Wycieczka została dobrze zorganizowana. Zwiedziliśmy wszystko, co było zaplanowane, a nawet więcej. Pani pilot była profesjonalistką, ciekawie opowiadała, była otwarta i przyjazna. Bardzo dobry pomysł z jednym hotelem, co zaoszczędziło stresu codziennych wyprowadzek (warto zastosować to przy innych wycieczkach). Hotel był uroczy i dobrze, że w miasteczku, bo można było wyjść wieczorami. Pokoje czyste i przestronne. Jedzenie kiepskie, ale po interwencji trochę się poprawiło. Serwowane śniadania były złym pomysłem, bo zajmowały mnóstwo czasu i ciągle czegoś brakowało, A brak choćby pomidorka do śniadania w kraju tak obfitującym w to warzywo, to skandal! Trochę mało czasu wolnego w niektórych miasteczkach, a szczególnie w Perugii, bo odbywał się tam Festiwal Jazzowy i możliwość spędzenia tam całego dnia byłaby dla mnie ukoronowaniem tej wycieczki. Wyjazd odbył się bez zakłóceń i opóźnień. Jedyne i myślę, że dość poważne zastrzeżenie jest takie, że oferujecie wycieczkę 8 dniową, a tymczasem trwa 6 dni.

Bardzo ciekawy program, spokojne zwiedzanie, mało turystów więc nie było tłoku.

Plusy : Doskonały region, wart zwiedzenia i poznania. Bardzo profesjonalna obsługa ze strony pilota : duża wiedza, doświadczenie, umiejętności organizacyjne, kultura osobista oraz empatia. Autokar w bardzo dobrym standardzie. Pobyt w jednym hotelu bez konieczności codziennych relokacji. Mały wycinek kraju, który można bardziej dogłębnie poznać. Minusy : Największy minus wycieczki (nie tylko tej, ale wszystkich autokarowych) to konieczność zbierania wszystkich uczestników w jedno miejsce (Opole) co wiąże się z dużą ilością godzin 'straconych' w Polsce a tym samym większym zmęczeniem w podróży. Można by było pomyśleć o kilku bazach wyjazdowych np. z największych miast Polski. W przypadku tej konkretnej wycieczki minusem, który jednak okazał się w ostateczności dużym pozytywem było rozlokowanie uczestników w trzech hotelach (ostatecznie otrzymaliśmy z żoną pokój w innym hotelu, ale o wysokim standardzie - stąd ostateczny pozytyw). Ogólnie wrażenie, jak najbardziej pozytywne. To nasza kolejna już wycieczka z Itaką i uważamy, że Państwa firma doskonale odnajduje się w realiach i potrzebach klientów. Ufamy, że to się nie zmieni i utrzymają Państwo wysoki standard świadczonych usług. Dziękuję bardzo za wspaniałe przeżycia.

Jeśli ktoś lubi włoskie klimaty, średniowieczne miasteczka i mniej uczęszczane trasy, to wycieczka jest idealna. Organizacja bardzo dobra, ciężko byłoby upchnąć w programie coś jeszcze. Nocleg w małym średniowiecznym miasteczku to na pewno duży atut. Pani pilotka wycieczki bardzo mila, zawsze uśmiechnięta i uczynna. Kierowcy wspaniali. Jedzenie w hotelu trochę mało urozmaicone, ale to już chyba standard. Ogólnie ocena to mocna '5'.

Ponieważ była to moja pierwsza wycieczka z biura podróży nie mam możliwości porównania ale wydaje mi się, że połączenie intensywnego zwiedzania zabytków (dla mnie mogłoby być ich jeszcze więcej) i wolniejszego zwiedzania i smakowania równie urokliwej prowincji (świetny pomysł z wizytą w winnicy i Jeziorem Trazymeńskim, jak również przejazd doliną rzeki Nery do marmurowych wodospadów i Nursji) było optymalne. Poziom prezentacji zwiedzanych obiektów przez obie Panie przewodniczki zupełnie w porządku, zwarzywszy, że przecież nie wszyscy w równym stopniu są wrażliwi i zaintersowani malarstwem czy architekturą. Komunikacja z przwodniczką i z kierowcami bez zarzutu. Pomimo pewnego niedosytu (za mało czasu na własne zwiedzanie) oceniam wycieczkę bardzo pozytywnie, a niedogodności dłuuugiej podróży znikają natychmiast jak widzi się takie skarby jakGubbio czy Perugię. W pkt 2 wyraziłem swoją opinię, tutaj może pozwolę sobie dodać tylko kilka moich oczekiwań/marzeń odnośnie tego, jak moim zdaniem mogłaby wyglądać wycieczka niemal idealna: wkroczenie w tak wspaniałą i oszałamiającą rzeczywistość jaką są Włochy byłoby bardziej 'totalne', gdyby wraz z przekroczeniem granicy można było posłuchać włoskiego radia, rozmaitych rodzajów włoskiej muzyki (a nie tylko piosenek odtwarzanych w kółko z płyty - włoska kultura muzyczna ma do zaoferowania nie tylko Drupiego czy Modugno), gdyby przy okazji przejazdu przez różne miejsca można było usłyszeć fragmenty literatury włoskiej - choćby Dantego, Petrarki czy nawet Wergilego, bo przecież kultura włoska zawiera w sobie dziedzictwo antyczne, anegdoty z dzieła Vasariego dotyczące różnych artystów, komentarze różnych ważnych postaci życia publicznego i kulturalnego (zaczerpnięte z bierzących gazet włoskich) na temat bierzących spraw, którymi żyją Włosi| przez całą wycieczkę dobrze by było słyszeć opowieść o historii tego kraju, jego kulturze, obyczajach (trochę tego było dzięki Pani Biance). Wszystko to o czym piszę pozwoliłoby na obcowanie z bardziej integralnym obrazem kraju, który zwiedzamy, może trochę lepiej zrozumieć ludzi, którzy w nim mieszkają. Z pewnością to nie jest łatwe zadanie - ale chyba warto spróbować wywołać w uczestnikach wycieczki głębsze i trwalsze zaiteresowanie historią i kulturą Włoch.

Urokliwe miasteczka, piękne krajobrazy, wspaniałe budowle sakralne z równie wspaniałymi freskami. Niesamowite wrażenie zrobiła na mnie katedra w Orvieto - jako perełka na zakończenie wycieczki. Wspaniała, urokliwa i klimatyczna wycieczka pomimo trzydziestu kilku stopniowych upałów. Urozmaicona w swoim programie, bo było zwiedzanie zabytków, ale również podziwianie przyrody np. piękne Marmurowe Wodospady, jak i urokliwe wąskie uliczki, których klimatem można było się nasycić w czasie wolnym. Sympatyczna, miła, o dużej wiedzy pani Bianka - pilot wycieczki. Świetna również miejscowa przewodniczka po Asyżu, Perugii i Spoleto pani Magda. Najbardziej uciążliwy był dla mnie jedynie długi dojazd do Włoch i powrót z nich. Ogólnie wycieczkę bardzo polecam.

Program zbyt napięty. Zbyt dużo wolnego czasu powodował późne powroty do hotelu, czasami 10 min. przed kolacją. Pilotka nadawała grupie zbyt duże tempo, co przy upałach i wieku uczestników (sporo było osób starszych) było niemożliwością dotrzymanie kroku pilotce. Zwracanie uwagi pilotce, by chodziła wolniej, dawało efekt tylko na chwilę.

to była podróż wehikułem czasu - przenieślismy się z XXI w. w czasy średniowiecza, w których żyli wielcy święci i artyści. bardzo dobrze zorganizowany wyjazd.

Byłem na wielu wycieczkach, jednak ta zostanie w mojej pamięci, jako szczególna. Złożyło się na to kilka czynników. Wspaniali ludzie, w różnym wieku, z różnych branż i z całej Polski. Bezkonfliktowi, uśmiechnięci i punktualni, a poza tym pasjonaci życia. Bianka, nasza pilotka pełna wiedzy i humoru. Teraz by mi powiedziała, że pilotka, to czapka, a Ona jest pilotem. Nie zanudzała tylko i wyłącznie historią, ale dziennie robiła nam lekcję języka włoskiego i włoskiego migowego (gestykulacji i znaków). Opowiadała o tradycjach i zwyczajach, o animozjach między południem i północą, o świętach i potrawach... Kierowcom dziękuję, tak spokojnych i wyrozumiałych spotykałem, ale rzadko. Pogoda na szóstkę. Nie będę opisywał miasteczek w Umbrii, bo to trzeba zobaczyć. Wspomnę tylko, że gdyby nie samochody, to miałem wrażenie iż znalazłem się w XIII wieku. Mogłem też zobaczyć skutki zeszłorocznego trzęsienia ziemi, które jako jedyne naruszyły ten teren. Ale oprócz arcydzieł budownictwa i malarstwa wszystkich uczestników wycieczki urzekły Cascata delle Marmore - Marmurowe wodospady. Według Bianki to najwyższy wodospad na świecie wykonany ręką ludzką. Ma około 165 metrów i jest puszczany dwa razy dziennie na 2 godziny. Nie byłem nigdy w Umbrii, ani w Toskanii. Były w autokarze podzielone zdania, które z tych miejsc jest najładniejsze we Włoszech. Umbria mnie oczarowała, więc czas na Toskanię. Do zobaczenia na szlaku!!!