Program fajny ale czasami zbyt napiety. Troche niedociagniec ze strony firmy. Zla organizacja w pierwszy dzien tzn niezgranie dojazdu drugiej grupy zupelnie bezsensu poniewaz grupa z Warszawy ten dzien miala pomoniety. Czasami male niedoinformowanie o szczegolach zarowno rezydentki jak i Itaki . Fajny program. Ogolnie zadowoleni.

Wycieczka bardzo ciekawa.

Wycieczka udana dzięki tylko pilotce P. Marii ......, która dwoiła się aby zapewnić jak najlepszą opiekę wszędzie udzielając najlepszej rady , poza tym bardzo profesjonalna w swym fachu, znajomości zagadnień historycznych. Bardzo miła , grzeczna zawsze uśmiechnięta. Co do programu to zamiast czasu na poświęconego na zwiedzanie Ostii ,lepiej było by zobaczyć więcej zabytków w Rzymie,np zamek św Anioła.

Jesteśmy bardzo niezadowoleni z wycieczki i rozczarowani, chociaż byliśmy na tej samej wycieczce, na której była Marcelina i Zosia ( koniec sierpnia)... Nie możemy uwierzyć, że ktoś mógł napisać, że spędził tam cudowny czas! Już w Rzymie większość uczestnikow nie byla zadowolona z hotelu i wyżywienia (wydzielone porcje, stare pieczywo). Napis po polsku na ekspresie do kawy, żeby nie wynosić jedzenia ze stołówki również robił "klimat"..Jedyny jego plus, to bliskość stacji metra, chociaż odległej od centrum. Program z przewodnikiem w Rzymie był na plus, wspaniała przewodnik - pani Małgosia. Wyjazd z Rzymu starym, zniszczonym autokarem, z zesputą klimatyzacją i kierowcą, który miał problem z dowiezieniem nas do Castel Volturno. Jeszcze większy szok był po przyjeździe do miejscowości Castel Volturno, w innej prowincji i regionie niż wynikało to z oferty! Miejscowość opustoszała, brudna, oprócz nas praktycznie nie było turystów. Nie było knajpek w pobliżu, żeby móc zjeść kolację. Hotel Scalzone, najlepszy z trzech hoteli, w których nocowaliśmy, ale jego położenie było nie do zaakceptowania. Położony był przy kanale, nad którym wieczorami była chmara meszek, daleko od plaży. Do plaży miejskiej ogólnodostępnej daleko, odludną drogą, wokół smieci. Pracownicy hotelu odradzali wyjście na plażę miejską z uwagi na niebezpieczeństwa... Plaża płatna oddalona o co najmniej 2,5 km. Hotel proponował podwiezienie/ przywóz przez pracowników prywatnymi, starymi samochodami za euro w jedną stronę. Dni, ktore mialy być dla nas relaksem na plaży, stały się nieprzyjemne, z codziennym stresem i rozmowami rozgoryczonych uczestników. Mimo, że Pani Ania -pilot wycieczki starała się coś dla nas zrobić, nie do końca się to udało i udać nie mogło, bo atmosfera w grupie była fatalna w związku z opisanymi okolicznościami. Ostatni hotel we Fugii też poniżej standardów. Wycieczka spełniła nasze oczekiwania tylko w zakresie zwiedzania Rzymu z przewodnikiem oraz Ostii i Pompejow. Zosia i Marcin

Miejsce jednego z trzech hoteli było zmienione bez wcześniejszego powiadomienia. Pierwszy autokar był bez klimatyzacji po skargach wymieniono. Program był dobry nasz cel dotyczący zwiedzania był osiągnięty. Zwiedzanie Rzymu i Watykanu mogło być o jeden dzień dłuższe

Program wycieczki ciekawy. Zdecydowanie za mało zwiedzania Neapolu, powinno być więcej czasu kosztem Ostia Antica. Wycieczka fakultatywna na Capri udana, szkoda tylko, że taka droga. Połączenie zwiedzania z wypoczynkiem nad morzem - pomysł dobry, gorzej z realizacją. Hotel w Rzymie - niski standard (zarówno warunki mieszkalne jak i śniadania). Zwiedzanie Rzymu i Watykanu dobrze rozłożone w czasie na 3 dni, mieliśmy nawet czas wolny na indywidualne zwiedzanie. Praca pilota, pani Anny na wysokim poziomie. Również nie mamy żadnych zastrzeżeń do przewodników lokalnych. Zwiedzanie Ostia Antica ciekawe, ale wolelibyśmy więcej Neapolu. W pierwszym autokarze wiozącym na wypoczynek nad morzem brak było klimatyzacji, a ponadto kierowca pomylił drogi. Drugi autokar i kierowca w porządku. Niewypałem okazał się wypoczynek nad Morzem Tyrreńskim. . Zakwaterowani zostaliśmy, bez żadnego uzgodnienia, a nawet wcześniejszej informacji, w hotelu w miejscowości Castel Volturno zamiast w okolicy Gaeta/Formia, jak przewidywał program. Lokalizacja hotelu absolutnie nie spełniała wymagań niezbędnych dla wypoczynku ze względu na odległość do plaży, gdzie przewożeni byliśmy samochodami przez personel hotelu (za odpłatnością), a także z uwagi na okolicę zasiedloną przez imigrantów, która nie zachęcała do spacerów, zwłaszcza wieczorem. Ulice miasteczka wyludnione, lokale w większości nieczynne - w tej sytuacji zmuszeni byliśmy spędzać wolny czas w hotelu, bo jedynie tam czuliśmy się bezpiecznie. Proponowanie uczestnikom wycieczki miejscowości Castel Volturno jako miejsca do wypoczynku jest dużym nieporozumieniem. Wypada w tym miejscu dodać, że postawa pilotki wycieczki, pani Anny i jej zdolności negocjacyjne pozwoliły wyciszyć emocje uczestników i zapanować nad sytuacją.

Jesteśmy zadowolone z wycieczki. Razem z koleżanka spędziłyśmy cudowny czas na wycieczce we Włoszech. Jest to nasza pierwsza przygoda zarówno z tym krajem jak i z biurem podróży Itaka. Wycieczka w całości spełniła nasze oczekiwania i pozwoliła na odkrycie cudownych miejsc Południowych Włoch. Bezwątpienia nasze zadowolenie i podziękowania należą się niezastąpionej i tryskającej pozytywną energia Pani pilot Annie Plotkowskiej. Kobieta o wielkimi sercu, która z ogromnym zaangażowaniem starała się zapewnić nam komfort i bezpieczeństwo. Pani Ania jest niewątpliwie odpowiednia osoba na odpowiednim miejscu. Trudno nie zgodzić się z tą opinią skoro spotyka się osobę, która wykonuje swoją prace z ogromna pasja i potrafi przy tym zachęcić i zaintrygować słuchacza. Odwiedzone przez nas miejsca ( Rzym, Neapol, Pompeje, Ostia Antica, Capri) stały się bliższe naszemu sercu tylko dzięki wspaniałym opowieścią Pani Anny oraz przewodników. Hotele w których byliśmy mogłyby być nieco wyższych standardów zwłaszcza hotel w Rzymie. Z pominięciem hotelu Scalzone mieszczącego się w Castel Volturno który okazał się strzałem w dziesiątkę a jedzenia, które nam zaserwowali było przepyszne i pozwolił na poznanie nowych smaków włoskiej kuchni a obsługa i właściciele starali się jak tylko mogli żebyśmy poczuli się niemal jak w domu. Wielkie ukłony dla Pani właścicieli, która zawsze witała nas z ogromnym uśmiechem i życzliwością. Chociaż okolica hotelu w którym jak się okazało wcale nie mieliśmy być nie zachęcała to odpoczynek nad morzem okazał się relaksujący. Czas spędzony na wycieczce upłynął nam w cudownej atmosferze oraz wśród wspaniałych widoków malowniczych Włoch. Warto wspomnieć jeszcze o autokarach, którymi przemieszczaliśmy się z miejsca na miejsce. Pierwszy z nich nie okazał się zbyt komfortowy głównie przez brak klimatyzacji i lekkie zagubienie Pana kierowcy i tu po raz kolejny Pani Anna stanęła na rzęsach i załatwiła innego kierowcę i autokar, który zadbał o wszystko odpowiednio nawet o utrzymanie dobrego humoru. Jeszcze raz serdecznie dziękujemy za możliwość spędzenia wspaniałego czasu i odpoczynku. Polecamy zatrudnić więcej ludzi takich jak Pani Anna dzięki nim świat staje się bardziej kolorowy niż naprawdę w rzeczywiści jest. Zosia i Marcelina

Niestety nie zgadzamy się z Marceliną i Zosią. Dobrą opinię o hotelach i organizacji całej wycieczki można tłumaczyć młodym wiekiem i braku porównania wycieczek z innymi biurami podróży, które wg. naszej opinii były o niebo lepsze. Ja i mój mąż jesteśmy świadomymi klientami i podróżnikami i mamy porównanie hoteli ***/**** gwiazdkowych w Europie. Itakę wybraliśmy pierwszy i ostatni raz. Zacznę od śniadań w Rzymie, które były skandaliczne jak na stolicę Włoch, tzn. wydawane nam były wyliczone porcje chleba i plasterków wędliny i sera. Nic więcej. Pieczywo było kilkudniowej świeżości, widać było gołym okiem że "oszczędności" na turystach. Dalej - standard pokojów - jeśli ktoś lubi wczesny PRL to polecam taką atrakcję, jeśli nie - ostrzegam, że się rozczarujecie że jesteście w ***hotelu w Rzymie (nawet w Polce czegoś takiego już nie ma - tam się czas zatrzymał w latach 80/90tych jeśli chodzi o standard pokoi i łazienek) - był to najgorszy hotel i obsługa jaką do tej pory spotkaliśmy. Ludzie dokupywali jedzenie po śniadaniu (chociaż w cenie wycieczki były wykupione niadania więc powinno wystarczyć - nie dość że mało (po równo na głowę ;p) to jeszcze niedobre - także uważajcie jeśli chcecie zjeść europejskie śniadanie w stolicy Włoch, nie liczcie na warzywa, jogurt czy jakiś owoc w Rzymie na śniadaniu. Rzym na plus to pogoda i zwiedzane miejsca. Dalej - wywieziono nas nad Morze Tyrreńskie w okolice niezgodne z wykupionym programem. Hotel może miał **** ale tą miejscowość nie nazwałabym turystyczną. Na pobliską plażę było 30-40min piechotą - było tam mało ludzi i tylko miejscowych. Zero turystów. Leżaki obowiązkowe bo inaczej nie wpuszczali na plażę i oczywiście płatne. We wszystkich hotelach byliśmy jedynymi gośćmi. Pytanie dlaczego? Nikt ich nie wybiera? Były aż tak nieakceptowalne przez inne biura podróży? W hotelu można było przenocować ale to wszystko - wegetacja. W okolicach hotelu żadnych rozrywek, jedynie przyboczny bar do którego raz się wybraliśmy na drinka (i tu również byliśmy sami, nasza wycieczka to jedyni gości w hotelach - widać to było zwłaszcza na śniadaniach przez cały pobyt, jak wycieczka szkolna :) ). Już po przybyciu do tego hotelu, gdzie mieliśmy wypoczywać po Rzymie - ludzie pisali reklamacje, że wywieziono nas do miejscowości w innej części Włoch. Dodam, że kierowca jeszcze zgubił drogę i staliśmy jakiś czas w ciemności, by zjechać na 21wszą do hotelu (osoba z hotelu podjechała aby wskazać kierowcy drogę/pilotowała go na miejsce - jechaliśmy generalnie dwa razy dłużej niż powinniśmy, bez przerwy na toaletę). Pani pilot Ania starała się uspokoić sytuację rozżalenia większości uczestników (tych świadomych z czasu i miejsca naszego przeznaczenia na odpoczynek), no ale miejsca i otoczenia nie da się odczarować przeprosinami i kolacją w ramach przeprosin na koszt kontrahenta. Niesmak pozostał. Wspomnę, że na wycieczce były rodziny z dziećmi (również małymi). Rodziny dokupywały sobie np. świeżego pomidora do śniadania, bo śniadania zawsze te same, monotonne (ser i wędlina plus dżem). Nic na ciepło. Podsumowując: na plus: program wycieczki (dużo można było zobaczyć - zwłaszcza Koloseum, kościoły i ruiny w Pompejach); na minus: przestrzegam przed standardem hoteli i jakością śniadania. Być może tylko nasz turnus miał to nieszczęście wypoczywać nad morzem w nieciekawej turystycznie miejscowości - ale jest ryzyko, że tak robią zawsze. Mamy nadzieję, że składane licznie reklamacje ustne i pisemne z pobytu już na miejscu i po wycieczce - wpłyną na to biuro aby takich błędów nie popełniać na przyszłość. Pozdrawiamy Zosię i Marcelinę - miłe i wesołe dziewczyny. Jesteśmy jednak trochę starsi i mamy chyba inne oczekiwania co do organizacji, zwłaszcza za takie pieniądze można czegoś wymagać więcej od organizatora. Mam wrażenie, że byliśmy na innej wycieczce. Panią Pilot Anię serdecznie pozdrawiamy, robiła dużo by odczarować złe wrażenie organizacji. Została postawiona przez włoskiego kontrahenta w trudnej sytuacji i wysłuchiwała na bieżąco skarg tych najbardziej wymagających uczestników, a było ich sporo. Było nawet zwołane specjalne zebranie tłumaczące całą sytuację. Na koszt włoskiego kontrahenta mieliśmy zapewnione obiadokolacje. No ale bądźmy wobec siebie uczciwi - pojechaliśmy tam zwiedzać, ale też odpoczywać i spędzać miło czas poza hotelem - czego nam uniemożliwiono. Wielkie rozczarowanie. Na koniec i na plus dodam, że poznaliśmy wielu ciekawych ludzi. Cóż. Szkoda, że tematem przewodnim rozmów była słaba organizacja i to nieciekawe turystycznie miejsce. Osobiście jako matka dodam, że to nie jest wycieczka dla rodzin z dziećmi. Program dość napięty, dużo chodzenia. Osoby z dziećmi męczyły się. Z naszych obserwacji osób podróżujących z dziećmi - dzieci chodziły głodne, mało czasu na posiłki podczas zwiedzania. Marcelina i Zosia - pozdrawiamy. Byłyście super pozytywnymi osobami od początku. No ale bądźmy wobec siebie uczciwi. Postanawiamy dać przeciwstawną opinię do Waszej dla równowagi. Sorry, nie było aż tak kolorowo... szybko zapominacie. :)))) Asia i Wojtek. Gdybym miała powtórzyć taki wyjazd, zorganizowałabym sobie sama z mężem na własną rękę. Wybór hoteli byłby w naszej gestii. Kupiliśmy kota w worku. Więcej w opinii o wycieczce.

Trasa wycieczki bardzo dobra, jedynie w Pompejach za krótko. Miejscowość przewidziana na 3 dniowy wypoczynek nad morzem bardzo nieciekawa - szczególnie: dużo śmieci, daleko do plaży (ponad 30 minut), daleko do sklepu / restauracji. Słabo zorganizowany ostatni dzień pobytu - po wykwaterowaniu czekanie do 15:30 na transfer na lotnisko. Lepiej wrócić do hotelu w Rzymie i dać czas wolny.

To była nasza pierwsza zorganizowana wycieczka. Ogólnie po miesiącu czasu od powrotu mogę powiedzieć że nam się podobało. Rzym ,Neapol piękne miejsca warto choć na chwilę tam przyjechać. Ogólnie jest dużo chodzenia pieszo , więc polecam zaopatrzyć się w wygodne buty. Jest co zwiedzać a program mocno napięty więc trzeba się sprężać. Morze tyrreńskie piękne ale, hotel nad morzem mógłby być bliżej plaży, a był ok 3 km, dotarcie to czas ponad 20 minut drogą po rozgrzanym asfalcie a i okolica hotelu nieciekawa. Jedzenie hotelowe nieco ubogie . Pokoje hotelowe dla mnie ok. Myślę że warto wybrać się w taka podróż jest dużo ciekawiej niż leżakowanie przez tydzień w jednym miejscu. Pilot wycieczki - pełen profesjonalizm , pozdrawiam p. Kingę.