Hotel bardzo dobry.Pokoje duże czyste z pięknym widokiem na morze.Obsługa bardzo pomocna ,jedyny minus to bardzo słaba znajomość języka angielskiego przez kelnerów w restauracji.Jedzenie świetne,w opcji all inclusive wybierane z karty. Usytuowanie hotelu na klifie ze stromym zejściem po schodach do morza nad którym było bardzo spokojnie co pozwala na podziwianie zachodu słońca oraz obserwowanie wulkanu Stromboli.Basen oraz ogród śliczne.Polecam hotel nawet wymagającym klientom. Wakacje z biurem Itaka w hotelu Infinity uważam za bardzo udane!

Hotel położony na uboczy 5 minut spacerem od miasteczka Parghelia skąd tanim pociągiem można w kilka minut dojechać do malowniczej Tropei. Pokoje czyste, przestronne, wyżywienie w formie karty lecz dużym minusem jest obsługa restauracji, która średnio dogaduje się po angielsku i czasem zdarzało się, że była zwyczajnie nie miła. Hotel posiada dostęp do prywatnej kamienistej plaży z leżakami oraz dużą przestrzeń do odpoczynku pod palmami przy basenie. Jest to zdecydowanie miejsce dla osób szukających ciszy i spokoju przy dźwiękach przygrywającej na żywo muzyki w hotelowym barze. Zdecydowanie wybrał bym Hotel Infinity po raz drugi.

Hotel nawet nowoczesny ,czysty , pokoje sprzątane codziennie, ręczniki wymieniane , obsługa sympatyczna, usytułowany na klifie , plaży brak Wyżywienie słabe ,opcja all inclusive żart -między posiłkami tylko woda i jeden sok z nalewaka, żadnych przekąsek.

Hotel bardzo ładnie położony ,w pobliżu znajduje się niewielkie miasteczko Parghelia z uroczą plażą .Pokoje codziennie sprzątane,czyste.Kosmetyki do kąpieli tylko w pierwszym dniu,potem trzeba się upominać.Obsługa miła i pomocna.Wyżywienie rozczarowało,słabe.Przy wykupie imprezy brak możliwości wyboru ilości posiłków./tylko all inclusive soft/

Hotel czysty, ale trzeba walczyć z mrówkami. Jeśli chodzi o wyżywienie to jak ktoś nie lubi owoców morza i ryb to nie zje. Przekąski między posiłkami dramat - paluszki i chipsy. Wybrane napoje za darmo reszta płatna ceny powalają. Plaża na dole ładna ale zejście trudne.

Hotel – hotel bardzo nam się podobał, poczynając od ładnie urządzonych, zadbanych i wygodnych pokoi z pięknym widokiem frontalnym na morze i tarasem (chociaż zgodnie z ofertą pokój miał być z „drugorzędnym” bocznym widokiem na morze) poprzez tarasy z widokiem na morze i Stromboli po śliczny ogród wokół basenu z palmami, które tworzyły dodatkowy cień. Hotel zapewnia wystarczającą ilość leżaków i jeden komplet ręczników basenowych (ewentualna wymiana – 5 euro). Jeżeli chodzi o obsługę w restauracji i przy basenie – bardzo uprzejma, coś tam mówią po angielsku – da się dogadać. Jedynie Pani na recepcji jakby pracowała za karę. Zejście do plaży przygotowane, piękne widoki i roślinność, na dole również leżaki hotelowe. Plaża jest urocza, ale kamienista (wymagająca), zdecydowanie dla osób dorosłych. Polecamy Michelino oddalone od hotelu 10 min pieszo. Naszym zdaniem najładniejsza plaża w okolicach Tropei – piasek, przeźroczysta woda i widok na Tropeę. Bardzo dobre dojście do tej plaży i Parghelii wewnętrzną trasą rozpoczynającą się w hotelu (nie trzeba iść główną drogą). Z Parghelii można szybko dojechać do miasteczek, które są jednymi z głównych atrakcji regionu – Tropea (ok. 4 min), Pizzo Calabro (ok. 20 min). Wyżywienie – obiady i kolacje były pyszne, bardzo ładnie podane, w menu do wyboru 4 warianty przystawki, pierwszego dania, drugiego dania i deseru, kuchnia włoska. Dużo ryb i owoców morza. Tęsknimy za tiramisu i budyniem czekoladowym. Jedynym mankamentem posiłków a’la carte był całkowity czas spędzany w restauracji, który u nas maksymalnie wynosił 1,5h (jak to w restauracji jak się czeka na tyle dań, chociaż widać było, że z uwagi na taką ilość gości personel się czasem gubił), każde z dań było donoszone średnio co ok. 20 min. Najlepiej przychodzić na początku danego posiłku – wtedy jest się obsłużonym szybciej. Śniadania typowo włoskie, duży wybór słodkich wariantów, wersja kontynentalna monotonna (ser, wędlina, jajecznica, parówki, jajka, warzywa) – standard we Włoszech Jeżeli chodzi o napoje są to woda, napoje zimne i ciepłe z dystrybutora, dzbanek wina do obiadu i kolacji. Snaki to czipsy i paluszki przy basenie. Zdecydowanie nic czego się nie spodziewaliśmy – standard w 4 gwiazdkowych hotelach we Włoszech, w których raczej nie ma takich typowych formuł all exclusive jak w innych krajach (czyli duży wybór napoi i snaków cały dzień), chociaż uważamy, że warto by było uzupełnić w opisie oferty na czym polegają przekąski. Obiło nam się o uszy, że niektórzy goście z Polski narzekali, że Polacy są obsługiwani wolniej – porozumiewamy się także po włosku i byliśmy obsługiwani w tym samym tempie co wszyscy (w tym inni Polacy). Obsługa się stara (raz im lepiej czasowo wychodziło raz gorzej). Animacji w typowej formie brak. W ciągu dnia przy basenie przyjemna wakacyjna muzyka. Wieczorem równie przyjemna muzyka na żywo. Polecamy ten hotel osobom, które chcą odpocząć, cenią naturę, piękne widoki, dobre jedzenie oraz zwiedzanie.

Super hotel z niesamowitym jedzeniem

Hotel fantastyczny! Pięknie zaprojektowany i wkomponowany w przyrodę, można w pełni zrelaksować się w ciszy (nie słychać samochodów przejeżdżających ruchliwą drogą w pobliżu) albo na leżakach w ogrodzie - jeśli ktoś chce korzystać z basenu, albo nad samym morzem na paru poziomach(trzeba zejść ścieżką w dół). Widok z okna pokoju na morze (mieliśmy nawet frontalny a nie boczny i patio) po przebudzeniu czy wieczorem - bezcenny! Pokój był przestronny i funkcjonalny, łazienka również. Jedzenie wyśmienite! - raj dla smakoszy. Codziennie do wyboru na lunch i kolację z 4 opcji na przystawkę, pierwsze i drugie danie, desery też 4 ale niezmienne opcje. Dużo ryb i owoców morza, jeśli ktoś był tylko tydzień to menu nie powtórzyło się, dopiero powtórki zestawów były w kolejnym tygodniu. Podanie potraw też wykwintne jak w najlepszej restauracji. Słabym punktem były śniadania - jajecznica zjadliwa stała się pod koniec drugiego tygodnia, podobnie jajka na twardo pojawiły się w drugim tygodniu pobytu. Ale poza wędliną (szynka na zmianę z salami) i żółtym serem był wybór typowych produktów na śniadanie na południu Europy: jogurt i mleko, do tego różne płatki, owoce, croissanty. Owszem, czasami trzeba się uzbroić w cierpliwość przy posiłkach (zwłaszcza kolacji), bo obsługa chwilami chaotycznie krążyła po sali, a człowiek czekał na kolejne danie, ale poza 2 wpadkami nie spędziliśmy dłużej czasu niż 1-1,5 godziny. Jeśli chodzi o animacje to ich - na szczęście nie ma! j bardzo przyjemnym akcentem była muzyka na żywo przy kolacji.

Rewelacyjny hotel. Przepyszne jedzenie a la karte. Piekna plaża na klifie. Blisko przystanek do TROPEA

Świetny hotel, przepięknie położony, pod klifem urocza hotelowa plaża z leżakami i prysznicem ( konieczne są buty do wody, zejście skaliste). 15 min spacerkiem są kolejne plaże zwirkowe, idąc w stronę portu jest kolejną plaża zwirkowo - piaszczysta. Niedaleko hotelu w miasteczku Parghelia jest stacja kolejowa, do Tropei jedzie się 4 min. Nieco dalej jest przepiękne miasteczko Scilla (pociąg jedzie nieco ponad godzinę), w drugą stronę i nieco blizej jest równie urokliwe Pizzo. W hotelu duży basen w pięknym ogrodzie, leżaków pod dostatkiem. Jedzenie z karty przepyszne i urozmaicone, (obiady i kolacje), za to śniadania bardzo słabe - ale po kolacyjnej biesiadzie rano nie bardzo chce się jeść :-). Hotel czysty, pokoje estetyczne, codziennie sprzątane. Minusem jest brak suszarek na mokre rzeczy, były tylko w niektorych pokojach. Ręczniki plażowe nie są wymieniane, jeśli ktoś chce mieć świeży to musi zapłacić 5 euro. Atutem dla nas był brak animacji, z baru przy basenie leci nienachalna muzyka, 2 razy przy kolacji był koncert na żywo. Polecam to miejsce wszystkim którzy chcą odpocząć w ciszy i spokoju, zwiedzić okolicę (świetna bazą wypadową) i poleżeć codziennie na innej plaży.