Hotel Akalia Resort

Hotel zasługuje najwyżej na 2 gwiazdki. Bardzo słabe i ciągle powtarzające się jedzenie. Bardzo słaby all-incl. Brak ciepłej wody po godz. 18.30 !!! Trzeba dopasować cały pobyt do wzięcia prysznica. Niedogodne kursy busa na plażę i z powrotem. Połamane parasole na plaży i wystające z nich druty powodujące zagrożenie przy ew. przewróceniu się.

Pobyt w hotelu ciężko nazwać przyjemnym. Zacznijmy jednak od początku. Przyjazd do hotelu o 2 w nocy. Po holu jak i wszystkich korytarzach pływa woda. Pan który nas wita zna kilka słów w języku innym niż ojczysty. Porozumiewa się z gośćmi za pomocą tłumacza google. Okazuje się, że w hotelu niestety nie ma pokoi ponieważ wszystkie są zalane. Czas oczekiwania na pokój to około 3h. Niestety nie ma miejsca żeby usiąść. Nie ma również toalety. Jedyne co Pan nam oferuję to kawa z automatu w papierowym kubeczku. W ramach “rekompensaty” dostajemy darmowe wifi. Następnie jesteśmy zdani sami na siebie przez kolejne 3h. Wycieczka organizowana przez “najlepsze” biuro podróży Itaka. Oczywiście kontakt z biurem jest niemożliwy. Pani rezydent dostępna jest w godzinach 10 do 20. Po tych godzinach nie była uprzejma nawet odebrać telefonu. Następnego dnia Pani bezczelnie napisała, że trzeba było dzwonić. Cóż może nie każdy wie jak odbiera się telefon komórkowy. Po 3h udaje się nam odebrać pokój. Jedni goście dostają pokój w którym po chwili wybija szambo. My natomiast mamy zapewnione inne atrakcje. Zaczynamy od brudnej pościeli oraz podłogi. Na “tarasie” znajdujemy rozrzucone damskie elementy garderoby. W łazience rusza się zlew. Półka pod prysznicem spada na nas za każdym razem gdy do niego wchodzimy. Jednak to niestety nie koniec atrakcji hotelowych. Następnego dnia okazuje się, że w hotelu czasami (czytaj 3x w tygodniu) nie ma prądu. Co za tym idzie nie działa wifi, automaty do napojów, światła, zjeżdżalnia i wiele innych. Pan zapytany co w takiej sytuacji możemy otrzymać do picia mówi nam, że jedynie wino. Postanawiamy dać napiwek obsłudze aby posprzątali nam pokój. Tu również czeka nas zaskoczenie. Według obsługi hotelowej posprzątanie to pościelenie łóżka. Tak, zgadliście, tą samą brudną pościelą którą otrzymaliśmy. Kolejne zaskoczenie to drinki w ofercie all. Otóż myślicie, że opłacenie wycieczki uprawnia do korzystania z baru? Nic bardziej mylnego. Aby otrzymać drinka trzeba dać kelnerowi odpowiedni napiwek. Od jego wysokości zależy czy otrzymamy szklankę plastikową czy też szklaną. Oczywiście nadal mamy problem z komunikacją ponieważ w hotelu może z trzy osoby mówią po angielsku. To naturalnie nie koniec atrakcji. W hotelu kończy się papier toaletowy. To nie żart. Dwa dni później przyjeżdża kolejna ekipa gości. Tym razem nie ma już powodzi jednak pokoi dla nich również nie ma. Po 8h czekania Panie w wieku emerytalnym otrzymują pokój premium z łóżkiem piętrowym. Cóż za poczucie humoru ze strony personelu. Następnie przechodzimy do kolejnej doby i plaży hotelowej. Transport do niej odbywa się aż dwa razy dziennie. Niestety nie miałyśmy okazji jej zobaczyć ponieważ do tego busika nie mieszczą się ludzie zainteresowani wycieczką. Postanawiamy spędzić popołudnie nad basenem. Nagle o godzinie 17 zostajemy wyrzuceni przez obsługę, która krzyczy do nas jedynie “finish”. Nikt nie rozumie co się dzieje. Później okazuje się, że obsługa przygotowywała miejsce do występów. Niestety nikt nie był w stanie zakomunikować nam tego wcześniej. Przechodzimy więc do słynnego tureckiego wieczoru. Mogliśmy liczyć na jeden występ oraz “ekstra” drinka w papierowym kubeczku. Była to jedyna animacja w czasie trwania wycieczki. Mija już pięć dni a nam nie wymieniono nadal ręczników hotelowych. Nie jest to w standardzie tego hotelu. O godzinie 14:10 ludzie wracają z miasta. Niestety zostają wyrzuceni ze strefy gastronomicznej ponieważ posiłki odbywają się w innych godzinach niż te podane przez biuro. Strefę spa ciężko ocenić ponieważ jej zwyczajnie w tym hotelu nie ma. Itaka zapewniła nam niezapomniane wakacje w raju. Jedynym plusem hotelu było jedzenie. Monotonne i codziennie takie samo ale chociaż zjadliwe. Nie polecam.

Hotel bardzo przyjemny obsługa miła

Nie polecam hotelu, byłam w różnych hotelach w Turcji również 4 gwiazdkowych, ten napewno tyle nie ma. Hotel niby odświeżony choć bardzo nie estetyczny, dużo niedociągnięć, kable na wierzchu w pokojach, połowa lamp nie działa. Prysznic uszkodzony, gniazdko raz miało prąd raz nie. Na 7 dniowy pobyt polowe wyjazdu nie było cieplej wody żeby wziąć prysznic. Woda ciepła kończyła się po godzinie 16 wiec jak ktoś nie zdążył wziąć prysznica to później nie było możliwości. Plaża bardzo daleko, autobus jeździ tylko dwa razy w tą i z powrotem. Plaża zaniedbana, leżaki poniszczone, śmieci w koło. Ładniejsza plaża miejska przy antycznym mieście. Jedzenie monotonne, wyboru za bardzo nie ma, bardzo mało jedzenia. Większość posiłków zimna, brak zachowanej higieny przez kucharzy którzy gotowali na widoku gości. Jedynie super obsługa kelnerska pomimo ze nie mówią po angielsku. W basenie mętna woda, słabo czyszczony. Ogólnie nie polecam hotelu. Pierwszy raz jestem w hotelu do którego nigdy bym nie wróciła. Przez zimna wodę w prysznicu byłam chora co nigdy mi się na wyjeździe nie zdarzyło mieć taka sytuacje związana z brakiem cieplej wody. Ogólnie hotel typowo miejski turecki, aczkolwiek słabej jakości.

Hotel spełnił nasze oczekiwania bardziej niż się tego spodziewaliśmy. Pracownicy recepcji przez cały pobyt byli bardzo pomocni i serdeczni. Praktycznie każde zgłoszenie starali się realizować natychmiast. Serwis sprzątający pokoje i ciągi komunikacyjne w obiekcie pracował sumiennie. Pokoje były sprzątane regularnie. Jeśli zachodziła potrzeba wymiany pościeli, ręczników, czy uzupełnienia środków higienicznych to pracownicy w życzliwy i sprawny sposób uzupełniali braki. Basen był dezynfekowany, a woda wylewająca się na zewnątrz systematycznie wycierana. Na pochwałę zasługuje zespół pracujący w gastronomii. Codziennie dbali o czyste stoliki, dokładali posiłki do szwedzkiego stołu z uśmiechem na twarzy realizowali swoje zadania i z uprzejmością zwracali się do wszystkich gości hotelowych bez względu na to czy była to potrzeba dziecka czy też osoby dorosłej. Zdarzało się, że niektórzy pracownicy nie potrafili się komunikować w języku angielskim, ale szybko znajdowali rozwiązanie - włączali tłumacza internetowego lub prosili kogoś z obsługi, kto znał język angielski. Posiłki były smaczne, różnorodne i świeże. Każdy mógł wybrać coś dla siebie. Jedynym obszarem do poprawy hotelu jest to, aby przez cały czas była dostępna ciepła woda. Podczas naszego pobytu od ok. 19stej do rana była tylko zimna woda.

Super czystość, sprzątane codziennie, cudowna obsługa, która zawsze służyła pomocą. Fajna plaża, leżaczki z parasolem oraz napoje do oporu. Basen codziennie czyszczony, świetne animacje dla dzieci oraz dorosłych.

Hotel bardzo ładny, czystość w standardzie Tureckim (nie jest nieskazitelnie czysto), obstuga bardzo pomocna (staraja się pomóc, nawet pomimo stabej znajomości języka angielskiego), przepyszne jedzenie. Z minusów to uszkodzone drzwi balkonowe (nie dziatat zamek), uszkodzona kabina prysznicowa (brak jednych drzwi) i odległość do plaży hotelowej (6 km) do której można dostać się tylko hotelowym busem, który jeździ bardzo rzadko i uniemożliwia powrót w porze obiadowej. Hotel w bardzo dobrej lokalizacji, jeżeli pominiemy dostęp do plaży hotelowej to wszystko pozostałe mamy pod ręką w lokalnych cenach.

Wykupując ten hotel byłam świadoma, że trzeba się liczyć z faktem, że w Turcji 4 gwiazdki to nie 4 gwiazdki europejskie. Maksymalnie 2 gwiazdki w przypadku tego hotelu bym dała na europejskie. Pokój w którym nas zakwaterowano był identyczny jak na zdjęciach. Niewielki. Jednak uważam, że wystarczający na odpoczynek bo do czego jeszcze pokój na wakacjach? Klimatyzacja w pokoju działała rewelacyjnie co jest dużym plusem aby odetchnąć od upałów. ( które są oczywiste w sierpniu). Sprzątanie odbywało się codziennie oraz wymiana ręczników. Dużo osób pisze o problemach z wodą. Faktycznie z wodą było tak, że rano była ciepła, a w ciągu dnia wrzątek, z kolei wieczorem zimna ( zimna, nie lodowata). Mój partner dopatrzył się, że hotel ma niezbyt nowoczesny tryb ogrzewania wody prawdopodobnie. Woda ogrzewana jest za pomocą słońca. Na dachu hotelu są rury od wody. W pokojach ogólnie czystość była utrzymana. W gorszym stanie były korytarze hotelowe. Jeśli chodzi o jedzenie to zdecydowanie nie dało się być głodnym. W trakcie każdego z 3 posiłków nie mieliśmy problemu znaleźć czegoś dla siebie. Kuchnia mocno europejska. Autem była także pyszna pita wypiekana prosto z pieca w trakcie niektórych kolacji i obiadów. W ciągu dnia również siedziała pani która wypiekała pitę między posiłkami. Na minus trochę przerwa kawowa. Dwa małe talerze ciasta. Uważam, że powinien być większy wybór ciast tak jak przy innych posiłkach i owoce powinny być podane. Tego mi zabrakło, że owoce tylko można było brać w trakcie posiłków. Kawa niezbyt smaczna. Natomiast w barze mamy do wyboru wódkę, whisky oraz piwo. Inne alkohole są dodatkowo płatne. Proszę się nie zmylić tablicą z drinkami przy barze. Nie wchodzą one w all inclusive. Trafił nam się wieczór turecki raz. Fajna sprawa. Zwłaszcza, że w tym hotelu nie ma wieczorami żadnych atrakcji, imprez. Leci muzyka cały dzień i nic poza tym. Jeśli ktoś się planuje wybrać z dziećmi to odradzam. Animacji dla dzieci brak kompletny. Przechodząc do basenu. W hotelu, przynajmniej w trakcie naszego pobytu bez „rezerwacji” miejsc z rana nie było szans na leżak. Basen wporządku. Fajna głębokość, średnia wielkość ale dało się popływać. Ogólnie basen nas zadowolił. Zwłaszcza, że spędzaliśmy tam dużo czasu ze względu na to, że transfer na plaże nie był dobrze zorganizowany. Jeden wyjazd o 9, powrót o 16. Co sprawia, że przepada obiad. Dodatkowo na plaży nie obowiązuje all inclusive na barze. Nawet nie wiedzieliśmy gdzie ta plaża się znajduje. Jeśli komuś bardzo zależy na plaży to od hotelu jest inna oddalona o jakiś 15-20 minutowy spacer. Nie rozumiem oburzeń ludzi którzy mówią, ze centrum bardzo daleko. Piękne centrum, które warto zobaczyć, Zwłaszcza wieczorem, jest oddalone od hotelu o zaledwie 20-25 minutowy spacer. Niektórzy najwidoczniej poprostu musza mieć wszystko pod samym nosem. Obok hotelu jest mały sklepik jakby ktoś czegoś potrzebował dodatkowo. Generalnie wszędzie łatwo trafić. Jeszcze jeden duży minus co do obsługi. Nie potrafią języka angielskiego. Podstawowe słowa ledwo rozumieją, co sprawiało, ze momentami ciężko było się dogadać. Za to niemiecki bardzo dobrze rozumieją, także polecam podszkolić się z tego języka przed wyjazdem. Nie jest to hotel dla wymagających. Podsumowując było kilka niedoskonałości jednak w ogólnym rozrachunku jesteśmy zadowoleni z pobytu.