Hotel niestety nie zasługuje na swoje 4 gwiazdki. Obsługa sprzątająca pozostawia wiele do życzenia – pokoje nie były codziennie sprzątane, a świeża butelkowana woda czy wymiana ręczników zdarzały się głównie wtedy, gdy o nie poprosiliśmy. Czystość w ogólnym odbiorze również nie była na najwyższym poziomie, a dodatkowym problemem bywał brak ciepłej wody. Sam pokój był dość mały, ale nam osobiście to nie przeszkadzało. Klimatyzacja działała bez zarzutu, łóżko było duże, natomiast poduszki wyjątkowo twarde i niewygodne. Jeśli chodzi o jedzenie – wybór był raczej monotonny, chociaż smaki nie najgorsze. Zdecydowanie jednak można poprawić jakość i sposób przygotowania mięs. Dużym minusem była komunikacja z obsługą – po angielsku potrafiły porozumieć się zaledwie pojedyncze osoby, co utrudniało rozwiązywanie nawet prostych spraw. Okolica jest jednak plusem – do Kemer można łatwo i szybko dojechać busem za ok. 1,50 € (podróż zajmuje kilkanaście minut). W pobliżu hotelu znajduje się sporo bazarków i sklepików. Sprzedawcy są różni – zdarzają się nachalni, od których ma się ochotę uciec, ale trafiliśmy też na naprawdę sympatycznych ludzi, z którymi rozmowa była przyjemnością i u których chętnie coś kupiliśmy. Plaża co prawda jest blisko, ale niestety w kiepskim stanie: bar przy plaży praktycznie nie funkcjonował (otwarty tylko raz w ciągu tygodnia), teren nie jest strzeżony, co sprawiało, że pojawiały się tam osoby spoza hotelu, a całość sprawiała wrażenie zaniedbanej i mało czystej. Na plus można zapisać hotelowy basen – wystarczająca wielkość, odpowiednia liczba leżaków i dwie fajne zjeżdżalnie zapewniały trochę atrakcji na miejscu. Podsumowując: hotel nie zrobił na nas większego wrażenia i nie planujemy tu wrócić. Dla osób mniej wymagających może być jednak wystarczający, ale na standard czterogwiazdkowy na pewno nie należy się nastawiać.

Hotel w bardzo ładnej lokalizacji z widokiem na góry 300 m do plaży. Jedynym miejscem w całym hotelu gdzie można spożywać alkohol to bar przy basenie bardzo brudny, kubki tylko plastikowe, podłoga nie zmywana i nie zamiatana, bar się klei. Przez cały pobyt podłoga nie była nawet spłukana wodą. Na podłodze papiery, serwetki, sztućce i resztki jedzenia. Zwłaszcza druga zmiana nie robiła nic. Barman nalewający piwo spływając mu po rękach. Recepcja nic nie wie, obsługa wyjątkowo niesympatyczna. Hotel nastawiony na turystów rosyjskich - muzyka cały czas rosyjska, dj rosyjski, wszelkie aktywności po rosyjsku. Animacji brak, nie było animatorów widać wcale lub przy barze. Dj spędzał czas na flirtowanie z rosyjskimi turystkami. Stołówka nie przypomina 4 gwiazdkowego hotelu tylko jadłodajnie z lat 80. Turyści traktowani jak dzieci - drinki tylko do 22:30, muzyka cichnie o 23 i gaśnie światło więc nie można posiedzieć porozmawiać.

Pokój bardzo zaniedbany, kapiąca woda z kranu w łazience, stojąca woda pod prysznicem, pełno kurzu. Plaża oddalona od hotelu ok.300 m., bardzo zanieczyszczona, leżaki wysłużone i brudne.

Czystość na dobrym poziomie, mały minus pokoju to była skromna szafa a tak to poza tym wszystko w porządku. Dojście do plaży banalne, bardzo blisko hotelu lecz plaża jest żwirowo-kamienista i bez zwykłych butów lub butów do wody nie da sie po niej chodzić, boso lub w klapkach strasznie boli w stopy. Wyżywienie na myślę że dobrym poziomie, jedyne do czego można się przyczepić to jakość mięsa na śniadaniach (tragiczna mielonka) oraz okropne desery. Reszta naprawdę dobra.

Witam serdecznie, pragnę ostrzec potencjalne osoby które pomyślą by tam jechać. A więc.. jedzenie przeważnie bez smaku, na barze drinki smakują jak domestos, sprzątanie? Xd jak się pani sprzątającej umyśli to może wymieni wam ręcznik… czy były zabawy? Coś tam wieczorem było ale słyszałem że płatne xd a plaża no cóż.. wchodzicie i ujrzycie stare leżaki i budkę która wygląda jak kojec a w niej automat z piciem.

Hotel na pierwszy rzut oka wydawała się fajny ale po przyjeździe bańka prysła, obsługa i cała organizacja hotelu jest dość dziwna, dogadać się z nimi po angielsku idzie ale w bardzo ograniczonych słowach, cały hotel jest nastawiony głównie pod gości z Rosji, wyżywienie mimo że starali się dawać codziennie chociaż 2-3 dania nowe było mocno średnie w smaku, drinki na barze loteria albo były zdatne do wypicia lub smakowały chlorem, pokoje mimo iż codziennie sprzątane nie dawały uczucia czystych, jeżeli umieszcza was w kwaterach blisko ich ,,Dyskoteki” możecie spodziewać się głośnej muzyki do 0:00 ogólnie nie polecam tego hotelu

Ogólnie hotel słaby, pierwszego dnia zostalismy zakwaterowani w pokoju w budynku, który bardziej przypominał oficynę lub domek na Mazurach z czasów dawno minionych. Czteroosobowa rodzina w pokoiku w którym zmieściły się obok siebie dwa normalne łóżka i dwa polowe. Pomiędzy trzema łóżkami, a czwartym, ustawionym w poprzek wąskie przejście, aby chociaż dostać się do tarasu. Lodówka zaniedbana z ogromną lodowa narośla upaciana jeszcze resztkami jedzenia po wcześniejszych gościach. Do tego łazienka w stanie agonalnym z cieknącym przysznicrm oddzielonym od sedesu zapleśniałą kotarą, obraz nędzy i rozpaczy. Po naszych protestach udało nam się dostać drugi pokój w budynku hotelowym, ale nie ukrywam, że pierwsza noc była tragiczna i skutecznie popsuła nam wyjazd. Drugi pokój byl już trochę lepszy,trochę większy, bez luksusów, ale za to z normalnymi łóżkami i akceptowalną łazienką. Restauracja, to bardziej jadłodajnia o dość niskim standardzie. Niby jedzenia jest całkiem sporo, ale wiekszosc nie nadająca się do spożycia. Niby codziennie coś innego podawano jako główne danie, ale pozostała baza, to ciągle to samo. Jak ktoś nie przyszedł na samym początku posiłków, to musiał się zadowolić piciem napoi z plastikowych lub papierowych kubeczków, szklanki i filiżanki udostępniano w ograniczonej ilości. Ogólnie na stołówce dość brudno, niby sprzątane codziennie, nawet okna co drugi dzień myte, ale podłoga cały czas się kleiła. No i koty, ciągle kręcące się pomiędzy krzeselkami. Jedzenie słabe, nawet spaghetti udało im się skutecznie popsuć. Pool bar to jakaś pomyłka. Ja rozumiem, że przy wersji all inclusive były dostępne tylko lokalne alkohole, ale to co tam jest podawane, to był jakiś lokalny bimber o drażniącym zapachu i smaku, którego nie dało się niczym zniwelować. Niby wódka, dżin i lokalny trunek do wyboru, ale wszystko smakowało praktycznie tak samo. Obsługa na bazę, poza dwiema czy trzema osobami to nieporozumienie. Szczególnie gościu z kucykiem, który przychodził głównie na drugą zmianę. Cały czas gapił się w telefon i oglądał filmiki, nawet jak obsługiwał klientów. Kompletnie nie słuchał co się do niego mówi i co zamawia, robił po swojemu, tak jak mu się podobało. Do tego bardzo natarczywy i zniechęcający do korzystania z baru. Nie mam pojęcia, co on tam jeszcze robi (dzieci bały się chodzić do niego po napoje). Snack bar, codziennie to samo czyli hamburgery, frytki i gotowana kukurydza. Na plus pani, która robiła gezlemy szczególnie z czekoladą ratowały sytuację i były naprawdę dobre. Basen całkiem spoko, dużą atrakcją były dwie zjeżdżalnie na których mogły poszaleć dzieci, sporo leżaki, ale największy minus to muzyka, która łomotała praktycznie przez cały dzień. Nie pomagały nawet prośby u DJ-a aby ją trochę przyciszył, robił to na moment, a po chwili znów było głośno. Naprawdę po tych kilku dniach człowiek docenia ciszę. Repertuar nastawiony głównie na publiczność rosyjskojęzyczną (80%), której w hotelu było mnóstwo. Nawet z obsługą łatwiej dogadać się po rosyjsku niż po angielsku. Wieczorki tematyczne podobnie, głównie Muzyka rosyjska, czasem jakaś wrzutka zachodniego hitu. Z polskiej muzyki były chyba trzy kawałki disco polo i to wszystko. Hotel ma wyodrębniony kawałek plaży z leżakami, standard oczywiście podobny do reszty i trochę odbiega od standardu sąsiadów, ale jest. Nawet jest mini bar z nalewakiem slotkoch napoi i woda. Są też toalety, ale to już w standardzie łazienki z oficyny. Ogólnie hotel położony w dość urokliwym miejscu z widokiem na przepiękne góry, ale to jeden z niewielu atutów obiekty. Z ciekawostek dodam tylko, że jak wyjeżdżaliśmy ostatniego dnia z hotelu w okolicach 2 w nocy, to lobby na kanapach spały dwie osoby. Bardzo jestem ciekaw czy powodem był brak miejsc w hotelu, czy też dostały pokój w oficynie i zrezygnowały z niego. Chotel nie zasługuje na cztery gwiazdki, w porywach dałbym mu 2,5.

Witam w hotelu było brudno wszędzie muchy koty na stołówce. Lepiej traktowani są Rosjanie niż Polacy.Animacje codziennie to samo.

Na wstępie należy zaznaczyć, że to co jest przedstawione w opiniach całkowicie odbiegało od rzeczywistości, co zostało potwierdzone wielu rozmówców przebywających w tym hotelu.. Mamy szereg istotnych uwag: 1. Utrudniony kontakt z obsługą hotelu, nieznajomość języka obcego 2. po przyjeździe do hotelu w godzinach wieczornych, po zostawieniu walizek w recepcji zostaliśmy zabrani na stołówkę, ale niewiele można było tam zjeść ponieważ praktycznie jedzenie było „zabierane z pod nosa” - już sprzątali, 3. po powrocie do recepcji i dokonaniu rejestracji okazało się, że dla mojej rodziny i 2 innych, które przyjechały razem z nami, nie ma miejsc noclegowych w tym hotelu. Po nerwowych telefonach wykonywanych przez obsługę hotelu ustalono, że moja rodzina i pozostali zostaną przewiezieni do innych hoteli. Ostatecznie zawieźli nas do obskurnego hotelu „MALIBU RESORT”. W hotelu tym spędziliśmy noc z możliwości spożycia w godzinach porannych posiłku, którego dzieci nie chciały w ogóle ruszyć. My, jako dorośli, też niewiele mogliśmy zjeść. Także do obiadu hotel Mir'Amor zapewnił nam "kurację odchudzająca". 4. po przybyciu ok. godz. 11.00 do Mir'Amor zaczęto nas rozdzielać do pokoi. Żona z wnuczką otrzymała kartę do pokoju, do którego postanowił je zaprowadzić przedstawiciel obsługi hotelu, który przed wyjściem z recepcji poinformował, że pokój jest jeszcze nie posprzątany, brudny. Z uwagi na nieprzygotowane pokoje, nasze zakwaterowanie nastąpiło dopiero po 2 - 3 godzinach. 5. mieliśmy opłacone dwa pokoje (żona z wnuczką w jednym pokoju, ja z wnukiem w drugim) dlatego też myśleliśmy, że nasze pokoje będą obok siebie. Jednakże, żona z wnuczką dostała w innym budynku, a ja z wnukiem oddalonym ok 200 m innym budynku. Nadmieniam, że w budynku w którym przebywała żona, po sąsiedzku pokój został przydzielony małżeństwu które przybyło razem z nami. Z „rozpiski” obsługa hotelu wynikało, że ja z żoną będę miał jeden pokój, a drugi 18 letni wnuczka z 10 letnią wnuczką. Sytuacja ta świadczy o braku logicznego myślenia, chaosie organizacyjnym. Po interwencji Rezydentki w dniu następnym żona z wnuczką zostały przeniesione do naszego budynku i mieliśmy pokoje obok siebie. Reasumując , poprzez takie działanie obsługi hotelu, praktycznie straciliśmy dwa dniu upragnionego urlopu. 6. Wyżywienie praktycznie cały czas było takie samo, nie smaczne, w niektórych przypadkach nie dające się zjeść, np. smażone ryby były suche, gorzki. Wnuczka zazwyczaj jadła suchy makaron lub ziemniaki. 7. Pokoje praktycznie przez okres pobytu, poza wrzuceniem śmieci, nie były sprzątane, a wymiana ręcznika następowała na prośbę zainteresowanego. 8. W budynku trzypiętrowym na żadnym korytarzu nie było klimatyzacji, tym bardzie korytarz wąski, bez okien. Ponadto w rejonie windy przez całe dnie stał wózek z ręcznikami, pościelą i innymi rzeczami oraz międzyczasie stały składane łóżka. Na ścianach mnóstwo „kwadracików” domalowywanych inna farbą. 9. Wchodząc do budynku, w którym mieszkaliśmy, miało się wrażenie, że wchodzi się na zaplecze jakiegoś magazynu – stał rozwalona maszyna do sprzątania korytarzy, brudne fotele. 10. Plac zabaw dla dzieci nieczynny od dłuższego – zarośnięty trawą. 11. Plaża ogólnie również wymaga wiele do życzenia. Punkt logistyczny (z napojami) przy plaży zaniedbany. 12. Brak ratownika na basenie powodował, że na zjeżdżalniach nieprzestrzeganie jakichkolwiek zasad. Szczęście, że nie doszło nieszczęśliwego wypadku. Reasumując wymieniony hotel nie zasługuje na 4 gwiazdki. Nadmieniam, że w przeszłości korzystałem z czterogwiazdkowych hoteli, ale nie spotkaliśmy się z takim zaniedbaniami.

Hotel zdecydowanie nie spełnił oczekiwań. Pokoje były brudne i zaniedbane, wyżywienie monotonne i słabej jakości. Plaża również rozczarowała – brudna, zniszczone leżaki i brak porządku. Zdecydowanie nie polecam.