Hotel malowniczo położony, pokoje przestronne i czyste regularnie sprzątane. Jedzenie smaczne lecz bywa monotonne. Baseny czyste i jest dużo miejsca. Szczególnie polecam opcje tylko dla dorosłych. Ogólnie obiekt duży ale nie jest tłoczno. Z minusów do plaży trzeba się przespacerować z pół godzinki, hotel położony nad klifem pośrodku plantacji bananów. Jak ktoś lubię leniuchować przy basenie o uwielbia spacery gorąco polecam. Przemiła obsługa.

Hotel usytuowany w bardzo urokliwym miejscu. Mieszkalismy w strefie tylko dla dorosłych za którą musieliśmy extra dopłacić, a i tak wchodzili na nią ludzie z innymi opaskami, a obsługa nic sobie z tego nie robiła. W czasie posiłków często brakowało szklanek a jeśli były to brudne. Animacje to porażaka, ale co wymagać w europejskim hotelu (to nie Dominikana). Obsługa bardzo miła i pomocna. Hotel typu zobaczyć i nie wrócić.

Hotel w stylu kolonijnym, niektore elementy np. w holu mogą sprawiać wrazenie przytłaczających lecz pokoje urzadzone są nowocześnie, jasno i komfortowo. W wyposażeniu mała lodówka, czajnik, szklanki i kilka herbat; w łazience suszarka, mydło w płynie i żel do kąpieli. W szafie sporo wieszaków, dodatkowe kołdry i poduszki. Pokoje były codziennie sprzątane bardzo dokładnie. Personel przyjazny, pomocny. Sniadania dosyc nudne, obiady powtarzalne ale szło skomponować rozne, kolacje czasem były "tematyczne" np. kuchnia azjatycka, arabska. hiszpańska. Do kolacji ogromny wybór deski serów i słodkości. Czasem miałam wrażenie iż słodkiego było wiecej niż pozycji kolacyjnych. Niestety minusy także były np często brakowało sztucców lub były brudne z zaschnętymi resztkami, a także ZAWSZE pozatykane solniczki. Przy tak wilgotnym klimacie trzeba by pomyślec o innym rozwiązaniu! Połozenie hotelu na plus tylko dla kogos kto zbytnio niechce sie ruszac z hotelu. W koło kompletnie nic nie ma poza bananami, nie ma nawet mozliwosci zejscia do morza. Najblizsze plaze oddalone o kilka kilometrow wiec bez auta ani rusz lub dojazd autobusem a kursuje ich tylko kilka na dzień. Na terenie hotelu byly dwa sklepiki z drobnymi pamiatkami, podstawowymi srodkami higieny osobistej czy kilkoma rodzajami przekasek. Brakowało mi tam jakis pozycji napojów butelkowanych Lezaków było duzo, atrakcje niestety dosyc słabo. Kalendarz atrakcji nie zawsze zgrywał sie z tym co bylo na ich stronie internetowej, ale plakaty byly rozwieszane codziennie w holu Czy warto doplacac i wziac opcję ESENCIA? Moim zdaniem tak. Dla osob które jadą odpocząć ta opcja to idealne wyciszenie. Spokoj zarówno na basenach jak i w strefie jadalnianej. Jestem zadowolona, ze skorzystalismy z Esencii

W hotelu było czysto .. nie było też tłoczno . Polecam wykupić pokój w strefie tylko dla dorosłych. Jak ktoś chce odpocząć od krzyczących dzieci i tłumu na basenie ..są osobne baseny bar i restauracja . Jedzenie urozmaicone i pyszne . Hotel jest na klifie także widok niesamowity .

Hotel jest bardzo malowniczo położony na zboczu nad oceanem. Wybraliśmy go ze względu na to, że przyjmuje tylko dorosłych i rzeczywiście okazał się być komfortowym miejscem do wypoczynku. Stanowi część Hotelu Princess, ale jest dużo spokojniejszy, mniej zatłoczony i bardziej elegancki - z osobną restauracją przy oceanie i własnym barem oraz dużym basenem, przy którym nigdy nie brakuje leżaków. W ogodach hotelowych można podziwiać egzotyczną roslinność, pokoje są czyściutkie i wygodne, widok na morze mieliśmy piękny i generalnie hotel spełnił wszystkie nasze oczekiwania. Szkoda tylko, że Coral Bar nad morzem zamykał się o 18.00 i wieczorami było dość tłoczno w jedynym dostępnym barze w lobby. Brak animacji w hotelu pozwalał zrelaksować się w spokoju.

Hotel to kwintesencja bylejakości. Pokoje mocno zmęczone, nawet te wyremontowane, karaluchy biegajǎce po obiekcie co wg Itaki spelnia standard dla tej lokalizacji, ponad 30min kolejki żeby w ogóle wejść na teren stołówki w czasie lunchu, cieknąca lub ledwo działająca klimatyzacja. Poza tym ładne położenie i stosunkowa mała iloścć ludzi w części dla dorosłych. I jedzenie dość smaczne . Ogólnie nie warte polecenia.

Hotel dla dorosłych to kpina, a wręcz Scam. Wejście jest z boku przez zardzewiałe skrzypiące drzwi z przymocowaną planszą Essencia. Odgrodzony jest murem i bramą która nożna obejść przez trawnik. W pokoju klimatyzacja nie wyrabia(nie pierwsza opinia). Trzeba zostawić na całą dobę by ledwo wychodziła do 27stopnii. Na stronie hotelu jest informacja o strefie dla dorosłych co jest oszustwem bo takiej strefy nie ma. Więc siedzisz w hałasie biegających wrzeszczących dzieci i pianistki, która jest zagłuszana jest przez showtime dka dzieci. Dwie restauracje zamknięte i jeden bar (brak informacji z Itaki) Za murem oddzielającym część dla dorosłych jest kids klub. W strefie relaksu wali szambem (mimo zgłoszenia nic z tym nie zrobiono) Sztućce i szklanki brudne, w snackbarze syf na podłodze. Odchody gołębi na schodach prowadzących do restauracji przez cały pobyt nie sprzątnięte. Kawa w all in to pomyje. Pokój na morze to tak naprawdę widok na basen albo dach restauracji (a za nim skrawek oceanu). Pochwalić można jedynie obsługę i położenie hotelu i widoki. Personel się stara, ale co z tego skoro hotel dla dorosłych to istny scam, który sie sypie. Itaka mimo zgloszenia problemu u rezydenta twierdzi, że nie ma zgłoszeń. Sam hotel dla dorosłych uważam za nadużycie i oszustwo. Byliśmy w takich, a ten do nich nie może się zaliczyć.

Hotel Esencia de La Palma robi świetne pierwsze wrażenie – pokoje są duże, odnowione, codziennie sprzątane i naprawdę bardzo czyste. Z balkonu rozciąga się przepiękny widok na ocean, a położenie hotelu na klifie sprawia, że jest tam niezwykle kameralnie i spokojnie. Trzeba jednak pamiętać, że wokół są tylko plantacje bananów, które psują nieco wizerunek wyspy – bez samochodu można poczuć się jak na luksusowym skazaniu, szczególnie, jeśli ktoś lubi spędzać czas, tak jak my, bardzo aktywnie. Plaże w okolicy są kamienisto-żwirowe, więc warto zabrać buty do wody. Śniadania i kolacje w restauracji Origen były bardzo dobre, lunche w Food Market już mniej. Baseny czyste, zawsze wolne leżaki, generalnie część Esencia to spokojna, intymna część kompleksu. Całościowo obiekt zadbany, ale wymaga już odnowienia.

Jeśli jesteś kanapowcem, nadbasenowym leniuszkiem, lubisz mega Chill, relaks z lekturą, słuchawkami w uszach - to miejsce wymarzone dla Ciebie! Tu nikt nie chce się socjalizować, uprawiać męczących small talków, narzucać się z czymkolwiek. Hotel idealny dla tych, którzy pragną spokoju, wyciszenia, resetu. Przestronne pokoje, wygodne balkony, widok na ocean (za dodatkową opłatą), trzy duże baseny, liczne wolne leżaki, goście przyjmowani od 16. roku życia - to wszystko składa się na niecodzienne doświadczenie czasu spędzonego z dala od gwaru i zgiełku wakacyjnego. Czystość bez zarzutu (codziennie sprzątane pokoje, co wieczór czyszczone baseny). Teren resortu obszerny i malowniczy, co ważne, ponieważ sama okolica dość surowa, bez infrastruktury plażowej czy spacerowej. Jedzenie dobre, choć może mało urozmaicone, za mało też potraw regionalnych, oryginalnych warzyw i owoców.

Hotel przepięknie położony, klimatyczny, zadbany i czysty. W hotelu panuje niepowtarzalny klimat. Jest cicho, spokojnie i wakacyjnie. Przy basenie nie ma tłoku i zawsze dostnępne są wolne leżaki, takze rano mozna isc na plaze, a po powrocie na basen i bedzie wolne miejsce. Restauracje serwuja bardzo dobre jedzenie. Restauracja Origen z pieknym tarasem widokowym - rezerwuje sie godzine przyjscia takze zawsze jest wolny stolik;) Obsluga hotelu profesjonalna i przemila.