Hotel z zewnątrz wyglądający przyzwoicie jednakże w środku zaniedbany. Wszystko wygląda na niedawno remontowane, lecz nie utrzymane w porządku. Pokoje nie sprzątane i w niektórych miejscach zdewastowane. Przestrzeń wspólna, taka jak hol, basen , stołówka w dobrym stanie.

pokój w porządku, łazienka również, niestety fugi w wannie porośnięte grzybem. obsługa miła ale jakby już znudzona. być w może w sezonie jest bardziej żywiołowa. wszędzie śmieci - myślę, że zebranie pustych kubeczków z okolic basenu wiele wysiłku nie kosztuje a odpoczynek stałby się dużo przyjemniejszy. plaża na wyspie tak samo - wszędobylskie kubeczki. bardzo nieprzyjemne było kiedy raz podczas obiadu pan już się zabierał za sprzątanie mi talerza sprzed nosa kiedy wcale jeszcze nie skończyłam jeść - apetyt od razu znika. jedzenie dość monotonne, kurczak na tysiąc i jeden sposobów. bar nad basenem także nie zachęcał do korzystania z niego, ale myślę że miało to związek przede wszystkim z osobami obsługującymi które wydawały się zmęczone i robiły wszystko od niechcenia. snacki były towarem niedostępnym. obiecany lunchbox na wyjazd stanowiła bardzo marna kanapka. usytuowanie hotelu na plus, ładny widok, dobre miejsce gdy ktoś chce odpocząć od zgiełku. dobra baza wypadowa do pobliskich większych miejscowości. jeśli ktoś ma niewygórowane wymagania i chce odpocząć od miasta, polecam. jeśli czyjaś estetyka jest wysoce wrażliwa na śmieci i grzyby - polecam się zastanowić.

Hotel ładnie położony.W opisie zawarto,że pokoje hotelowe odnowione w 2012 roku co jest nieprawdą gdyż nie wszystkie.Miałem wątpliwą przyjemność mieszkać w pokoju/po zmianie poprzedniego/który nadawał się do remontu a zwłaszcza łazienka,która przedstawiała obraz nędzy i rozpaczy,brudna,zagrzybiona,zalewana po każdej kąpieli/zatkane odpływy/z brudnym,nieotwierającym się okienkiem/zardzewiała klameczka i zawiasy/.Sprzątanie pokoju bezanadziejne po którym pozostawał \'świeży\'zapach brudnej szmaty.W pokoju przedpotopowy telewizor turystyczny z programami satelitarnymi ale tureckimi.Na zgłoszone uwagi rezydentce zero reakcji.Pokój usytuowany przy podjeździe do kuchni oraz miejsca na kubły z odpadkami.Pokoju nie zmieniałem powtórnie nie wierząc,że otrzymam coś lepszego.Plaża bez szaleństwa.Obsługa jadalni oraz jedzenie ok.

Ogólnie hotel jak najbardziej na plus. Pokoje również. Jedyny minus to łazienka w pokoju. Z wyglądu nie było widać aby ktokolwiek tam sprzątał.

W pokoju który otrzymałem było brudno (skrajnei brudno), włosy w wannie zaplesniała lodówka, smród i grzyby w wanne. Do tego po dotknięciu baterii prysznica raził mnie prąd (wielokrotnie)i inne rzeczy które postaram się opisać w reklamacji. Do jednej nocy doprosiłem sie zmiany pokoju, w nowym nie było wcale lepiej (za pyjątiem problemów z elektycznością.). Obsługa miła choć nikt nie mówił innym języku za wyjątkiem swojego. Na położenie nie moge nażekać widać je bylo przed dokonaniem rezerwacji. Komfort przelotu i przejazdu jak najbardziej ok. Posiłki choc monotonne oceniam na słabą 3+(nie jestem wymagający w tej kwestii, brakowalu np soków które miały byc dostępne)Animacji nie miałem dlatego nie będe jej oceniał. Nasz rezydent na zgłoszone problem reagował tylko \'O matko\' albo \'O Boże\' zmiany pokoju musiałem doprosić się sam obsługi hotelowej.

Hotel położony w pięknym, wręcz malowniczym miejscu. Mięliśmy pokój z widokiem na morze i wysepki - widok zapierał dech w piersiach. Raz nawet udało się zobaczyć turecką burzę, kiedy siedzieliśmy na tarasie jedząc kolację. Jedzenie bardzo dobre - typowo tureckie, ale nie zabrakło też ,,naszych'' przysmaków. Pyszne owoce takie jak arbuz jak również lody z mastykiem sprawiają, że zawsze do Turcji wracamy. W hotelu większość gości stanowią Turcy. Spokojna atmosfera sprzyja wypoczynkowi. Wieczorami organizowane są animacje dla dzieci. Na plaże płynęliśmy łódką, gdyż znajdowała się na wysepce - jak dla nas była to wspaniała atrakcja. To również raj dla wielbicieli świata podwodnego - na jedną z wysepek można było dojść pieszo ponieważ woda była bardzo płytka. A przy niej - niezliczona ilość kolorowych rybek i stworzonek, które uwieczniliśmy na zdjęciach. W miejscowości Ildir znajduje się starożytne miasto Erythraj, gdzie zobaczyć można ruiny teatru. Obok hotelu znajdował się przystanek dla dolmuszów (busów), które za 2-3 liry zabierały nas na najpiękniejszą plażę na półwyspie Çeşmeńskim - Alacati lub do samego Çeşme - malowniczego miasteczka, w którym znajdowała się Twierdza Kale oraz port skąd popłynąć można było na grecką wyspę Kos.

Oferta Itaki nie odzwierciedla rzeczywistosci. Do dyspozycji Polakow sa jedynie pokoje w glownym kompleksie a nie w domkach przedstawiznych na zdjeciach. Dodatkowo pokoje sa stare, zuzyte i brudne. W ciagu calego pobytu zamieciono nam 2 razy podloge i przetarto lazienke. Recznikow w ogole nie wymieniano. W lazience ciekla woda spod wanny, wiec bylo w niej ciagle bloto, do tego brak bylo jakiegokolwiek recznika/szmaty do podlogi. Obsluga byla mila, ale nie mozna sie z nia w ogole porozumiec bo oprocz jednej osoby pracujace glownie w nocy nikt nie mowil po angielsku. Jedzenia bylo duze ale bylo bardzo monotonne. Cieple dania czesto byly wrecz zimne. Jedzenie w ogole nie dostosowane do potrzeb malych dzieci. All inclusive dostepny tylko dla gosci basenowych, ci ktorzy woleli plaze mogli liczyc jedynie na kubek pepsi i wode.

Wybierając się na te wakacje spodziewałem się ciut bardziej schludnego pokoju i hotelu. Turcy chyba nie mają w zwyczaju zbyt dokładnie sprzątać, a jeśli to robię to zazwyczaj tylko miejsca widoczne. Jedzenie wyśmienite, zróżnicowane. Animatorzy dzień w dzień robili to samo, było to nużące i momentami denerwujące, na szczęście obiekt posiada dwa baseny. Plaża na wyspie, tam już nie można było uświadczyć baru, na dodatek można się tam dostać tylko w określonych godzinach, brudna. Za to były przyjazne kozy... .Obsługa nie zna angielskiego, jedyna możliwość, żeby porozumieć się z obsługą była przy pomocy rezydentki. Rezydentka dostępna dla turystów w razie potrzeby, wszystko dobrze wyjaśniła i jak trzeba było to pomogła.

Cały kompleks hotelowy był dość przyjazny szczególnie dla rodzin z dziećmi takich jak my. Atrakcje dla dzieci (animacje, plac zabaw)pozwalały zapewnić im zajęcie bez konieczności opuszczania obiektu. Niestety pokój jaki otrzymaliśmy nie spełniał żadnych standardów (bodajże numer 717). Tynk odpadający na wysokości 1/3 ściany w głównym pokoju (przy której to ścianie było łóżko), która była mokra i miejscami pokryta grzybem. Łazienka również pozostawiała wiele do życzenia - ciemna, miejscami grzyb. W okolicy umywalki była otwarta i niezabezpieczona rura odpływowa z której unoszący się fetor nie pozwalał spać w nocy. Dodatkowo sen uniemożliwiał fakt że obsługa hotelowa centralnie pod naszymi oknami od sypialni miała składzik pościeli - wielką drewnianą skrzynię, w której piętrzyły się prześcieradła itp., w związku z czym każdej nocy non stop obsługa hałasowała pod naszymi oknami biorąc stamtąd rzeczy, czego konsekwencją było nawet brak możliwości otworzenia okien. Inne mankamenty np. kurz pokrywający meble pominę ponieważ jak powiedziała Pani rezydentka oni maja taką naturę. Zamówione ponowne posprzątanie pokoju zakończyło się zamiecieniem podłogi, wymianą CZYSTYCH ręczników, a tony kurzy jak leżały tak leżały pokrywając szczelnie meble.

Jestem zadowolona