Hotel zasługuje na trzy gwiazdki, wymaga małego remontu. Przez tydzień pobytu pościel nie była wymieniona nawet raz, ręczniki tak. Obsługa hotelu mogłaby być bardziej uśmiechnięta, i nastawiona bardziej na gości nie tylko z Rosji, z naszych obserwacji uczciwie pracował tylko jeden pracownik hotelu (Serhan) bardzo młody i miły, pozytywnie nastawiony do gości hotelowych. Plaża jest około 200 m od hotelu, sama plaża jest spoko, do wymiany leżaki i materace bo mają już swoje lata.

Po odebraniu pokoju w hotelu (tej oddzielnej części) i wzięciu prysznica woda była do kostek odpływ cały zatkany a w niektórych momentach coś z niego wypływało z łazienki bardzo śmierdziało Jedyny plus że w tej drugiej części jest cisza i spokój.O jedzeniu nic praktycznie dobrego nie mogę powiedzieć, jeśli chodzi o bar drinki bez szału zwykłe klasyczne.Po przeniesieniu do pokoju w głównym budynku zapach wciąż był nie przyjemny.U znajomych w pokoju klimatyzacja nie działa Pan z obsługi który przyszedł coś tam pogrzebał i uciekł z pokoju i hotelu nawet jego koledzy z recepcji nie mogli się do niego dodzwonić. I bardzo dużym minusem jest to że na leżaku nie da się wyleżeć bo jest się ciągle atakowanym przez muchy i chyba największym minusem jest fakt długiego oczekiwania na pokój no chyba że jest się z Rosji.Generalnie był to nasz pierwszy i ostatni pobyt w tym hotelu

Hotel z niższej półki. Nie było w nim syfu, widać że dbają z wierzchu o pokoje. Niestety cały pobyt śmierdziało z każdej łazience kanaliza. Dodatkowo jedzenie w nim to jakaś pomyłka. Rozumiem, że można oszczędzać na jakości serwowanych dań, ale po prostu konsystencja mięs, frytek, ryżu itp odbiega zupełnie od przyjętych norm na świecie. Niektóre dania wyglądały oraz smakowały jak te, ktore serwuje się psom czy kotom z saszetek (a myślę że składem saszetkowane dla zwierząt jest o niebo lepsze). Hotel okropnie faworyzuje Rosjan. Nie odczułem żadnego rasizmu jako Polak, ale da się to zauważyć gdy wszystkich Polaków kwaterują nie w hotelu a w Aneksie około 100 m za hotelem lub tym, że każdy Polak musiał czekać na swój pokój gdy Rosjanin dostawał z miejsca. Jeżeli chodzi o cały system all inclusive to standard - jedzenie się powtarza alkohole albo ekstremalnie słabe albo benzyna z colą, tutaj nie ma o co się przyczepić bo rzadko kiedy zdarzają się wyjątki w tej kwestii. W niektórych pokojach nie działa klimatyzacja i obsługa nie potrafi nic z tym zrobić. Z drugiej strony plusem napewno jest to że co wieczór robiony był grill i tutaj już jedzenie było o wiele lepsze - albo jakaś część kurczaka albo filet z ryby. Tutaj nie ma co narzekać jedyne naprawdę smaczne i fajne rzeczy bez limitu.

Hotel jak za tak niską cenę jest okey nie można za dużo wymagać dobre położenie blisko plaży , sklepów menu jeśli chodzi o jedzenie skromne,jak na wakacje niskobudżetowe byliśmy w październiku było gorąco czego chcieć więcej

Hotel czysty i bardzo ładny, obsługa bardzo miła. Zabrakło darmowych drinków i innych napojów na barze na plaży. W strefie basenowej można było spędzić miły poranek i wypocząć. Muzyka wieczorem bardzo umilała wieczór.

Stella ma mocne i słabe punkty. Najpierw plusy: Ładnie wygląda, położony przy głównej ulicy wysadzonej palmami, blisko do plaży. Bardzo mocne wifi, działa też na plaży. Pracownicy, choć mają kłopot z komunikacją w ang.to starają się jak mogą i udaje się porozumieć. Zgłosiłam zepsuty prysznic i w moment był naprawiony. Bardzo słabym elementem są pokoje przy mega hałasujących urządzeniach tj od 101 do 106. Miałam 105. Nawet przy zamkniętym balkonie, hałas wybudzał w nocy, w dzień uniemożliwiał korzystanie z balkonu. Tam wgl nie powinno być pokoi. Kolejny minus to jedzenie. Bardzo słabe, niemal zimne, rzadko trafiło się coś w miarę. Jedynym plusem jest dostatek świeżych warzyw i owoców, a na śniadanie różnych serów. Kawa z automatu straszna, dobrze, że jest mocna turecką herbata. Alkohole ok, choć akurat niezbyt dużo korzystaliśmy. Plaża bardzo zatłoczona, leżak przy leżaku i niestety bardzo zużyte, brudne leżaki i materace. Plaża bardzo brudna, ale to ludzie rzucają niedopałki i wszędzie ich pełno, aż obrzydza to stawanie boso na piasku. Nie jest to sprzątane i bardzo psuje obraz plaży. Na plażę pędzą wszyscy już ok 8 i gdy przychodziliśmy ok 10 leżaków wolnych nie było. Dopiero ok. 13 część się zwalniała. Ogólnie Stella jest dobrym miejscem wypadowym. W miasteczku można kupić fajne wycieczki w dobrej cenie, oraz jeździć busikiem do Kamer. Busy tuż koło hotelu. Samo miasteczko super, czyste uliczki , ładna promenada. Były to udane wakacje, choć więcej do tego hotelu nie przyjadę w obawie, że trafi mi się znów ten fatalny pokój.

Podróż ocena wysoka transfer też. Bardzo fajna miejscówka ale hotel nic specjalnego a na śniadanie prawie nic do jedzenia tylko jajka i sery.a jeden raz jakąś wędlina.Leżaków na plaży za mało choć sama plaża znakomita.Jeden barman taki małolat do zwolnienia,nie chciał wcale łac alkoholu albo z wielką łaską.To było żenujące i poniżające aby się prosić .o kuplilismy sobie na własną rękę bo przecież nie będziemy się poniżać i prosić o cos co mamy zapłacone.tragedia.Za to Rosjanom wszystko co chcieli.Reszta barmanów i obsługa hotelu ok.

W hotelu i pokoju było sprzątane na bieżąco, Zaletą jest niewątpliwie bliskość plaży i piękny basen. Fantastyczne są widoki, połączenie gór , morza i palm. Ciekawa jest trasa między hotelem a Antalyą, oczywiście w dzień. Codzienne muzyczne imprezy jednych cieszą a innym mogą przeszkadzać. Najsłabszym ogniwem hotelu jest wyżywienie, przydałby się dobry szef kuchni i dobre ciasta,

Hotel godny polecenia osobom starszym lub parom, dobra lokalizacja, blisko morze i sklepiki, na plus : zróżnicowane jedzenie, duży basen, czyste pokoje, darmowe WiFi działa bez problemów również w pokojach i przy basenie.Minusy: Brak czynnego prysznica przy basenie, „muzyka” discopolo przy basenie ,

Miły hotel, dla osób które nie oczekują luksusów. Pięknie położony przy ulicy obsianej palmami, z widokiem na góry. W miasteczku czysto. W samym hotelu również. Jak na 3 gwiazdki, nie ma się do czego przyczepić. Basen ciepły, niezatłoczony, zawsze były wolne leżaki. Można pograć w ping ponga i w bilard. Mocne drinki, naprawdę mocne :) Obsługa miła, uczynna, Posiłki ok, jeśli ktoś je w domu na śniadanie kanapki z serem i wędliną, a na wczasach oczekuje cudów, to powinien się nad sobą zastanowić ;) Polecam jak najbardziej i chętnie wrócę do tego hotelu.