Hotel czysty pokoje czyste i sprzątane codziennie , wyżywienie dobre i dużo ale mało urozmaicone (mało ryb i owoców),miła obsługa , fajne atrakcje dla dzieci (baseny i zjeżdzalnie animacje) , trochę daleko do plaży i dużo kamieni na plaży (potrzebne obuwie)

Hotel niewielki, skromny, ale można dobrze spędzić w nim urlop. Położony na granicy Alanyi i Oba, aczkolwiek posiada dobre połączenie do centrum - kilka autobusów miejskich jeżdżących praktycznie co parę minut (5-6 przystanków do centrum to ok 10-15 min w jedną stronę). Równie dobrze można przejść się drogą wzdłuż plaży - to spacer ok 40 min. Jeśli ktoś nie zamierza oddalać się od hotelu to może przejść trzy przecznice i dojdzie z kolei do centrum Oba - nie jest tak okazałe jak Alanya, ale znajdzie tam również wszystko co potrzebuje. Goście w hotelu mają do dyspozycji trzy baseny: brodzik dla najmłodszych, duży basen z trampoliną oraz mniejszy, płytszy z dwiema zjeżdżalniami (aczkolwiek to co jest na minus to czas otwarcia zjeżdżalni - trzy razy w ciągu dnia po pół godziny (między posiłkami) na co narzekały szczególnie nasze dzieci - miała to być główna atrakcja ich pobytu). Hotel serwuje cztery posiłki w ciągu dnia - śniadanie (czego spodziewaliśmy się po wcześniejszych opiniach - monotonne, bez dużego wyboru), obiad, przekąski popołudniu przy basenie (z reguły w formie fast foodu) oraz kolacja. Jedzenie ogólnie (poza śniadaniami) było smaczne, chociaż brakowało owoców - każdego dnia można było się poczęstować jedynie jabłkiem, gruszką lub pomarańczą. Pokoje duże, czyste. Obsługa miła, pomocna ale nie nachalna. Animator (jak czytaliśmy we wcześniejszych opiniach) nie znał się w ogóle na swojej pracy, miły ale nie potrafił (czy może nie chciał) zorganizować żadnej grupowej animacji - wyłożenie bramek przy basenie i rozdanie kolorowych czepków to żadna animacja. A jedyna animacja skierowana do dzieci to 15 min tańca (każdego dnia ten sam scenariusz, teksty i utwory) o godz. 21.00

pokoje brudne, łazienka stara (zwłaszcza prysznic do wymiany ) nie wymieniono nam nowej pościeli. Brak drinków za darmo. Nie ma internetu w pokojach.

Hotel bardzo dobry, czysty, obsługa wyjątkowo uprzejma, wyżywienie bardzo dobre,pokój przestronny,czysty,codziennie zmieniane ręczniki,plaża dobra, lecz pierwsze metry brzegu pod wodą są kamieniste,ale wchodząc w klapkach nie jest to żadną przeszkodą.

Hotel i pokoje czyste, może nie najwyższy standard ale przyjemne. Wszystko funkcjonowało jak należy. Jedyny minus - po 23 bar nieczynny.

Hotel ładny, zadbany, położony w dobrej lokalizacji - blisko do plaży, 50m do centrum handlowego ok 30 min spacerem od centrum miasta. Baseny czyste, leżaki dostępne dla gości, podczas kolacji dodatkowe stoliki przy basenie. Jedzenie w hotelu smaczne, duży wybór różnorodnych dań i słodkości. Jedyny minus w hotelu to psujące się wciąż windy - miałam pokój na 7 piętrze więc to dość duże utrudnienie. No i jeszcze łazienka - zdecydowanie nie na 4*, może na 2 - mocno zużyta przez gości, problem również z kanalizacją która wieczorami mocno dawała się we znaki i przebywanie w pokoju było niemożliwe. Poza tym pobyt jak najbardziej udany.

nieduży hotel, obsługa uśmiechnięta i uczynna, jedzenie wspaniałe animacje dla wszystkich

Obsługa bardzo miła i uczynna. Jedzenie bardzo dobre. Pokoje czyste i przestronne. Ładny widok z balkonu (najwyższe piętro - widzimy wzgórze Kale). Doskonałe animacje wieczorne (Pan animator naprawdę przemiły).

Hotel jest nie wielki, robi wrazenie czystego, panowie cały czas chodzą i sprzątają dookoła basenu oraz restauracji basenowej. Niestety w pokojach bywa różnie. Przez tydzień pościel i ręczniki wymienione raz. Napiwki niczego nie zmieniły. Byliśmy zmuszeni położyć mały ręcznik na podłodze obok prysznica (również myty raz przez tydzień), który po 3 dniach był już czarny,a panie po prostu wywieszaly go na balkonie zamiast wymienić. Jedzenie dosyć monotonne. 4 dni pod rząd była zupa pomidorowa z różnymi dodatkami. Ale ogólnie smaczne. W dzień animacje sporadycznie, wieczorem co drugi dzień. Dla dzieci codziennie, ale te same. Mimo, że jesteśmy małżeństwem dostaliśmy pokój z 2 pojedynczymi łóżkami. Kiedy poprosiliśmy o zmiane uslyszelismy, że musimy całkiem sporo zapłacić, ale przcprze zawsze możemy sobie złączyć łóżka. Obsługa bardzo miła i sympatyczna. Plaża ok 500m. Dno na tej plaży jest z jakby płyt betonowych, więc dosyć niebezpiecznie jest tam pływać. Plaża Kleopatry oraz centrum ok 30 minut na piechotę. Carrefour ok 50m. Niestety my 2 raz już tam nie pojedziemy.

- hotel lekko nadszarpnięty zębem czasu, ale schludny - miłym dodatkiem była propozycja zmiany pokoju na większy w cenie wykupu dostępu do sejfu (2 euro/dzień), oczywiście razem z sejfem - niesamowicie małe windy (do tego całe 2 sztuki), jak w starych blokach z płyty. Gdyby nie skręcona kostka korzystałbym ze schodów - jedzenie bardzo smaczne, wybór też spory, ale z drugiej strony monotonne (zwłaszcza śniadania i desery) - praktycznie co drugi dzień to samo - duży minus za praktycznie permanentny brak talerzy i sztućców! - obsługa miła, bez wymuszonych uprzejmości, czego osobiście nie lubię - animacje, a raczej ich brak to skandal! Hotel, który reklamowany jest jako dla rodzin z dziećmi, praktycznie nic im nie oferował! Dla dzieci było jedynie Mino Disco ok 21 z tym samym repertuarem przez bite 2 tygodnie. Tzw. Mini Club niby otwarty, ale żadnego animatora tam nie uświadczyłem przez cały okres. Wyposażenie również na żałosnym poziomie, kilka (dosłownie) brudnych plastikowych klocków, parę kartek papieru, kredki to w zasadzie tyle. Dobrze że dzieci mają ponadprzeciętną wyobraźnię, bo nawet z tego wyposażenia potrafiły zorganizować ciekawe zabawy. Dałem ocenę 2 zamiast 1, bo dla dorosłych raz dziennie było przynajmniej jakieś waterpolo, czy inny dart. Ale ogólnie porażka na maksa. - jeśli chodzi o hotel to jeszcze jedna rzecz mnie niemile zaskoczyła - brak ręczników basenowych! Nawet w 3* hotelach to standard... - jeśli chodzi o położenie to sama Alanya zrobiła na mnie znakomite wrażenie, jednak niestety sam hotel jest położony "po złej stronie miasta";) Jeżeli ktoś się wybiera do Alanyi to lepiej dopłacić do hotelu na zachód od półwyspu Kale. Nie dość że po tej stronie miasto "żyje", to przede wszystkim jest tam plaża Kleopatry, która bije na głowę tę po wschodniej "portowej" stronie. - ogólnie było miło, chociaż głównie chyba ze względu na fajną parę, również z dziećmi, którą poznaliśmy na samym początku. Niestety po tygodniu wyjechali, a mankamenty hotelu, szczególnie brak animacji dla najmłodszych, uderzyły nas ze zdwojoną mocą. - jeśli chodzi o ocenę to wahałem się między 3 a 4, jednak skandaliczne zachowanie animatora, który chciał wymusić na nas podpisanie się pod opinią na "holidaychek", zadecydowało o 3. Uwzględniając cenę podbiłbym ją do 4.