Hotel Akalia Suite

Hotel jak hotel zależy co kto potrzebuje dla osób mało wymagających jest ok . Jedzenie dobre każdy znajdzie coś dla siebie w barze obsługa super. Na plażę i do miasta blisko jak ktoś nie chce iść to może podjechać busikiem. Jedyny minus to to że na pokój musieliśmy czekać 9 godzin.

Hotelu niestety nie polecamy. Za te pieniądze można wyjechać w duuuuzo lepsze miejsce. Na początku dostaliśmy pokój z klimatyzacją bez klapki do sterowania przepływem i wiało pełną mocą na nasze głowy. Przy 40 stopniach na zewnątrz i bardzo nagrzewającym się pokoju, nawet ustawienie na mały nadmuch i 29 stopni sprawiało, że po nocy zatoki były zawalone, ból głowy i zatok nie do zniesienia. naprawiali to 1.5dnia i przez ten czas „nie mogli nic zrobić” - dostaliśmy informację, że mamy sobie radzić jak umiemy. Dodam, że nie było okien - jedyną opcją byłoby spanie z otwartymi drzwiami do pokoju (pokój na poziomie 0 z przesuwnymi drzwiami). Przysłanialiśmy to styropianem znalezionym przy kontenerach na śmieci stojących na ulicy - żeby nie marnować wakacji na siedzenie na tabletkach. Po tym dorzucili nieszczelną klapkę, która nie była sterowana, a ręcznie ustawiona opadała. Jak zapytaliśmy, czy coś się jednak da z tym zrobić, powiedzieli, że dostaniemy inny pokój i po siedzeniu na recepcji z bagażami do 13, dali nam pokój z dokładnie tak samo ustawioną klimą i z bonusem w postaci prysznica z rozbitą jedną ścianką- tak, że jej nie było. Umycie się oznaczałoby lanie wody prosto na kibel i całą łazienkę. Zaznaczam, że pokój był już wysprzątany i gotowy na następnych gości, co oznacza, że sprzątanie nie uznało tego za problem. Na recepcji powiedzieli znowu, że mogą to naprawić za jakiś czas. Po nerwowej rozmowie stwierdzili, że zmienia nam pokój, ale musimy znowu zebrać bagaż i zostawić go w przechowalni. Nowy pokój dostaliśmy po 16. Ten był dużo lepszy, a nawet większy. Nie nagrzewał się tak, bo nie był w drewnianej dobudówce, tylko w murowanym budynku i nawet bez klimy było w nim chłodniej. W nim z kratki wentylacyjnej w suficie lała się woda i czasem spadał na nią gruz, bo chyba remont trwał nad nami. Widzieliśmy przez nią i witaliśmy się z dwoma mężczyznami - szkoda, że wcześniej zdarzyło nam się przechodzić pod nią nago.… Recepcja dostała info, ze może chcieliby to zabezpieczyć, żeby sufit nie namokł, ale powiedzieli, że jest ok. W każdym pokoju było mnóstwo grzyba w łazience, pajęczyny itp. W pierwszym pokoju zapach grzyba czuło się przy każdym oddechu podczas prysznica. Na wszystko to mamy zdjęcia i filmy. Słyszeliśmy, że dobre pokoje były na piętrach. Jedzenie trochę niedoprawione, ale znośne. Wymienne były 2 rzeczy dziennie. Mięso było na kolacje, na obiad nie. All in od 10 do 22. Obsługa miła, tylko dwóch managerów (?) czuło się ważniejszych od gości i potrafilo włazić w kolejki, krzyknąć bez powodu itp. Plaża bardzo fajna, z szybkim dojazdem dość podniszczonym busem. Pan ogarniający na plaży bardzo sympatyczny. Wieczorami w hotelu była puszczana muzyka i można było przekazać swoje propozycje. Czasem rozkręcała się impreza. Basen 1.6m jakoś, wystarczająco dużo leżaków naokoło, plus parasole i karty wymieniane na ręczniki plażowe. Animacji nie było, więc ciężko oceniać.

Nie polecam tego hotelu. Nie dajcie się nabrać na last minute jak my . Z niby 7 dni pobytu korzystaliśmy 5 a placone all inclusive za 7. Basen z grzybem ,kratki brzegowe połamane i zagrzybione ,brodzik dla dzieci z największym grzybem w środku . Grzyb pod prysznicem zamalowany w fugach białą farbą! Meble zniszczone . Futryny w drzwiach łazienkowych wyszczypane po zalaniu,spuchnięte i zapleśniałe. Recepcjonista opryskliwy i przy wymeldowaniu jeszcze chciał nas naciagnac na 250 lir no y że piliśmy piwo przy barze które było przecie DARMOWE w all inclusive. Omijajcie szerokim łukiem ten hotel ! do Turcji to tylko do 5 * hotelu inne to syf. Szkoda oszczędności. Nasz lot się opóźnił,gdy dolecieliśmy w Turcji na lotnisku brak wifi i brak kontaktu , człowiek nie wie gdzie ma iść i co robić . W końcu udało się znaleźć na zewnątrz kogoś z Itaki - pani skierowała nas do nagrzanego autobusu ,W którym musieliśmy jeszcze długo czekać na innych... Transfer trwał prawie 2 h . Do hotelu dotarliśmy przed 21:00 i okazało się, że już nie dostaniemy żadnego posiłku! Dzwonię do rezydenta -"no niestety muszą sobie państwo sami radzić ,szukać sklepu",przy tym był bardzo niesympatyczny. Głodni i zmęczeni błąkalismy się z dziećmi w poszukiwaniu sklepu w obcym kraju po ciemku. . Rezydent pojawił się w hotelu dopiero po 2 dniach na 15 minut później dzień przed wyjazdem tak samo długo . To ma być OPIEKA REZYDENTA???! Powrót do PL - wyjazd ok.3:30 tak samo- "musicie sobie państwo sami sobie kupić prowiant na lot i na śniadanie ." Klima w 1 z 2 pokojów nie działała ,musieliśmy spać w jednym łóżku we czwórkę. Z działającej klimy po chwili zaczęła kąpać woda i musieliśmy podstawiać kosz na śmieci ,żeby się nie zabić na mokrej podłodze. Wszystko było zgłaszane na recepcję i nie było próby naprawy. W czasie pobytu bardzo często brakowało prądu i była zimną wodą w kranie . A w pokoju nie było nawet czajnika ,żeby zagrzać choć dla dzieci. Jedzenie takie sobie ,monotonne desery pachnące i smakujące lodówką. Jeden rodzaj mięsa na obiad i jak człowiek się nie pospieszył to nie miał gdzie usiąść i nie dostał mięsa,bo turecka cześć gości rzucała się na wszystko i nakładała kopce na talerze . Wyścig po jedzenie ,wyścig po lezaki.. Recepcjonista nie rozumie po angielsku i korzysta z translator google,bardzo niemiły. Jedyne co było pozytywne to kelnerzy/barmani oraz panie pokojówki -sympatyczni ludzie ,uśmiechnięci ,nie nachalni jeśli chodzi o napiwki. Dało się z nimi porozumieć po angielsku. Sprzątanie naczyń na bieżąco,sprzątanie pokoju codziennie ,chyba , że ktoś wywieść kartkę ,że nie chce .

Pokój trafił nam się dobry, jedynie ciepła woda była tylko rano i często wyłączał się prąd na chwilę. Jedzenie wielki minus-codziennie na śniadanie obiad i kolację praktycznie te samo. Na recepcji średnio ogarniają angielski i rozmawialiśmy przez tłumacza. Gdy o coś pytaliśmy to każdy z nich mówił co innego. Panie sprzątające średnio też ogarniają dlatego lepiej samemu sprzątać pokój bo pomyliły ręczniki z moimi i ciężko było jej to przekazać. Na plus akurat odległość do plaży i centrum bo spacerkiem to jakieś 7-10 minut a rano jest też bus co 3 godziny do 16. Kolejny minus to bar, jedynie co mają do zaoferowania to chemiczne w smaku soki i podróbę coli i sprite. Podsumowując za tą cenę i ilość dni jest to porównywalne.

Hotel czysty,codzienne sprzątanie i wymiana ręczników,nawet pościeli.Klima ,basen za oknem.Jedzenie zróżnicowane,woda ,soki,drinki ile się chce.Bardzo miła obsługaNa pewno nie jest to hotel pięciogwiazdkowy,ale wygodnie się tu mieszka.

Fajny, kameralny hotel. Wspaniała obsługa. Bardzo dobry dla rodzin z dziećmi i nie tylko.

Byłam w tym hotelu razem z córka w lipcu ogólnie jesteśmy zadowolone jak na ilość gwiazdek miło jesteśmy zaskoczone.Obsluga hotelowa to najwyższy atut ,duzy minus za brak opisu potraw choc wiem że w tym kraju to normalne ,jedzenie smaczne ale bardzo powtarzalne hotel godny polecenia

Pokoje ciasne i brzydkie, apartamenty ok. Sprzątane codziennie, wymiana ręczników codziennie. Ciepła woda tylko rano. Jedzenie zaczyna być nudne po 3-4 dniach. Żadnych animacji. Plaża to 2 rzędy łóżek , przy czym pierwszy rząd stoi w wodzie.