Widać, że hotel swoje lata świetności ma już za sobą ale jest tam cisza i spokój co dla rodziców z dzieckiem albo osób szukających ciszy jest super, kompleks rozłożony na dużej powierzchni. Aby odebrać darmową kolację która przysługuje trzeba się zapisać pierwszego albo max drugiego dnia pobytu, my mając pobyt na 11 dni poszliśmy 3 albo 4 dnia to już miejsc do końca naszego pobytu nie było. No i stołówka, jedzenie bardzo średnie, myślę, że 3 to max no i brud na stołówce, trzeba długo czekać aż ktoś podejdzie i posprząta i przygotuje stolik (no chyba, że jesteś z Rosji i dajesz duże napiwki). W czasie otwarcia stołówki w połowie czasu już zaczyna brakować rzeczy, przy czym najgorszy to był chyba brak szklanek, picie z papierowych kubków z których się ulewała gorąca kawa bo ekspres lał jak chciał, albo więcej albo mniej kawy i noszenie tych gorących papierowych kubków to jakaś porażka. Proponuję być na stołówce w momencie otwarcia jej na każdy posiłek ;) Hotel bardzo lubiany przez Rosjan, myślę, że 80% to właśnie Oni.

Pokoje zdecydowanie marne, ale sam hotel i obsługa nadrabia.

Pokoje czyste lecz znacznie różniły się od tych na zdjęciach w ofercie (standard był niższy). Wyżywienie słabe, bardzo monotonne, często brakowało rzeczy na stołówce, kelnerzy nie nadążali ze sprzątaniem stolików. W ostatni dzień o 5.00 przed wylotem chcieliśmy zjeść śniadanie, na ulotce hotelu była informacja że w godzinach od 1.30-7.00 jest czynny express bufet w restauracji głównej, lecz zostaliśmy wyproszeni. Z pustym żołądkiem musieliśmy jechać na lotnisko... Bardzo irytujące było ciągle szukanie miejsca na basenach, za sprawą zajmowania przez innych leżaków. Hotel nie zasługuje na 5*. Plaża bardzo ładna i w miarę czysta. W hotelu 90% gości to rosjanie. Na pewno nie wrócimy do tego hotelu i go nie polecamy.

Obsługa hotelu słabo zna język angielski, niemiecki poza paroma wyjątkami: jedna pani w recepcji, osoba prowadząca animacje. Pierwszego dnia przywitał nas ogólny bałagan, a w głównej restauracji syf jak po festynie w plenerze, wszędzie porazwalane resztki jedzenia, Automaty z napojami na cztery dostępne przez cały czas pobytu działał jeden to było dobrze, z automatami do kawy wcale nie było lepiej. Jedzenia pełno ale potarzalne, czasem pojawia się jakieś inne danie. Pokój otrzymaliśmy z dwugodzinnym opóźnieniem. Przyczyną za całą sytuację ponoć był strajk pracownków bo właściciel nie płacił wynagrodzenia. W pokoju hotelowym w łazience pleśń i grzyb na silikonach.

Czystość na wysokim poziomie. Oprócz mrówek, które spacerują sobie po pokoju. Pokój ok. Wyzwienie dla każdego coś się znajdzie co lubi. Plaża kamienista. Bardzo dużo kamieni.

Hotel z pewnością nie zasługuje na 5 gwiazdek. Na urlop wybraliśmy się w drugiej połowie sierpnia, obłożenie hotelu myślę sięgało 100%. Personel nie nadążał z obsługą ludzi, wszędzie kolejki do jedzenia, brak talerzy i sztućców to była norma. Na posiłki trzeba było przychodzić jak najwcześniej, bo później trzeba było swoje odstać, żeby mieć gdzie usiąść. Często brakowało kawy i innych napojów. Pokoje codziennie niby sprzątane, ale połowicznie, podłoga raczej nie była myta, grzyb w łazience. Strefy zieleni co by nie mówić piękne, ale podlewane wodą z ekologicznego szamba, więc odory rano było typowo wiejskie. Łazienki przy restauracji i basenie wołały o pomstę do nieba, syf, brud, brak papieru. Zapach z daleka był już wyczuwalny. Atrakcje dla dzieci były naprawdę super i mam tu na myśli zjeżdżalnie i wodny plac zabaw. Wieczorne animacje dla dzieci monotonne, dziennie te same piosenki, oczywiście wyłącznie po niemiecku i rosyjsku. Wyżywienie również bardzo monotonne, codziennie to samo, bardzo tłuste, o ciastach nie wspominając, bo były wyłącznie piękne wizualnie, natomiast niezjadliwe, przesadnie słodkie - sam syrop glokozowo-fruktozowy. Plaża czyta, bardzo ładna, w morzu kamienie, bez butów ciężko. Generalnie bardzo niebezpiecznie, duże spady głębokości, a ratownika w budce brak. Baseny czyste, niestety bez rezerwacji leżaka po 6 rano nie było później szans na jakikolwiek leżak. Niejednokrotnie baseny puste, a wszystkie leżaki pozajmowane. W 3 dniu pobytu doznaliśmy strajku pracowników, brak house keepingu, kelnerów. Główna restauracja wyglądała jak po wojnie, stoły zasyfione, podłogi zalane, brak napojów i sztućców. Człowiek chcąc zjeść musiał sam sobie posprzątać. Rezydent w ogóle się tematem nie przejął. Podsumowując, drugi raz tego hotelu bym nie wybrała.

Strajk obsługi. Brak obsługi sali restauracyjnej. Program występów niezgodny. Posiłki przez ostatnie 3 dni bez kawy, napojów. Dostępna jedynie woda. W jednym dniu i tego brakowało. Lód w barach to towar deficytowy. Wino czerwone o temperaturze 40 St to prawie jak grzaniec. Okazało sie że hotel, nie płąci pracownikom od dłuższego czasu.

Hotel dobrze usytuowany bardzo blisko plaży. Wielki kompleks bardzo zalesiony. Warto podkreślić mnogość basenów bliskość głównej restauracji i atrakcje które umilały czas dorosłym jak i dzieciom. Na kompleksie czysto zielono i bezpiecznie.

Hotel bardzo duży , rozległy posiadający 3 baseny głębokie plus 2 dla dzieci dzięki czemu nie ma tłoku na żadnym basenie . Nie trzeba było rezerwować leżaków , zawsze coś się znalazło . Teren hotelu posiada dużo alejek , zieleni - jest gdzie pospacerować . Pokoje czyste aczkolwiek widać już w nich, że nie jest to kurort wybudowany niedawno . Byliśmy czteroosobową rodziną - dostaliśmy pokój rodzinny ( dwa pokoje ) przestrzenny . Jedzenie w miarę lecz troszkę monotonne , ale były też czynne restauracje ” z gozleme , burgerami , ziemniaczkami pieczonymi , pizza , lody . Plaża kamienista - napewno przydadzą się buty do wody.

Apartament z dwoma sypialniami na plus, czysty, wygodny, w każdej sypialni i salonie klimatyzacja. Obiekt ładny, dużo zieleni. Jedzenie średnie i monotonne.