Hotel przestarzały i zniszczony. Niedopuszczalnym było zakwaterowanie gości w pokoju z ok. 2 m2 plamą pleśni na ścianie i smrodem stęchlizny (pokój nr 110). Po przenocowaniu w nim i interwencji zamieniono nam pokój na nieco lepszy, ale także z zamalowanym grzybem na ścianie. W łazience wydobywał się smród z kanalizacji, którego odświeżacz powietrza nie był w stanie zamaskować. Szafki w kuchni i łazience były spuchnięte od wilgoci z odstającym laminatem. Mimo aneksu kuchennego, który znajdował się w pokoju nie można było nawet zagotować wody, gdyż uruchomienie kuchenki elektrycznej kosztowało dodatkowe 35 euro. Pokój sprzątany codziennie, ale bardzo powierzchownie, balkon nie sprzątany przez 2 tygodnie. Jedyne co trzymało standard to codzienna wymiana ręczników. Basen utrzymany w opłakanym stanie. Hotel dla gości z psami, co przy nieodpowiedzialnym zachowaniu właścicieli skutkowało przez kilka dni z rzędu wielogodzinnym wyciem i ujadaniem psa w godzinach wieczornych nawet do godz. 24 w pokoju obok (właściciele bawili się bez zwierzaka poza hotelem). Śniadania wyłącznie pod gości włoskich, tylko na słodko. Jedynie dobry poziom trzymały posiłki wydawane w restauracji na plaży, czyli lunch i kolacja, ale to zasługa kierownika i pracowników restauracji. Nie ma rezydenta na miejscu, jedynie jakąś pomoc i informację można było uzyskać od miłych Pań z recepcji mówiących po angielsku. Dzięki wynajętemu samochodowi, byliśmy w hotelu praktycznie na noclegi i dzięki temu pobyt był nawet znośny. Mimo, że ośrodek pięknie położony nie polecamy go zwłaszcza w tej cenie.

Hotel pieknie polozony,bardzo czysto.Plaza czysta,lezaki dostepne i przypisane do pokoju.Tak samo stolik w restauracji. Obsluga bardzo mila i grzeczna.Mam warazenie ,ze pracuja z przyjemnoscia.Hotel mimo 3 gwiazdek jest absolutnie w porzadku. Zle oceniam brak normalnej kawy!!!Z automatu byla okropna!Kazda slodka i z posmakiem czekolady.Moglby byc normalny ekspres do kawy. W koncu dobra kawa we Wloszech to tradycja. Pokoj duzy,na pierwszy rzut oka wrazenie PRL-u.Ale czysty,lazienka w porzadku,woda ciepla bez ograniczen,cisnienie wody ok! Brakowalo jeszcze jednego krzesla na tarasie(bylo jedno)

Hotel pięknie położony w lesie sosnowym jednak lata świetności ma już za sobą, dojście do plaży przez las wytyczoną ścieżką, obszerne dwa pokoje z aneksem kuchennym (nie korzystałem), dość duży taras, klimatyzacja ale tylko w jednym pokoju, pokoje codziennie sprzątane wraz z wymianą ręczników!!!, super pomysł jadłodajni na plaży (obiad i kolacja) . Drzwi od kabiny prysznicowej dwuskrzydłowe z czego otwiera się tylko jedna połówka, lodówka z zewnątrz zardzewiała, ciśnienie wody w umywalce i prysznicu bardzo, bardzo niskie, ściany powinny zostać pomalowane, na korytarzu odchodzi tynk ze ściany, toalety/prysznice na plaży do remontu, niewydajna klimatyzacja w budynku na plaży gdzie wydawane są posiłki (nie było osoby która by się nie spociła przy obiedzie :) obsługa zasługuje na pochwałę!!!, zawsze do dyspozycji, uśmiechnięci, bardzo pomocni w większości posługują się językiem angielskim, jedzenie dość monotonne ale każdy znajdzie coś dla siebie, na śniadanie przepyszne cieplutkie croissanty. Trzy baseny z czego jeden dla dzieci a woda w nich gorąca jak w Bałtyku ale za czyściutka. Pływanie tylko w czepkach!!! W hoteli i najbliższej okolicy brak sklepów, przy hotelu przystanek autobusowy do San Cataldo i dalej do Lecce. Cena bilety 1,5EURO, autobus co 1/2h, animacje tylko po włosku, brak na miejscu rezydenta, Panie recepcjonistki bardzo pomocne w najmie auta. Plaża piaszczysta ale w samej wodzie są kamienia, wskazane pływanie w obuwiu.

Największe atuty hotelu to położenie na zalesionym terenie, blisko piaszczystej plaży, przyjazna obsługa oraz smaczne, urozmaicone lunche i kolacje (dobrej jakości lokalne produkty, szczególnie „prawdziwe” włoskie sery, wędliny i owoce morza).

Hotel położony w otulinie rezerwatu naturalnego co daje schronienie przed słońcem . Sam hotel wymaga już remontu ale obsługa dba o czystość . Apartament składał sie z dwóch części z sypialni i salonu. Dużo miejsca. Łazienka w pełni wyposażona choć wiele do życzenia pozostawia ciśnienie wody . Hotel jest oddalony o około 2,5 godziny drogi od lotniska w Bari zdecydowanie lepiej gdyby loty były do Brindisi. Rewelacyjna kuchnia regionalna, jeśli ktoś lubi włoska kuchnie to idealnie trafił Ryby owoce morza pasty foccacie dużo przystawek

Pokój w hotelu przestronny, dwie duże szafy na ubrania, aneks kuchenny ( lodówka z zamrażarką, kuchenka , garnki, sztućce). W łazience zestaw kosmetyków hotelowych, kabina prysznicowa, wc, bidet. Pokój sprzątany codziennie, codziennie wymiana ręczników, co drugi dzień wymiana prześcieradeł. Klimatyzacja sprawna nie śmierdzi, opcja quiet sprawdza się w nocy, chodzi naprawdę cichutko. Balkon duży ( dwa krzesełka że stolikiem oraz suszarka na ubrania). Obsługa bardzo miła i pomocna dwie panie na recepcji mówią po angielsku, a jedna pani sprzątajaca po polsku. Włosi lubią mówić w swoim języku i na to trzeba być przygotowanym. Hotel położony w przepięknym miejscu, otoczony sosnami, natomiast wzdłuż ogrodzenia żywopłoty z oleandrow, w zasadzie oleandry są wszędzie, przepiękne 4 metrowe krzewy. Wracając do recepcji, tuż przed nią należy zwrócić uwagę na dużą tablice rozkładana, która zawiera dużo informacji min. tygodniowy program animacji, oczywiście napisane po włosku ale bez problemu można było przetłumaczyć. Zespoł animatorów to młodzi ludzie bardzo się starali aby każdy był zadowolony, kilkoro z nich mówiło po angielsku. Dużo zajęć sportowych, piłka siatkowa plażowa, street footboll, Boccia (tzw. nasze bule), zajęcia relaksacyjne do muzyki na plaży, aqua aerobik na basenie, mnóstwo form zabawy na plaży. Zarówno serwis plażowy jak i basenowy wyposażony w toalety i prysznice oraz bar. Ceny wg mnie normalne: lody od 1 euro do 3,50 w zależności od rodzaju. Kawa tania, małe espresso z wodą 1 euro, caffe leccese ( kawa z mlekiem migdałowym)-1.50 euro, Red Bull 2 euro. Obsługa w barze mówiła po angielsku. Hotel posiada 3 baseny w tym brodzik taki głebszy dla dzieci ok 70 cm w najgłębszym miejscu. Pozostałe dwa baseny duże olimpijskie do pływania. Ratownicy dają czepki. Na kompleksie basenowym znajduje się też sala teatralna na ktorej odbywają się animacje. Leżaków dużo nikt nigdy niczego nie rezerwował. Na plaży do każdego pokoju dostaje się parasolkę i dwa leżaki w cenie. Należy podejść do ratownika i wybrać parasolkę którą chcemy on ma rozpiskę i pokaże które są jeszcze wolne. Tak wybrany zestaw będzie nasz przez cały pobyt. Plaża hotelowa to ta po prawej stronie od ratownika. Ogólnie jesteśmy zachwyceni pobytem. Przylecieliśmy do Bari ok 20.00, po wyjściu czekał na nas młody Włoch z kartką Itaki, przydzielał ludzi do autokarów w zależności od miejsca hotelu. Jazda autokarem zajeła ok 3 godzin byliśmy na 24.00, martwiłam się że uciekł nam dzień bo doba hotelowa zaczęła się od 17.00 i uciekła nam kolacja, ale nie do końca... w pokoju w lodówce czekała na nas kolacja (przystawki, danie główne, owoce, woda niegazowana) było nam miło. Na drugi dzień przed śniadaniem każdy dostał opaskę i można było wypoczywać. Śniadania podawane w sali śniadaniowej. Raczej na słodko ale Włosi tak właśnie jedzą. Ciepłe croissanty z samym cukrem pudrem lub z dżemem morelowym, ciasta czekoladowe typu murzynek, kilka rodzajów tart, musli, płatki kukurydziane i jakieś kulki czekoladowe, jogurty naturalne i bananowe, owoce, ciasteczka, pieczywo, dżemy, nutella, była też szynka i ser żółty ale ja pojechałam do Włoch aby zachowywac się tak jak oni i jeść tak jak oni, jak komuś to nie pasuje to może niech zmieni kraj na wypoczynek. Do picia soki, kawa, herbatą, mleko bez laktozy też było. Restauracja hotelowa w której jest obiad i kolacja znajduje się przy plaży. W dniu kiedy idziemy na obiad pierwszy raz, manager restauracji przydziela nam stolik i już zawsze jemy tam posiłki. Wygodne bo zawsze masz pewne miejsce. Na jedzenie mogłabym poświęcić kilka kartek opisu. To prawda co piszą inni, jedzenie jest przepyszne. Włoska kuchnia jest najlepsza. Były ryby, małże, pizza,gnocchi, ravioli i wszystko co jest typowo włoskie, ośmirniczki, tiramisu i inne włoskie desery, codziennie coś innego. Stoły wszystkich były pełne jedzenia, to była istna uczta dla podniebienia do tego przesympatyczni ludzie którzy wszystko celebrują. W tym miejscu poczuliśmy prawdziwą włoska kulturę. Hotel przyjazny dla wszystkich. Pierwsze nasze wakacje z Itaką i nie napiszę ani jednego złego słowa, o wszystko zadbali, autokar który nas odwoził na lotnisko był punktualnie. Jeszcze jedno, 25 minut jazdy autobusem jest Lecce, miejscowoś do której można było dojechać za 1,50 euro, bilet kupujecie u kierowcy, znają angielski, dzieci za darmo. Przystanek jest obok restauracji na plaży i jedziemy do końca na ostatnim przystanku o nazwie Costą wysiadacie. Powrót z tego samego przystanku gdzie wysiedliście. Warto zrobić sobie zdjęcie godziny odjazdów. Lecce przepiękne, małe barokowe miasto, cudowne włoskie wąskie uliczki. Polecam zjeść Puccie, to rodzaj chleba charakterystycznego dla regionu Apulli cena od 5 do 10 euro. Jeżeli odejdzie się odrobinę od centrum starego miasta zjecie za 5 euro ale w centrum już za 7 czy 10.

Sam hotel w porządku. Co prawda, najlepsze lata ma już za sobą, czasami coś się nie domyka, coś nie styka, ale jest czysto. Klima działa bardzo dobrze, może chłodzić np. gdy jesteśmy na obiedzie itd. Pokój: wielkości kawalerki w Krakowie z dużym balkonem, na którym można np. suszyć rzeczy. Oddzielnie łazienka, aneks kuchenny. Obsługa: wyjątkowo miła, uśmiechnięta i pomocna. Wyżywienie: śniadania w hotelu w stylu kontynentalnym (wiele ciast, bardzo słodkich), wędlina, chleb tostowy, pyszne crossainty, niezła kawa, napoje no limit. Obiady i kolacje w restauracji na plaży. Przepyszne, wielki wybór. Bardzo dużo warzyw, owoców, przysmaków. Zawsze kilka dań na ciepło. Fenomenalna focaccia. Bardzo dobre wino i woda no limit. Plaża: prywatna, trzeba iść na prawo na część hotelową (jest w lepszym stanie), wielka, piaszczysta, łagodne zejście do wody, ale kamieniste po kilku metrach. Położenie: dosłownie w lesie, ale blisko przystanku autobusowego (przystanek przy plaży), 2 km od centrum San Cataldo, 13 km od Lecce, 6 km od rezerwatu przyrody. Wszystko można zwiedzić pieszo, ale nie trzeba, gdyż linia SGM S16 kursuje do centrum i Lecce co ok. 40 minut. Bilet w aplikacji kosztuje w pakiecie już 0.83 €. Pojedynczy 1€, u kierowcy 1.5€.

Hotel jak najbardziej spełnił nasze oczekiwania.Podróż koszmar !!! Trzy i pół godziny "dowózki" z hotelu na lotnisko to pomyłka !!!

Hotel klasy turystycznej - wymagający klienci raczej nie będą zadowoleni. Położony jako kompleks (hotel+bungalowy) w terenie zalesionym, bardzo fajnie łagodzi gorący klimat. Pokoje prosto umeblowane ale czyste i codziennie sprzątane. Niektóre elementy wyposażenia uszkodzone (urwany uchwyt szafki, uszczerbione drzwi) - przydałby się generalny remont. Klimatyzacja w postaci oddzielnego klimatyzatora dla każdego pokoju zainstalowana na balkonie. Praca urządzenia nie przeszkadza w wypoczynku czy podczas snu (tryb cichy). Sala śniadaniowa zlokalizowana w hotelu - niestety chyba najsłabszy punkt tego hotelu. Sala oszklona i niezbyt wysoka, stoliki i krzesła plastikowe. Gwar żywiołowo rozmawiających Włochów oraz dzieci powoduje bardzo dużą kakafonię dzięków i uciążliwy hałas. Bufet śniadaniowy mało urozmaicony - 1 rodzaj wędliny, 1 rodzaj sera, płatki i duży wybór dodatków na słodko (ciasto, babki, croissanty) + woda, herbata, kawa. Brak jajek i warzyw w jakiejkolwiek postaci. Na terenie kompleksu znajdują się 2 duże baseny i jeden brodzik dla dzieci. Ja osobiście preferuję pływanie w morzu więc nie korzystałem i nie wiem jaki smak ma woda ;-) Dojście do plaży i sali restauracyjnej zlokalizowanej również na plaży - to około 300 metrów spaceru przez część zalesioną z przejściem przez lokalną drogę z umiarkowanym ruchem pojazdów. Posiłki - lunch i kolacja w postaci bufetu. Kilka dań na ciepło, sałatki, warzywa, owoce, desery. Woda, wino białe i czerwone z dystrybutora. Jakość serwowanych dań największy plus pobytu. Każdy znajdzie coś dla siebie - owoce morza, ryby, dania mięsne, włoskie makarony; niestety pizza trzeba zamawiać oddzielnie i zapłacić. Plaża piaszczysta z łagodnym zejściem do wody, serwis plażowy (leżaki, parasol) na wydzielonej części hotelowej bezpłatny - kolejny duży plus. Sama miejscowość, w której położony jest hotel - San Cataldo to typowy włoski kurort, oddalona ok. 2 km. Plaże, promenada i trochę knajpek. Natomiast przy restauracji hotelowej zlokalizowany jest przystanek lokalnej linii komunikacyjnej. W cenie 1,5 Euro można po półgodzinnej jeździe dotrzeć po Lecce i jej pięknej starówki. Wszyscy zainteresowani włoską kulturą i zabytkami też znajdą coś dla siebie. W Lecce można wypożyczyć samochód w cenie 30-40 Euro za dobę i udać się na eksplorowanie innych miejscowości. Osobiście oceniam wyjazd na 4+; jeżeli uda się kupić wyjazd w atrakcyjnej cenie oferta robi się bardzo korzystna.

Hotel dla osób poszukujących ciszy i spokoju, do sklepu ok 1,7m, jedzenie na śniadania monotonne - typowo włoskie śniadania, obiady i kolacje bardzo zróżnicowane. Bez rezydenta - ale to absolutnie nie przeszkadza w wypoczynku. W hotelu obsługa bardzo pomocna, goście to głównie włosi. Pokoj studio 4 os. bardzo przestronny, sprzątany codziennie :) restauracja gdzie serwowane są obiady i kolacje ok 300m od hotelu - to dla nas minus przy małych dzieciach - polecamy wózek