Jedyny minus odnośnie pokoju to nieprzyjemny zapach w łazience.

Hotel pięknie położony, dużo zieleni, spokój i cisza. Plaża przy hotelu piaszczysta, ale przepełniona. Pokoje schludne i klimatyczne. Śniadania monotonne, ale smaczne, kolacje a la carte typowo włoskie. Niestety woda w lodówce płatna.

To były jedne z naszych najlepszych wakacji. Hotel piękny, klimatyczny, z bardzo zadbanym ogrodem, pięknie podświetlonym wieczorami. Strefa basenowa super, zawsze można było znaleźć wolne leżaki, cisza, spokój, bez dudniącej muzyki i animacji. W ogrodzie piękne malowane stoły, przy których można napić się pysznej kawy. Śniadania codziennie takie same, z przewagą produktów na słodko. Kolacje wyśmienite, bufet z przystawkami, potem dwa dania i deser podawane do stołu, wybór rano z karty. Pyszna włoska kuchnia. Pokój, w którym zostaliśmy zakwaterowani znajdował się poza głównym budynkiem. Czysty, ładnie urządzony z pięknymi wzorzystymi płytkami na podłodze oraz w łazience. Dobrze działająca klimatyzacja. Widok na morze z balkonu. Plaża blisko hotelu, wydzielone miejsce bez płatnych leżaków bardzo małe. Całą wyspę można zwiedzić komunikacją miejską. Przystanek autobusowy niedaleko, po drodze można kupić bilety. Autobusy kursują często, ale są bardzo zatłoczone. Polecam wycieczkę do Positano i Amalfi, bilety można kupić w biurze podróży w Forio, całodzienny rejs z przystankami w tych pięknych miasteczkach – wrażenia niezapomniane. Ischia warta odwiedzenia, wąskie uliczki, sklepiki z kolorową ceramiką, malownicze miasteczka, jeszcze niezadeptane i niezatłoczone przez turystów.

Hotel świetnie położony, daleko od miasta. Bardzo zadbany, raczej wyższy poziom niż sugeruje opis. Niestety problem jak wszędzie z zajętymi leżakami przy basenie (zajętymi przez ręczniki, bo ludzi raczej nie ma). Plaża zatłoczona i nie duża, dlatego dość drogie leżaki.

Hotel bardzo przyjemny i kameralny. Obsługa przemiła, choć nie wszyscy mówią po angielsku. Przesympatyczna starsza pani na recepcji, która pomogła w każdej sprawie. Śniadania trochę monotonne pod względem: 1 gatunek sera, 1 gatunek wędliny, z warzyw tylko pomidorki koktajlowe. Natomiast pod względem słodkim duży wybór pysznych rogalików, brioszek, ciast. 3 rodzaje płatków, sałatka owocowa, dżemy, miody, mleko, jogurt. Co do kolacji duży wybór. Stół szwedzki i mnóstwo propozycji warzyw. Oprócz tego wybiera się na kolację 3 dania spośród 9 - bardzo smaczne. Napoje dodatkowo płatne do kolacji na koniec pobytu (no: cola 3,5 euro). Bez alkoholu na 3 osoby wyszło nas ok 50 euro (woda, cola, lemon soda). Na koniec płatny też podatek 41€ za 3 os. Hotel położony w przyjemnym ogrodzie, basen prawie cały czas pusty, plaża spacerkiem 5 min i tam bardzo fajna pizzeria Nikola (super pizza). Niedaleko hotelu sklep spozywczy. 1 km do przystanku autobusowego, po drodze kiosk gdzie kupisz bilety. Autobusem do Ischia Port 25 min. Do miasteczka Forio na piechotę 2 km. Super miejsce wypadowe. Wycieczki na Capri można wykupić w recepcji (transfer i czas wolny)-52 euro, Positano i Amalfi -55 euro. W Forio port,gdzie można kupić bilety do Neapolu -ponad 50 euro w 2 strony za os. Średnia wieku 50+. Brak wrzeszczacych dzieci, ale też brak animacji. Całe Włochy są głośne, a tam było przyjemnie cicho. Polecam Hotel Zaro :)

To już mój drugi pobyt w Hotelu Zaro. Hotel jest rewelacyjny, czysty, cichy, piękne duże pokoje z widokiem na gaj cytrynowy i pomarańczowy. Bardzo dobra obsługa. Pyszne jedzenie. Plaża bliziutko. Średnia wieku duża, nie ma dzieci, więc jest spokój i cisza.

Po pierwsze przemiła obsługa- od pań sprzątających przez recepcję po kelnerów i szefa kuchni ; pokoje zadbane, codziennie sprzątane, Okolica cudowna , teren hotelu bardzo duży , ogród , baseny, bar - zadbane . Przemile spędzony czas.

Hotel w Bajecznym położeniu 😍🏝️ Świetny punkt wypadowy.Niedaleko przystanek autobusowy.Pokoje czyste,hotel pachnący i zadbany.Cudowy ogród.Blisko plaża.Jedzenie bardzo dobre.Przyjazny i pomocny personel.Włochy w tym hotelu smakują jeszcze lepiej 💥🔥

Hotel klimatyczny, już leciwy, ale nadal robi pozytywne wrażenie. Zarówno w hotelu jak i wokół niego bardzo czysto. Ogród pięknie utrzymany, duża dbałość o rośliny. Widok z pokoju w kierunku morza z widokiem na gaj cytrusowy - uroczy. W pokoju meble już podniszczone, ale bardzo czysto, codzienna wymiana ręczników. Położenie dobre, bo wszędzie blisko, do plaży (również miejskiej), na starówkę, do sklepu i na przystanek autobusowy. A teraz o wyżywieniu, które wg większości opinii klientów biura miało być wspaniałą kuchnią włoską, ale taką nie było. Owszem śniadania typowo włoskie tj. na słodko, a w ramach bufetu "wytrawnego" już bardzo, bardzo skromnie. Niedopuszczalne wręcz było podawanie zepsutych pomidorów (stanowiły ok. 60%), które po wykrojeniu nadpsutej części ponownie trafiały na półmisek przy kolacji. Bufet przystawek do obiadokolacji w zasadzie w wersji na zimno i część propozycji wystarczała tylko dla osób, które przyszły na posiłek punktualne. Potem nic już nie było dokładane. Dwukrotnie trafiliśmy na półsurowe mięso, za pierwszym razem nie jedliśmy, a już kolejny raz poprosiliśmy o wymianę porcji. Wybór dań z trzech zestawów. Na deser ciastko np. tiramisu, które niestety tiramisu nie było lub owoce np. banan, plaster ananasa lub kilka czereśni w rozmiarze xs. Bardzo smaczne ryby i zupy krem. Skromna oferta żywieniowa wynikała chyba z małej ilości gości hotelowych - trochę z Polski i Czech (na początku było to niespełna 30 osób), po paru dniach już więcej, gdy przyjechały grupy z Czech. Reasumując, wyżywienie to najsłabszy punkt hotelu. Będąc w ubiegłym roku na wycieczce objazdowej z Itaką, gdzie zakwaterowanie przez tydzień było w skromnym 3* hotelu, wyżywienie było wyśmienite i w ilości nie do przejedzenia.

Hotel położony w pięknym otoczeniu przyrody , (zachwycające pejzaże) otoczony cudownie zadbanym ogrodem i sadem cytrusowym. Hotel zadbany , w stylu lat sześćdziesiątych . Przyjemnie mieszkało się w takich wnętrzach , zadbanych stylowych i czystych . Nie mamy zastrzeżeń do sposobu serwowania dań bo co kraj to inny obyczaj ale zdarzyły się przypadki podania nam niedopieczonego kurczaka , częściowo surowego kotleta czy surowych ziemniaków. Myślę , że takie sytuacje są dyskwalifikujące dla restauracji , która wydaje takie dania swoim gościom .