Dobry hotel. Nie ma co narzekać . Bardzo dobre wyżywienie. Świetna lokalizacja. Czyściutko wszędzie. W pobliżu dużo sklepów i promenada. Ogromna plaża w pobliżu. Największe zaskoczenie - wolne leżaki są o każdej porze dnia . Nikt ich nie rezerwuje bo nie ma takiej potrzeby. Z czymś takim jeszcze nigdzie się nie spotkałem.

Spokojne miejsce do wypoczynku, można odpocząć na pełnym chillu przy basenie, pysznych drinkach i słońcu Fuerty. Podczas pobytu spotkaliśmy wspaniały personel hotelu, szczególne pozdrowienia dla cudownej Pani z siłowni - Polki. Hotel nastawiony na starszego turystę z Niemiec, chociaż początkowo wydawało się to minusem, paradoksalnie okazało się jednym z plusów - pełny spokój i możliwość odpoczynku. W hotelu dla gości dostępny basen z aerobikiem w wodzie (wspaniała Pani animator☺️), siłownia bezpłatna oraz spa za drobną opłatą. Położenie obiektu znakomite. Hotel lekko oddalony od głównej ulicy, przez co nie słychać zgiełku Morro Jable, jednocześnie bardzo blisko do cudownej plaży i wszystkiego co ma do zaoferowania Morro. Co do jedzenia, ogromny wybór potraw, warzyw, owoców i owoców morza. Każdy znajdzie coś dla siebie. Ogólnie wrażenie na duży plus.

Hotel mimo, że duży, to wydaje się być kameralny. Obsługa miła i sprawna, hotel i pokoje sprzątane codziennie, oprócz niedzieli. W hotelu jest bar przy basenie i główna restauracja. Przy basenie i na tarasach słonecznych dużo leżaków, na jednym z tarasów jest jacuzzi. Piękny widok z tarasów na przebiegającą niżej promenadę, wydmy i ocean. Dostaliśmy pokój w bocznym budynku z widokiem na basen i częściowo na ocean. Pokój był przestronny i przyjemnie urządzony, była spora szafa, tv, lodówka i czajnik z kubkami oraz szklankami. Jedyny mankament to niewiele gniazdek, ale do przeżycia. W łazience czysto, suszarka i kosmetyki. Jedzenie smaczne, każdy znajdzie coś dla siebie. Codziennie jakaś ryba, mięsko, makaron i warzywa na ciepło, dodatkowo zimna płyta (w tym kilka sałatek). Dużo owoców, kilka rodzajów ciast. Przy każdym posiłku w restauracji można skorzystać z dystrybutorów wina, piwa, napojów gazowanych (pepsi etc), ekspresu do kawy. W ciągu dnia ww. Napoje, jak i alkohole dostępne są w barze przy basenie. Przy tym barze znajduje się też mała lodówka z przekąskami typu owoc, kawałek ciasto lub kanapka do samodzielnego przygotowania tosta. Alkohole lokalne, przyzwoitej jakości. Jest jeszcze jeden bar w lobby, gdzie odbywają się co wieczór jakieś koncerty lub występy i tam również można wyposażyć się w napoje (także wyskokowe). W ramach opcji all-in. Hotel proponuje kilka drinków, za inne trzeba dopłacić ok 5-8euro. W hotelu jest strefa spa i siłownia ale nie korzystaliśmy. W hotelu faktycznie sporo gości z Niemiec, ale nie zauważyliśmy, żeby byli jakoś specjalnie traktowani. Polecamy ten hotel dla ludzi, którzy doceniają spokój i odpoczynek . Nie ma tutaj hucznych imprez, placu zabaw dla dzieci, czy ciągłych animacji. Hotel proponuje niemal codziennie jakąś formę rozrywki (zajęcia typu stretching, pilates, rzutki, bingo, godzina na coctail), ale jest to nienachalne i nie przeszkadza innym wypoczynku. Hotel położony jest niedaleko plaży (wystarczy przejść przez ulicę i kładkę nad wydmami i już jest się na pięknej szerokiej piaszczystej plaży. Z tego co widzieliśmy, chyba można w hotelu na recepcji wypożyczyć parasol słoneczny. Ogólne wrażenia-super, chętnie wrócimy bo jakość hotelu i jego położenie jest bardzo dobra.

Idealne miejsce na spokojne wakacje. Hotel położony kilka kroków od cudownej, szerokiej plaży, a w okolicy pełno małych sklepików i kawiarni. Czysto, schludnie, pokoje sprzątane codziennie, ręczniki zawsze świeże (poza niedzielą). Jedzenie przepyszne – duży wybór, codziennie coś innego, często też owoce morza. Basen zadbany, woda chłodna, ale przyjemnie orzeźwia i nie czuć chloru. Wieczorami koncerty, pokazy i muzyka na żywo. Małe minusy: płatne SPA, sejf i brak gniazdka przy łóżku, ale to drobiazgi przy ogólnym wrażeniu. Bardzo udany pobyt – chętnie wrócilibyśmy ponownie.

Czysto, miło, serdecznie. Nie mamy zastrzeżeń.

Ogólnie słabo. Średnie jedzenie, woda w basenie zimna, sami emerytowani Niemcy w hotelu.

Pokój codziennie sprzątany, hotel bardzo czysty, codziennie szampan od śniadania, wyżywienie bardzo smaczne.

Hotel usytuowany w dobrej lokalizacji , wieczorem można pospacerować po okolicy. Wyżywienie na wysokim poziomie, byliśmy dwa tygodnie i nie ma ramowego programu wyżywienia jedynie w każdą środę wieczór hiszpański i muzyka na żywo . Obsługa uśmiechnięta i pomocna. Animacje nie wiem- nie nasza bajka. Do plaży trzeba trochę dojść ok, 10 min. spacerkiem ale za to jej wielkość robi wrażenie. Hotele nie mają wykupionych miejsc na plażowanie więc są wydzielone rejony z leżakami i parasolami za 15 euro komplet reszta ogromnej plaży do dyspozycji można postawić 10 parawanów :) Pokój jak pokój, ważne że czysty dość przestronny z balkonem bez widoku na ocean ale nie po to się jedzie na wakacje żeby siedzieć w czterech ścianach. Każdego dnia o 21 w lobby barze występ na żywo różnego rodzaju artystów .

Hotel jak najbardziej godny polecenia. Pokoje przestronne i czyste.Obsługa hotelu miła i pomocna.Stołówka duża ,oczywiście z bardzo dobrym jedzeniem i pracowitą i miłą obsługą.Całkim niedaleko hotelu przepiękna puaszczysta plaża Mattoral.

Hotel sprawia wrażenie raczej 3*. Zostaliśmy zakwaterowani w pokoju 126, w przyziemiu, z widokiem na nic. W pokoju jak i w innych częściach hotelu dało się spotkać małe robaczki chodzące po meblach, a trzeciego dnia odwiedził nas chyba 7cm karaluch. Oczywiście wiadomo, że są to stworzenia występujące naturalnie w tych rejonach, ale może niekoniecznie w pokojach hotelowych. Sam pokój pod względem ogólnej czystości i wyposażenia bez zarzutu, oprócz braku zestawu kosmetyków - na ścianie wisiało mydło i płyn do kąpieli, nic więcej nie było. Jedzenie monotonne z widocznym recyklingiem po dniu wcześniejszym, wybór mały. Dość dużo owoców morza, a niemal do każdego dania dorzucane mięso - nawet gdy jeden jedyny raz na caly pobyt robiono pizzę to każda była posypana tuńczykiem. Pierwszy raz zdarzyło mi się, by jako wegetarianka na wakacjach chodzić głodną. W części jadalni zewnętrznej pod stolikami dla ich stabilizacji powkładane brudne serwetki, wyglądało to fatalnie. Niedomyte naczynia. Obsługa nie nadążała za przygotowywaniem stolików (wrzesień) i praktycznie codziennie bywało że musieliśmy przygotowywać sobie samodzielnie sztućce i serwetki. W hotelu sami Niemcy. WiFi działające bardzo słabo, ciągle przerywało i rozłączało się. Z plusów - nieduży, ale zawsze czysty basen. Wyśmienita lokalizacja - w centrum Morro Kable, przy pasażach. 3 min drogi od hotelu piękna plaża (komplet leżaków płatny 15€). Codziennie sprzątany pokój i wymieniane ręczniki. Każdego dnia o 21.00 coś się działo - pokaz, koncert. Z plusów tyle, hotel na raz i w zasadzie niewart tej ceny.