Hotel jak na polskie standardy to takie dobre 3*. Obsługa miła, uśmiechnięta i pomocna. Nie było problemu przy zmianie pokoju z powodu hałaśliwej klimatyzacji. Ręczniki zmieniane codziennie, pokój sprzątany. Jedzenie bardzo dobre. Faktycznie warto być na posiłkach na początku bo co lepsze smakołyki rozchodzą się szybko :) baseny czyste, plac zabaw dla dzieci ciekawy i animacje a raczej tańce dla najmłodszych też były fajna rozrywką

Hotel codziennie sprzątany wymieniane ręczniki,kosmetyki.Duzo kwiatów, oliwek,pomarańczy,cytryn.Plaza trochę trzeba dojść ulicą, kamienista.

Hotel ogólnie ok. Pokoje sprzątane codziennie. Jedzenie smaczne i co chwilę coś do jedzenia podawane. Zajęcia fitness na basenie, zjeżdżalnie dla dzieci umilały czas. Plaża pół km od hotelu, kamienista. Konieczne buty do wody. Szybko po zejściu do morza robiło się głęboko. Bar na plaży mógł by być lepszy i ładniejszy. Nie jesteśmy wymagający więc ogólnie ocena bardzo dobra.

Plaża kamienisto żwirowa raczej brudna,pokój troszkę maly ciasny sprzątany codziennie lecz bez zbędnych starań, tyle z minusow🤗na plus otoczenie piekna zielen ,jedzenie różnorodne i świeże, woda czysta w basenie codziennie animacje .Obsługa bardzo życzliwa kulturalna uśmiechnięta, busy do Kemer co 15 min z pod bramy Hotelu.Ogolnie jestem bardzo zadowolona , i z chęcią polecam Hotel Mir' Amor Garden ⭐️⭐️⭐️⭐️

Na wczasach byliśmy 20-28.06.2025. Hotel jak i teren wokół czysty, sprzątany na bieżąco. Dużo palm i zieleni, jest gdzie spacerować. Obok sad z pomarańczami, ładny widok. No i przepiękne góry, na które nie mogłam się napatrzec. Jedzenie pyszne. Nie zgadzam się z opiniami, że śniadanie monotonne. Wszystkie posiłki urozmaicone. Ogrom warzyw. Na obiady i kolacje ryby, którymi się zajadalismy. A na koniec pyszne słodkości. Basen duży i czysty. Zjeżdżalnia. Sporo leżaków, ktore nie byly rezerwowane wieczorem, dnia poprzedniego. Na przekąski przy basenie brakło mi miejsca w brzuchu, ale jadłam pyszne placki z farszem, pieczone przez Panie na powietrzu. Ogromny szacunek dla Nich. Alkohol słabiutki, ale taki miał być. Nie prosiliśmy o nic micniejszego, bo przy 40 stopniach, mogłoby się to źle skończyć. Drinki smaczne z dużą ilością lodu. Ja zapijałam się kawą, która nawet z automatu była pyszna. Plaża faktycznie mała, ale wystarczająca. Buty obowiązkowe, same kamienie. Ale za to woda cieplutka i czyściutka. Nie chciało się z niej wychodzić. Bar to faktycznie duża klatką z napojami bezalkoholowymi. Dla Nas wystarczający. Pokoje w hotelu małe, ale czyste. My byliśmy w budynku bez recepcji. Balkonik niewielki, na dwa krzesła i stoliczek, widok na aquapark z hotelu naprzeciw. Nie przeszkadzało Nam to, ponieważ tylko wieszałam na nim ręczniki. Klimatyzacja sprawna i cicha. Dla mnie za mało miejsca w szafie na układanie ubrań, trzy wieszaki. Część ubrań musiała być w walizce. Łóżka wygodne. Pani sprzątająca uzupełniała zapas wody i środków czystości w łazience. Ręczniki wymieniane kiedy chciałam, wystarczyło zostawić je na podłodze w łazience. Jeden dolar pozostawiony na łóżku, sprawiał, że łóżko było ładnie udekorowane. Z sejfu nie korzystaliśmy. Nic Nam nie zginęło. W tv polskie kanały tylko muzyczne. Wystarczające. Dzienne i wieczorne animacje skąpe, ale wiedzieliśmy o tym i Nam to wystarczyło. Obok hotelu duuuo sklepów z ubraniami i tureckimi przekąskami. Obowiązkowo, trzeba przejść wszystkie, zorientować się w cenie i się targować. Zawsze coś się urwie. I nie bać się proponować cenę nawet o 40% mniejszą niż Turek mówi. A jeśli okażemy brak zainteresowania na produkt, Turek zaproponuje taką, że będziemy zadowoleni. I pamiętajmy o zasadzie, że jeśli kupić nie chcemy, to się nie targujemy. Wyjazd na czwartkowy bazar z ubraniami do Kemer okazał się tylko zwiedzeniem bazarku. Gorąco i parno. A ceny niektórych rzeczy nawet wyższe niz w sklepach obok hotelu. Na poniedziałkowym bazaze z artykułami spożywczymi nie byliśmy. Dojazd do Kemer busikami spod hotelu bądź taxi. Za 6 osób w taxi zapłaciliśmy 12 dolarów. Busiki ponoć za 1.5 dolara od osoby.

Pokoje obowiazkowo wymagaja odswiezenia , jedzenie w porzadku najlepszy wybor jest na kolacje. Brakowalo codziennego uzupelnianua wody w pokojach co bylo w ofercie. I dziwna sytuacja z recznikami basenowymi w ofercie jest ze reczniki sa za kaucja 5euro sztuka ,a jak chce sie je oddac na koniec pobytu to mowia ze te reczniki sa kupione i nie oddaja pieniedzy totalna glupota bo jak mozna kupic za 5euro recznik mocno uzywany no to jest chore. Poza tym ogolnie spoko jak sie nue ma wygorowanych oczekiwan.

Ogólnie hotel jest dobry, jedzenie monotonne, ale smaczne, pokoje w hotelu czyste i schludne, a jeśli pokoje są w domkach, to jeszcze lepiej, nowe remonty są bliżej basenu, w jadalni co wieczór jest mini-tixoteka dla dzieci, potem jakiś show przez 10-15 minut, a potem (bardzo piękny taniec brzucha), dyskoteka dla dorosłych, w pobliżu hotelu są różne sklepy, ze wszystkim, czego chcesz, w większości możesz znaleźć wszystko, czego potrzebujesz (czy to na prezent, czy coś dla siebie), jedynym minusem dla mnie było to, że napisali, że ręczniki kosztują 5$ i przy wyprowadzce zwracają ci je, ale to nieprawda, ręcznik kosztuje 5$ za osobę, który przy wyprowadzce zabierasz sobie sam, ale nawet wtedy jest taki, że pod koniec pobytu prawie nic z niego nie zostaje, więc jak to zrobiłem, wyszedłem z hotelu i kupiłem tam ręcznik na boku za 5$, ale ładny z napisem Kemer, można już powiedzieć, że jest już wracam do domu jako pamiątka, a potem wszystko jak we wszystkich hotelach dla dzieci, zjeżdżalnie od 10:00 do 12:00, potem od 15:00 do 17:00 codziennie był też aerobik w basenie, Wi-Fi płatne nawet w lobby, 7 dni 7$ (na całym terenie hotelu)

Czysto, pokoje sprzątane codziennie, ręczniki wymieniane, pościel również. Jedzenie smaczne, urozmaicone, ryby, warzywa, owoce, desery. Każdy coś dla siebie wybierze. Hotel kameralny, dobry dla rodzin, otoczony zielenią, jest gdzie pospacerować. Obsługa miła, życzliwa i pomocna. Plaża mała, kamienista, buty do wody przydatne. Okolica piękna, widoki na góry.

Polecam, pokoje nie wielkie ale codziennie sprzątane ( ręczniki i pościel codziennie wymieniane) co do jedzenia duży wybór i smaczne, obsługa pomocna i miła, basen codziennie czyszczony, leżaki myte

Hotel nie jest najgorszy, ale też na pewno nie najlepszy… Niby odnowiony, ale niestety dość niechlujnie. W naszym pokoju odpadał jeden kontakt, łazienka też niezbyt starannie wykończona. W windzie panel osłaniający elektronikę przylepiony na gorący klej. W pokoju dość mało miejsca do przechowywania (byliśmy w pokoju 2+1). Co ciekawe otrzymaliśmy 3 pojedyncze łóżka, mąż nie był zbyt szczęśliwy, bo łóżko było krótkie i wystawały mu nogi (186cm wzrostu). Ale pokój był czysty, pościel również. Dostaliśmy szampon, odżywkę, żel i mydełko do kąpieli. Klimatyzacja działa bardzo dobrze, ale do pokoju dostajemy tylko jedną kartę, więc nie ma możliwości ustawienia stałej temperatury, trzeba schłodzić po powrocie z basenu. Po przyjeździe okazało się, że jest „awaria systemu” i nie mamy działającej karty do otwierania drzwi. Jeśli chcieliśmy wyjść trzeba było poprosić obsługę w recepcji o pójście z nami i otwarcie pokoju- mało komfortowe. Trwało to cały dzień. Plus za udogodnienia dla osób niepełnosprawnych, po całym obiekcie można bez problemu komfortowo przemieszczać się wózkiem. Stołówka niezła, codziennie ryby z grilla na obiad i kolację, można sobie coś wybrać, niestety dla dzieci mało satysfakcjonujące menu. Nie było nawet frytek, tylko ziemniaczane łódeczki. Raz zupa pomidorowa. Z owoców jedynie jabłka, pomarańcze, morele. Do kolacji arbuz i melon. W ciągu dnia zero owoców, bar przy basenie serwuje hamburgery, frytki, nuggetsy prawie przez cały dzień. Napoje gazowane nalewa obsługa, „soki” z automatów, herbata i ekspres do kawy dostępne do samoobsługi. Lody w wyznaczonych godzinach, ale tak złych lodów jeszcze nie spotkaliśmy. Wodniste choć niby mleczne, zmrożone w jakimś automacie. Brak smaków do wyboru- są narzucone z góry w każdy dzień inne. Obsługa bardzo słabo mówi po angielsku. Korzystają z translatora w telefonie. BRAK Wi-Fi w XXI wieku to jakiś absurd. Rozumiem, że nie będzie w pokojach, ale nie jest dostępne nawet w lobby. Trzeba zapłacić 2€/dzień lub 7€/tydzień. Każdy telefon otrzymuje indywidualne hasło które osobiście wpisuje pan recepcjonista, żeby przypadkiem nie połączyć więcej urządzeń. Nie korzystaliśmy. Basen ok, brodzik z małą zjeżdżalnią, nie było problemu z leżakami, ale nie byliśmy w pełnym sezonie. Duże zjeżdżalnie otwarte w określonych godzinach, niby jest ratownik, ale siedzi na dole i się specjalnie nie interesuje. Dzieci wspinające się po włączonej lub też wyłączonej zjeżdżalni na wysokość 2 piętra? Zero reakcji. Na basenie raczej brak obsługi, nie widać, żeby ktoś chodził i sprzątał, nie ma też zbyt wielu koszy, ale większość osób zachowywała porządek wokół siebie więc tu nie było jakiegoś problemu. Toalety przy basenie czyste, uzupełniany na bieżąco papier i mydło- duży plus. Animacje, a w sumie ich brak. 20 minut mini disco codziennie, raz taniec brzucha Nie byliśmy w pełnym sezonie, gdy zjechało się więcej turystów urządzili jakiś konkurs i w ciągu dnia odbył się Aqua aerobik. Hotel położony wśród licznych bazarków, plaża blisko, ale nie korzystaliśmy, „bar” na plaży z tego co widziałam to po prostu postawione 3 automaty do napojów. Są leżaki i parasole. Do centrum Kemer dość blisko, ale nie da rady dojść pieszo. Dolmusz kosztuje 1,5€, taxi chciał 10€. Z wycieczek nie korzystaliśmy. Hotel nie jest najgorszy, nie wywołał u nas jakichś bardzo złych wspomnień, ale na pewno nie wrócimy ponownie. Jednak uważam, że przy ograniczonym budżecie warty uwagi, bo jest czysto i higienicznie, a na pozostałe mankamenty niewymagająca osoba jest w stanie przymknąć oko ;)