocja to bardzo piękny i malowniczy kraj. Ale program i plan wycieczki (\'Zamki i Smoki\') został bardzo źle ułożony. Za mało interesujących i atrakcyjnych miejsc (np. kompletnie pominięte bardzo dobre, słynne muzea). Typowe zwiedzanie zamku (bez miejscowego przewodnika), to było krótkie przejście po nim z przewodnikiem Itaki (z bardzo, bardzo minimalistycznym komentarzem) lub teą przewodnik wprowadzał nas do zamku i proponował, żebyśmy sami sobie jego zwiedzili (!). Rozłożenie programu pomiędzy poszczególne dni było też bardzo kiepskie. Np. kuriozalne były dzień 5-ty i 6-ty. Kompletne wariactwo w 5 dzień: Urqhart, Loch Ness, Eilean Donan i piękna wyspa Sky, a potem prawie 3 godziny jazdy do hotelu (!!!) - zdecydowanie za mało czasu na bardzo atrakcyjną widokowo wyspę Skye i brak czasu na rejs stateczkiem po Loch Ness (gdzie te Smoki???). A następnego, 6-tego dnia tylko jeden zamek Inveraray i szybkie zwiedzanie doliny Glencoe. Kto to wymyślił??? Wyżywienie dobre, a komfort podróży i standard autokaru na przyzwoitym poziomie. Ale ogólna organizacja wycieczki na fatalnym poziomie. Biorąc też dodatkowo pod uwagę nierewelacyjne hotele, to wycieczka była bardzo droga i przepłacona w stosunku do jej ceny!

Wycieczka była dość kiepsko zorganizowa. Przy tak długich trasach w ciągu jednego dnia , powinno być dwóch kierowców. Zwiedzanie odbywało się w biegu, ponieważ kierowca ma ograniczony czas jazdy i na określoną godzinę ma być w określonym miejscu. Czyli my , pasażerowie byliśmy dla kierowcy a nie kierowca dla nas. Na skutek naszych protestów, dochodziło do sporów z kierowcą, pilotka usiłowała w tej sprawie kontaktować się z firma i robiło się zamieszanie. Powodowało to, ze codziennie mieliśmy inny autokar i innego kierowcę. Koszmar. Gdybym zabrała na wycieczkę 9 letnie dziecko doszloby do spięcia, ponieważ Loch Ness zostało potraktowane po macoszemu. Zamek piękny ale to miejsce znane jest na całym siecie z \\'obecności potwora\\'. Nie ma w planie zwiedzania żadnego miejsca poświęconego tej legendzie, . A szkoda.Zle został rozplanowany czas zwiedzania. Pomijam tutaj wieczne niezadowolenie kierowców. Były miejsca gdzie można było dość szybko obejrzeć i jechać dalej, żeby zatrzymać się w innym ciekawym miejscu. Choć na chwilę. Brakowało też typowo szkockiego wieczoru w pubie ze szkocką muzyką. To byłoby swietne zwieńczenie wycieczki. Tym bardziej ,że jest to dość droga i jak widać po ilości wycieczkowiczów, niszowa wycieczka.