Hotel przyjemny, bardzo czysty. Szkoda, że pokój bez balkonu , co na wakacjach powinno być standardem. Plaza ładna, piaszczysta. Piasek ciemny ale bardzo drobny i miękki. Na szczęście dla podróżników , przystanek autobusowy naprzeciw hotelu. Śniadania przyzwoite, choć jak na hotel 5 gwiazdkowy jednak ubogie.

Absolutnie nie zasługuje na 5 gwiazdek. Wygląda jak hotel tranzytowy. Zamówienie taksówki graniczy z cudem. Przez cały dzień w hotelu nie można nic zjeść, wieczorem trzeba rezerwować stoliki w restauracji na dachu. Na plus piękna plaża i sympatyczne dziewczyny w barku.

Hotel absolutnie nie spełnia standardów oczekiwanych od obiektu 5-gwiazdkowego. ŁAZIENKA - zaniedbana, brudna, z uszkodzeniami - dysponuję kilkoma fotografiami tych elementów POKÓJ - dość ciasny, ale tu akurat bez zastrzeżeń, wybraliśmy standardowy więc nie ma powodu do krytyki ŚNIADANIE - bardzo mało urozmaicone, bez możliwości zamówienia np. jajek sadzonych czy normalnej jajecznicy (podawano tylko taką "hotelową', na mleku, która tnie sią na kawałki i jest przeważnie zimna), jajka na twardo - prosto z lodówki, bekon podawany w dużej ilości i rzadko, chłodny, kiełbasko-parówki zimne; za mało obsługi sali, zamawiane na początku espresso pojawiało się na stole po 20 minutach RESTAURACJA - połączona z barem, czynnym od 11:30, przy basenie na ostatnim piętrze; kuchnia otwarta od 19:30 a stolik tylko po wcześniejszej rezerwacji - w ciągu dnia, od śniadania do 19:30 nie ma możliwości zjedzenia w całym hotelu czegokolwiek; hotel ma na pewno ponad 100 pokoi a stolików w restauracji może 20, więc rezerwacje byłoby trzeba robić z olbrzymim wyprzedzeniem; byliśmy świadkami 2 awantur gości z obsługą włąśnie w związku z taką organizacją. BASEN - dwa, bardzom ładne, bez uwag, leżaki zawsze dostępne PLAŻA - hotel nie ma wcale prywatnej plaży, wynajmuje po prostu parasole, baldachimy czy leżaki od jej właściciela, PAGURO Beach Club; ceny takie same w hotelu jak na samej plaży, ale nieodpłatnie nie można na niej nigdzie przebywać, nawet usiąść na piasku co dla bardzo wielu gości było niemiłym zaskoczeniem; możliwość wyboru leżaków i parasola szczególnie bezpośrednio przy wodzie (takie położenie nas akurat interesował) ograniczone, ponieważ Paguro ma internetowy system rezerwacji i wiele miejsc jest zabukowanych z wyprzedzeniem już na dzień czy dwa wcześniej; cena 30 EUR dziennie za parasol i dwa leżaki, kiedy płaci się za hotel 5-gwiazdkowy - naszym zdaniem mocno przesadzona.

Czysto w hotelu, miła obsługa, nikt nie zajmuje leżaków. Kultura. Super barman w barze na dachu hotelu!

Jestem całkowicie niezadowolona. Hotel to jedno wielkie rozczarowanie - oszustwo