W opcji HB kolacje ala carta to porażka, zupa jak w stołówce GSu z mrożonki, danie obiadowe można tylko z jednym dodatkiem przykładowo jak zamówimy frytki to sałatki już nie ma, jak weźmiemy sałatkę to nie wolno już frytek. Do wyboru maks 3 propozycje, z których można tylko 1. Deseru brak w pakiecie, a nawet jeśli chcemy zapłacić to jest tylko tiramisu za 5 EUR. Śniadania codziennie to samo i praktycznie na słodko, typowo śniadaniowe jajka na twardo, jajecznica z proszku, bułka, 2 rodzaje wędliny, masło, reszta to płatki śniadaniowe z marmoladami, mleko, jogurty, ciasta, croissanty. Tylko jeden ekspres do kawy i co drugi dzień awaria… Brak nawet symbolicznego balkonu w pokoju Telewizor w postaci monitora komputerowego 20", tylko dwa włoskie programy. Klimatyzacja działa w sposób trudny do przewidzenia, wieczorem z reguły chłodzi ale rano już tylko nawiew i gdy okno mamy po stronie nasłonecznionej w pokoju robi się gorąco, możliwe że obsługa hotelu wyłącza klimatyzację w godzinach dziennych. Widok na ogród w rzeczywistości jest widokiem na boiska i teren gospodarczy za hotelem, ewentualnie na basen. W ofercie wifi w całym obiekcie, w rzeczywistości brak zasięgu w pokoju, działa tylko na recepcji Do morza w ulicami jakieś pól kilometra, plaża cała w wodorostach, w większości hałdy zgniłych glonów na wysokość nawet metra, woda brudna, miejsca uczęszczane przez wędkarzy. Ładna plaża dopiero jakieś 2 km od hotelu. Ogólnie hotel jako baza wypadowa do zwiedzania południowej części Sardynii jest OK, natomiast zdecydowanie odradzam na wakacje typu pobyt. Jedyna atrakcja czyli basen jest często wyłączony z użytku bo obsługa hotelu w ciągu dnia przeprowadza czyszczenie. Przy basenie brak baru, tzn. stanowisko jest, ale bez wyposażenia a statysta za lada scrolluje telefon przez większość czasu. Obsługa recepcji uprzejma, ale bałaganiarze, mieliśmy wykupiony "late check out" a tu po godz 10 telefon żeby zwolnić pokój, dopiero interwencja na recepcji pomogła, całe szczęście że mieliśmy paragon za opłacenie usługi (i to nie taniej - koszy 30 EUR) Na plus brak opłaty za sejf w pokoju i bezpłatny parking przed hotelem, śniadania na słodko mały wybór, ale bardzo smaczne, to samo kolacje kiepski wybór, ale oprócz zupy warzywnej wszystko inne bardzo smaczne i porcje akurat na wieczór, tyle żeby coś zjeść ale bez ryzyka przejedzenia. Dość przestronne pokoje, mała ale dobrze chłodząca lodówka.

Hotel położony na uboczu, sprzątany codziennie,z miłą obsługą . Bardzo mały basen, we wrześniu cisza, spokój, nic się nie dzieje. Do morza i plaży spacer ulicą o dużym natężeniu ruchu ( jest chodnik) 15 min.

Hotel usytuowany w dość kiepskim miejscu-daleko od plaży oraz centrum miasta, mało rozrywek w pobliżu. Budynek zdecydowanie wymagający remontu. Mały basen, jednak poza sezonem wystarczający. Obsługa hotelowa bardzo uprzejma oraz pomocna. Jedzenie dobre, pomimo dość monotonnych śniadań.

Hotel nie byl dawno remontowany, ale jest dobrze utrzymany I czysty. Wyzywienie jest bardzo dobre I mila obsluga. Do plazy Poetto nie da sie dojsc pieszo, a hotelowy bus jezdzi tylko wczesnie rano I wieczorem, wiec dojazd mozliwy jest praktycznie tylko lokalnymi autobusami (przystanki sa praktycznie przy hotelu). Niedaleko hotelu jest supermarket I restauracja.

W hotelu było sporo gości, niemniej wygląda na to, że lata świetności ma już dawno za sobą. Jest czysto, obsługa pomocna, chociaż powszechna włoska nieznajomość angielskiego dała się i tu zauważyć. Śniadania zawsze takie same, raczej na słodko. Kolacje bardzo dobre, szeroki wybór - każdy znajdzie dla coś dla siebie. I obfite. W bezpośrednim sąsiedztwie hotelu znajduje się kawiarnia, restauracja i supermarket. I to tyle. Do plaży kilkanaście minut spacerem. Można też dojechać busem hotelowym (nie korzystaliśmy) i autobusem spod samego hotelu, który dowiezie praktycznie w każde miejsce na 8km plaży, a także do centrum miasta Cagliari (jeździ co ok. 25 minut, bilet kosztował nas 1.30euro od osoby).

Basen jest mały płytki a woda brudna koloniści wypełniali go po brzegi.Poza tym hotel bardzo w porządku obsługa na najwyższym poziomie jak na najtańszy hotel.W porównaniu z alesandro dostajesz fiata 500C na sześc dni gratis. A basen można zastąpić plażą.A jeszcze co do obsługi to niesamowicie mili kelnerzy potrafili obsłuźyć najgorszych niemiłych klientów. Polecam. Sardynia to trochę wyspa kontrastów południe to przemysł i aglomeracja środek to rolnictwo i fajne drogi w górach na których się można wyżyć i oczywiście wspaniałe widoki a północ to trochę luksusu a trochę nijakości. Największym skarbem Sardynii według mnie to piękne plaże i jaskinie.Cały czas w jakiś sposób porównuję Sardynię do Sycylii i brakowało mi urokliwych miasteczek takich jak na Sycylii np.Polina Castelbuono Taormina Cefalu czy Erice.