Hotel pięknie położony,z ładnym zadbanym ogrodem,pokoje na poziomie 4 gwiazdek,czysty,Bardzo duży obiekt z ogromną restauracją,spożywając posilek mialam wrażenie,że przebywam na jakimś wielkim dworcu w Moskwie.Obiekt zdominowany przez obywateli rosyjskojęzycznych,animacje również odbywały sie w tym języku.nie miałam potrzeby szukać atrakcji poza hotelem,w każdym razie jest bardzo dużo sklepów,nie ma potrzeby jeździć do Kemer.Słońce ,morze i góry- cudowne pozwoliły wspaniale wypocząć.

Hotel bardzo dobrze zlokalizowany , pomiędzy morzem a górami . Dostaliśmy pokój z którego w jednym kierunku było widoczne morze a w drugą stronę przepiękny widok na góry. Pokój był duży i czysty .Tak samo balkon [ z suszarką , stolikiem i fotelikiem ] Na powitanie w pokoju była Cola, Fanta , 2 wody i 2 piwa . Niestety lodówka nie działała. Łóżka były ścielone codziennie . Pościel zmieniono po 3 dniach . Pokojowe były bardzo dyskretne . Nigdy nie dobijały się do pokoju. Zawsze pokój był sprzątnięty podczas naszej nieobecności. Ponad to dawały w nadmiarze mydło , szampon i i żel do kąpieli. Teren hotelu jest bardzo ładny : liczne drzewa , krzewy czy też rośliny kwitnące [ wszystkie zadbane , widać rękę ogrodnika] Baseny duże , czyste , podzielone na sektory o różnej głębokości [ stały nadzór ratowników] Przy obu dużych basenach działają bary z napojami [ także turecki kefir ]. Stołówka duża , dużo stolików także poza budynkiem , ale pod dachem + włączane podczas posiłków wiatraki . Kuchnia [ jak dla mnie ] świetna : bardzo dużo warzyw, owoców , dużo mięs [ kurczak w różnych postaciach , indyk , baranina , jeden raz serca wołowe w warzywach ] codziennie 2-4 razy ryby [ tuńczyk , pstrąg , bass i inne] .Do kolacji wino białe i czerwone w dowolnych ilościach. Na stołówce znajduje się też kącik dietetyczny gdzie serwowane są potrawy gotowane bez przypraw . Najbardziej zaskoczyła mnie obecność na całym terenie bardzo wielu punktów [ zawsze z lodówką ] gdzie można brać wodę butelkowaną . Pobyt w tym hotelu grozi nadwagą .Posiłki od 7 rano do 24 [ późna kolacja] Po południu działa : bar Mia Casa z ciasteczkami, barek z plackami gozleme , i 4 inne bary z napojami . Zawsze jest coś do zjedzenia i do picia. Plaża czysta , codziennie sprzątana z licznymi leżakami [ hotel wydaje ręczniki plażowe ] . Plaża ma pas piaszczysty [ czasem z kamyczkami ] przy samej wodzie pas żwirowy i kamienisty. Kilka pierwszych metrów w wodzie też liczne kamienie o średnicy do 30 cm [ na szczęście nie są ostre ]. Na szczęście zbudowano też pomost , który posiada bardzo wygodne schody do wchodzenia/ wychodzenia z wody. WODA bajka , czysta i ciepła [ 29 stopni wg mojego komputera nurkowego ]. Hotel oferuje różne atrakcje sportowe : tenis, strzelanie z łuku , wiatrówki , piłka siatkowa na plaży i inne . Hotel posiada bardzo dogodne połączenie busami z Kemer i z Antalią . Jedyną wadą hoteli jest bardzo słaby internet działający :) tylko w pobliżu recepcji. Z animacji nie korzystałem , robione pod Rosjan , którzy tu dominują, Wieczorem , po kolacji , obejrzałem jeden raz zespół tańca brzucha i 2 raz zespół tańca nowoczesnego w połączeniu z baletem i akrobatyką. Hotel wart tej ceny POLECAM

Hotel położony w urokliwym miejscu na Rivierze, z doskonałą lokalizacją i przestrzenią wolną do spędzania wakacji. Doskonała obsługa i wyżywienie.

Hotel atrakcyjnie położony,między górami i morzem - widoki fantastyczne.Mankamenty to:potrzeba małego remontu stolarki,natomiast kompletną pomyłką jest restauracja serwująca posiłki,Niesamowite przeładowanie gośćmi hotelowymi i brak dostatecznej ilości miejsc.

Hotel położony przy plaży z ogromnym terenem, na którym znajduje się piękny i bardzo zadbany ogród, dwa baseny o różnych głębokościach (od 0,35 m do 2,15 m). Hotel czysty, przestronny, jednakże w niektórych momentach widoczne są ślady dawnej świetności (np. za barem Tropicana na I piętrze widoczne odstające framugi drzwi). Pokój duży z dwoma ogromnymi łózkami, dużą toaletką mieszczącą również lodówkę, dwoma szafkami nocnymi, telefonem, telewizorem, dużym przedpokojem, w którym znajduje się zabudowana szafa trzydrzwiowa z sejfem elektronicznym w środku (niesamowicie wygodna sprawa). Duży balkon ze stoliczkiem i dwoma krzesłami. Na balkonie potrójny wieszak, na którym można suszyć mokre ręczniki, czy stroje kąpielowe. Warto wziąć ze sobą żabki, bo wtedy ręczniki można suszyć na poręczy balkonu pozostawiając wieszak na ciuchy. Łazienka ogromna i przestronna z dużą umywalką i wielkim blatem marmurowym oraz duża wanną z prysznicem. W pokoju klimatyzacja, która - podobnie jak lampy i kontakty - działa po włożeniu karty magnetycznej, która jednocześnie służy do otwierania drzwi wejściowych. Otrzymując dwie karty - można jedną pozostawić w czytniku i odpowiednio wychłodzić pokój. Klimatyzacja była sprawna przez pełne dwa tygodnie pobytu. Wyżywienie było naprawdę bogate, acz zarazem powtarzalne. Jednakże jego wybór powinien zadowolić różne podniebienia. Duża ilość warzyw, sałatek owoców, serów. Wędliny - raczej omijaliśmy. Bogaty asortyment ryb, różnych rodzajów ryżu, ziemniaków, placków itd. Soki z automatu - zdarzyło się, że juz brakowało syropu i wtedy nie miały one żadnego smaku. Soki świeżo wyciskane za opłatą - ale można znaleźć je taniej na mieście, np. pyszne soki z granatu, pomarańczy czy grapefruita na rogu naprzeciwko hotelu Queen Elisabeth (nie do przeoczenia - hotel w kształcie statku z wielkim szklanym dziobem). W hotelu poza tym do śniadania - herbata po turecku lub z saszetek, kawa z automatu (najlepsza jednakże była kawa turecka w barze koło recepcji). Ogromna ilość przeróżnych ciast, ciasteczek, tortów, budyniów i innych słodyczy, z których najpyszniejsza była baclava w małych kawałkach - tą jednakże serwowano w zasadzie tylko przy zmianach turnusów (w środę i sobotę). Ponadto do obiadu można zamówić piwo, czy wino, a do kolacji wziąć dowolną ilość butelek wina białego lub czerwonego. Przy korzystaniu z restauracji Olympos, w której posiłki serwowane są praktycznie od 7:00 do 24:00 z małymi przerwami, należy mieć na uwadze wielkość hotelu i ilość osób - w klimatyzowanej sali panuje w szczycie posiłków niesamowity hałas. Ilość decybeli powodowanych przez rodziny z dziećmi i ilość osób, spowodował, że śniadania i kolacje jedliśmy na zewnątrz (nie było jeszcze tak gorąco), a z obiadów w restauracji zrezygnowaliśmy na rzecz przepysznych placków gözleme serwowanych w ogrodzie piniowym (przy hamakach) w godz. 12-16. A dodatkową zaletą tego miejsca było bliskie położenie przy plaży i prawdziwy spokój. Obsługa hotelowa - niesamowita ilość personelu, pokoje sprzątane niezauważalnie, w restauracji trzeba pilnować sztućców, bo puste i wyglądające na 'porzucone' talerze są natychmiast sprzątane (nawet jeśli osoba jest jeszcze przy stole |-)) ale to nie problem, bo nowe sztućce można szybko otrzymać lub wziąć samemu. Wszyscy mili, pomocni, aczkolwiek porozumiewanie się z nimi po angielsku czy niemiecku to raczej problem, gdyż hotel nastawiony jest głównie na gości z Rosji, których faktycznie - poza Turkami i innymi ciemnymi nacjami jest największa ilość. Animacje. Każdy powinien znaleźć coś dla siebie, pod warunkiem, że rozumie po turecku lub rosyjsku, gdyż w zasadzie do tych gości są one kierowane. Na szczęście odbywają się one przy basenie leżącym w pobliżu mniejszego budynku hotelu, gdyż ich głośność (a raczej hałaśliwość) może wielu osobom nie przypaść do gustu. Ale to niestety zasada we wszystkich hotelach w okolicy - wystarczy wyjść wieczorem na miasto, by się o tym przekonać. Hotel położony przy głównej ulicy miejscowości Göynük, ale posiadający ogromny teren i zasłaniający swą budowlą tę ulicę. Wspaniały ogród z bananowcami, drzewami pomarańczy, granatów, plamami, piniami i wieloma innymi, których nie znamy. Pięknie zadbany. Niesamowity widok na góry Taurus z jednym najwyższych szczytów Tahtali (2365 m), na który można wyjechać kolejką (osobna wycieczka fakultatywna) Własna plaża hotelowa, z trzema rzędami parasoli i leżaków, codziennie sprzątana (śmieci, pozostawione naczynia), piasek wyrównywany. Nie jest to plaża piaszczysta. Piasek jest 'gruby' przechodzący przed linią brzegową w żwirek i drobne otoczaki. W morzu przy brzegu podobnie - drobny żwir i gładkie, wyrównane otoczaki, a jakieś 8 m od brzegu rozpoczyna się głębia, gdzie widoczne są już duże kamienie. Atrakcje. W zasadzie każdy znajdzie coś dla siebie na terenie hotelu, więc nie trzeba z niego wychodzić. Jednakże miło jest wyjść na główną ulicę miejscowości, przejść się wzdłuż sklepów, napić świeżego soku. I to w zasadzie wszystko. Dla amatorów naprawdę ciekawych miejsc polecamy Göynük Canyon - rewelacyjny wąwóz na skraju miejscowości (wstęp 2,50 €, dojazd najlepiej taksówką za 12 €). Po dojściu do jego końca można wykąpać się w świeżej górskiej kryształowo czystej wodzie, a dla odważnych - wybrać canyoning (pływanie wśród skał). Pozostałe atrakcje już nie są w okolicy hotelu. Ale warto zaliczyć wyjazd kolejką na Tahtali (jednakże przejrzystość powietrza od marca do września jest tak niska z powodu wysokiej wilgotności, że piękne widoki morza jakie można podziwiać w internecie są raczej nieosiągalne). Naprawdę fajna wycieczka jeepami do innego wąwozu w sąsiadującym Kemer, a potem na jedną z najpiękniejszych plaż w Olympos i wieczorne (a raczej nocne) wejście do ogni Chimery (skały zionące ogniem). Fajna wycieczka do Myre / Kekova - do słynnych grobowców w ścianach skalnych i do ruin kościoła biskupa Mikołaja (Św. Mikołaja) połączona z rejsem do zatopionego miasta, którego raczej nie widać i trzeba go sobie wyobrazić. Najbardziej warta zaliczenia jest Kapadocja pod warunkiem, że będzie się miało dodatkowe 150€ na lot balonem o wschodzie słońca nad formacjami skalnymi - przeżycie niesamowite. Stosunek jakości do ceny - na pewno mogłoby być nieco taniej, aczkolwiek biorąc pod uwagę wiele najróżniejszych możliwości podczas pobytu - i w hotelu i poza nim uważam, że naprawdę warto. I warto wybrać się na 2 tygodnie, aby móc spokojnie pozaliczać wszystkie ww. wycieczki i spokojnie jeszcze poplażować. Przelot. Lecieliśmy z Katowic liniami Enter Air. Samolot czysty, przelot nieco ponad 2 godziny. Na lotnisku w Antalii, a raczej przed nim, jest stanowisko przedstawiciela Itaki, który kieruje urlopowiczów do odpowiednich autobusów w zależności od miejscowości i hotelu, do którego jadę. Wszystko bezproblemowo

Hotel ladnie polozony, plaza dogodna morze czyste i cieple.

Hotel dobry, ale pokój a zwłaszcza widok z pokoju straszny. Mieliśmy widok na urządzenia i pompy obsługujące baseny. Oprócz widoku również było bardzo głośno z uwagi na dźwięki pracujących urządzeń obsługujących baseny.

Hotel,położenie plaża ,kelnerzy pokojowe super. Niestety początek był fatalny ,System Itaki to rozwiezienie klientów i porzucenie przy recepcji.Jeśli jest ok to super,ale niestety okazało się że nie ma dla nas pokoju ,bo duży klient(ROSJANIE) zostali dłużej ze względu na opóźnienie samolotu, my byliśmy nikim , nie było przy nas rezydenta.Jako jedyni wywalczyliśmy sobie jednak zameldowanie a kilka rodzin dało się namówić na jedną noc w innym hotelu też 5 gwiazdkowym..... w BARAKACH DLA OBSŁUGI Jak przyjeżdżają turyści z innych krajów rezydent jest z nimi do momentu rozdania kluczy do pokoju,jakoś też nie czekają na ten fakt godzinami .Warto więc może zmienić system porzucania klientów przez Itakę. Poza dwoma godzinami walki o zapłacony pobyt. cały pobyt był rewelacyjny

hotel duży , zadbany lecz małego remontu , obsługa fantastyczna jedzenie bardzo smaczne. W sezonie bardzo dużo gości , co powoduje zatory na posiłkach .

trzy gwiazdki europejskie a nie pięć