Hotel i jego położenie fajne, pokoje czyste .Jedzenie smaczne typowo włoskie z dużą ilością owoców morza 😊.Ostrzegam wszystkich ,którzy będą w tym hotelu aby nie pozostawiali wartościowych rzeczy na wierzchu gdyż niestety zmieniają właściciela !!!My niestety tego doświadczyliśmy 😞.

Hotel położony nad morzem, w zadbanym ogrodzie, obsługa i jedzenie na bardzo dobrym poziomie. Obsługa niestety nie rozmawia po angielsku. Pokoje sprzątanie codziennie, plaża piaszczysta, nie ma problemu z leżakami. Basen również dłuży i głęboki. Hotel położony na uboczu, do sklepu i miasecja tak 1,5km. Blisko do lotniska.

Hotel ładnie położony, ale już trochę podniszczony. Widać na nim skutki intensywnego użytkowania. Ubogie wyposazenie pokoju- tylko jedno krzeslo na dwie osoby. Glosna klimatyzacja.Czystość w pokojach i na terenie do zaakceptowania. Obsługa dyskretna i nie narzucająca się. Obsługa w restauracji super tak jak i serwowane posiłki.

Włoski hotel z przepiękną panoramą na Zatokę i pobliskie Terrasini. Wspaniałe i urozmaicone jedzenie. Każdy znajdzie coś dla siebie…..chyba, że oczekujesz frytek i nuggetsów…..to wybierz inny kierunek. Tu królują wspaniałe ryby, owoce morza, przeróżne makarony i królewskie desery. Wegetarianie również dostaną coś smacznego, wegeburgery, kotleciki i pulpeciki warzywne, makarony i risotta. Codziennie lody i granity. A wszystko na pięknym tarasie z widokiem na morze i zachodzące słońce. Pokój mieliśmy duży, bez balkonu ale z bardzo ładnym widokiem na góry i morze. W pokoju lodówka i tv. Pokoje sprzątane codziennie, łóżka wygodne. W hotelu fajny bar z bogatą listą menu i popołudniami z muzyką na zywo. Baseny przyjemne. Jeśli ktoś zapomni czepka, może go kupić w barze za 3 euro. W hotelu wypożyczalnia samochodów i biuro podróży. Podobnie jak w innych hotelach, ręczniki basenowe do wypożyczenia w recepcji. Koszt to 10 euro zwrotnej kaucji plus 5 euro za usługę. Plaża hotelowa świetna. Bardzo dużo leżaków i zawsze można było znaleźć dostępne. Woda ciepła. Długie i płytkie wejście do morza, dzięki czemu bezpieczne dla dzieci i osób, które nie potrafią pływać a chcą zażywać wodnych kąpieli. Samoloty lądują nad głowami ale dźwięki mało słyszalne i nieuciążliwe. W pobliskim Terrasini wszystko co potrzeba. Smaczne lodziarnie, restauracje, kościoły , nowy plac zabaw pełen atrakcji. Przystanek autobusowy w Cinisi. Trochę się idzie, ale Deptak wygodny. Z Cinisi dojazd do Palermo zajmuje około 45 minut. Bilety 3.20 za 1. Za córkę 5letnia nie płaciliśmy. Bilety do kupieni w Edicola(kiosk) za rogiem lub na stronie przewoźnika Segesta. Z pobliskiej mariny rejsy z Motonave Sandokan na Scopello, Zingaro i San Vito LO Capo. Czytając wcześniejsze opinie -NIE ma strefy dla Polaków!!!!! Każdy siada gdzie chce, a dokładniej gdzie jest miejsce. Siedzenia bywają brudne, bo ludzie siadają w mokrych kostiumach, nie zwracają uwagi na zasady higieny. Fakt, Włosi słabo mówią po angielsku, ale wielu cudzoziemców nawet na palcach było w stanie dogadać się. Obsluga od recepcji przez kelnerów, serwis sprzątający i panów technicznych bardzo miła i pomocna. Animacje tylko po włosku.

Bardzo słabo 1. Limitowany kontakt z personelem hotelowym tylko w języku włoskim 2. Pokoje o słabym standarcie: brudne wykładziny krzesełkowe 3. Pokoje bez możliwości zrobienia sobie kawy czy herbaty 4. W części restauracyjnej przydział stolików był uzależniony od narodowości turysty- dyskryminacja. Włosi mieli zawsze stoliki na tarasie z widokiem na morze. 5. Użytkowanie basenów było tylko możliwe w czepkach kąpielowych- także baseny były puste 6.Za wynajem ręczników plażowych były trzy opłaty : kaucja 10 euro, za wynajem bez zwrotnie 5 euro i za wymianę na świeżoh 2 euro.

Tygodniowy pobyt uważam za udany Faktycznie zgadzam się z innymi opiniami odnośnie wyżywienia -PERARDA pychota, obsługa przemiła, widok z tarasu obłędny. Super sprawa wyjście przez furtkę na plażę gdzie zawsze się znajdzie wolny leżak mały minus jest taki że furtka zamykana jest ok godz 19 i jeśli chcemy iść skrótem na wieczór do miasteczka to klapa. Trzeba zasuwać do okola przez główną bramę Z minusów to głośny nawiew z „klimatyzacji” i jeśli jest pokój od strony plażowych barów do jest disco do drugiej w nocy. Byliśmy w połowie czerwca i pod hotelem nie zatrzymywał się żaden autobus ( mimo przystanku)Żeby na własną rękę dojechać do Palermo trzeba zasuwać w upale pół godziny do przystanku przy głównej drodze. W hotelu przy recepcji jest stanowisko gdzie można wypożyczyć autko z pełnym ubezpieczeniem 85€dzień i warto. Ogólnie polecam ten hotel

Hotel położony na skarpie , z tarasu gdzie jest stołówka piękne widoki, możesz jeść przepyszne sycylijskie jedzenie przy zachodzie słońca ,wina i woda bez ograniczeń, obsługa miła bez zastrzeżeń, morze cudowne leżaki na plaży dostępne nawet w pierwszym rzędzie, na basenie widok na morze ,pokój bez większych uwag

Pokój w standardzie jaki jest na zdjęciach. Udało nam się dostać pokój z balkonem i widokiem na morze. Czystość w pokoju 3+ Schody prowadzące na piętro i do naszego pokoju były brudne. Wyżywienie bardzo słabe. Bardzo dużo potraw smażonych w głębokim tłuszczu. Makarony bardzo średnie. Brak arbuza, melona - sami kupowaliśmy na mieście. Obsługa nastawiona na tylko Włochów. Polacy traktowani jako druga lub nawet trzecia kategoria . Co drugi dzień w pobliżu hotelu głośne imprezy do godziny 2 w nocy.

W hotelu byliśmy z dwójką dzieci. Dostaliśmy bardzo mały pokój z dostawionym łóżkiem piętrowym, ogólnie było dość ciasno. Niektóre pokoje posiadały tarasy przed wejściem, ale te pokoje dostawali wyłącznie Włosi. Polacy byli traktowani jako klienci gorszej kategorii, to czuło się niestety na każdym kroku Zameldowanie o godz. 17, wymeldowanie o 10, chociaż Włochów meldowano najpóźniej do 15. W dniu przylotu ( w hotelu byliśmy przed 12) nie przysługiwał nam lunch. Na recepcji pracują bardzo niemiłe osoby, które na każdą prośbę mają zawsze odpowiedź NIE. W restauracji były dystrybutory z wodą i winem - dostępne wyłącznie podczas posiłków. Niektórzy goście nalewali wodę do bidonów - Polakom zwracano uwagę, że nie wolno tego robić, a Włosi napełniali swoje naczynka dowolnie. W restauracji były bardzo, bardzo brudne obrusy, które nie były zmieniane przez cały nasz 2 tygodniowy pobyt. Na ten brudny obrus obsługa kładła czyste sztuce, co było lekko obrzydliwe. Często zdarzało się, że kiedy przychodziliśmy do restauracji żaden stolik nie przygotowany , na wszystkich stały brudne naczynia i resztki po posiłku innych gości. Jak prosiłam kogoś z obsługi o przygotowanie stolika, to ta osoba znikała i nie było jej tak długo, aż sobie sama posprzątam. Z czymś takim nigdy się nie zetknęłam. Kieliszki i szklanki też wyglądały na brudne. Jedzenie było podpisane tylko po włosku, a obsługa nie rozumiała angielskiego. Nie było wiadomo czy makaron jest z rybą czy z owocami morza, bo nie można się było dogadać. Jeśli ktoś nie jada ryb ani innych morskich stworzeń, to będzie miał problem, żeby coś wybrać. Ogólnie jedzenie jest smaczne, doprawione i nawet prosty sos pomidorowy smakuje lepiej niż taki sam w Polsce. Ja nie jestem wybredna i zawsze sobie coś znalazłam, ale problem jest z dziećmi, bo dla nich nie było kompletnie nic. Pizza była przez dwa tygodnie dwa razy, frytek, nuggetsów nie było ani razu. Czystość raczej średnia. Przez kilka dni sprzątaczka nie chciała wymienić ręczników. Nie potrzebuję, żeby wymieniać wszystkie codziennie, ale jeśli zostawiam jakiś ręcznik na podłodze, to sądziłam, że będzie on wymieniony. Otóż nie był. W końcu napisałam po włosku (z googlem :)) karteczkę do sprzątaczki z miłą prośbą o wymianę ręczników, położyłam ją koło pryzmy ręczników i ZADZIAŁAŁO. Ręczniki wymieniła. Basen jest ogrodzony sznurkami, ratownik ma przerwę 13-15 i w tym czasie nie można pływać, obowiązują czepki. My z basenu nie korzystaliśmy, preferowaliśmy plażę. Atrakcji wieczornych żadnych nie było, chociaż hotel posiada duży amfiteatr.

Pierwsze wrażenie było słabe ale z każdym dniem milej. Niby czytałam opinie i wiedziałam czego się spodziewać to jednak położenie pokoju i wystrój w wieczornym świetle wypadły słabo. Potwierdzam, że Polakom , głównie dwójki przydzielane są od strony ulicy i budynków gospodarczych (pralnia, magazyn, kuchnia itp), przed którymi często stali pracownicy na papierosie, przerwie itp, jednak zawsze odnosili się do nas z sympatią i nie byli zbyt głośni jednak można się poczuć jak gość drugiej kategorii. Również bar na plaży i muzyka do 2 w nocy się potwierdziły. Sam pokój odmalowany, meble starszawe ale czyste i w sumie mało zniszczone. Łazienka po remoncie. Ponieważ do pokoju wracaliśmy tylko na spanie wszystko to z dnia na dzień miało mniejsze zaznaczenia. W pokoju brakowało mi czajnika, zwłaszcza że ciepłe napoje były wyłącznie do śniadania. Sejf w pokoju był zepsuty ale na recepcji bez problemu można skorzystać z sejfu. Na duży plus może ciepłe morze, mimo że to początek czerwca, piękne kolory, długo od brzegu płytko. Promenada i dryfujące łódki cieszą oko. Duży plus, za darmowe leżaki i parasole na plaży i zawsze było coś wolnego. Podobnie przy basenie, gdzie dodatkowo czas umilała spokojna, miła dla ucha muzyka. Można też poćwiczyć na plaży lub w basenie z animatorami. W pobliżu lotnisko, hałasu raczej nie było a można sobie pooglądać samoloty, gdyż naprawdę blisko je widać. Wolę nie myśleć ile w powietrzu było spalin ;) I dla mnie najmocniejsza strona wyjazdu - jedzenie. Typowo włoska kuchnia, codziennie ryba, mięso, przystawki wszystko bardzo smaczne i typowo we włoskim stylu, oczywiście makarony w każdej wersji. Potwierdzam - ciasta meeega :) Niestety wiele osób było zawiedzionych, szczególnie te które jeździły głównie do Egiptu i Turcji - stoły się tu nie uginają od jedzenia, z którego połowa jest wyrzucana a tutaj jest wystarczająco dużo by się najeść ale nie marnować wyżywienia. Problem mogą mieć osoby jedzące "bez" bez glutenu, laktozy, mięsa itp. hotel nie gotuje na życzenie, je się to co jest podane. Generalnie urlop udany ale gdyby nie jedzenie drugi raz tego hotelu bym nie wybrała. Z drugiej strony jako na urlop wyłącznie do odpoczynku i opalania to z racji ceny oferta wypada bardzo korzystnie. Dobra jest lokalizacja, szybki transfer, choć jako punkt do samodzielnych wypadów trudny, brak lokalnej komunikacji.