Hotel spełnił nasze oczekiwania pokoje czyste codziennie sprzątane kompleks duży. Wyżywienie smaczne świeże w szczególności kolację Recepcja obsługa super pomocna.

Hotel w porządku. Plusem jest położenie w świetnej okolicy, niedaleko promenady oraz plaży. Na plus dwa baseny; jeden na którym znajdują się brodziki dla dzieci i atrakcje dla dorosłych w postaci animacji, a drugi tzw. cichy i spokojny. Drinki słabe, mojito i pinacolada z automatu. Pokoje przypominają kawalerki, tzn. składają się z sypialni i osobnego pokoju dziennego. Po stanie łazienek widać że mają swoje lata, ale było czysto. Wieczorami w barze głównym odbywają się występy, więc jest zajęcie dla gości po kolacji. Jedzenie bardzo smaczne i różnorodne, codziennie ryby lub/i owoce morza. Jeżeli dla kogoś priorytetem nie są wyśmienite drinki (piwo bardzo dobre) to mogę śmiało polecić Los Zocos Impressive Lanzarote!

Hotel na plus, bardzo przyjemny, ma 3 baseny i dobra lokalizacje, jedzenie smaczne, dobrej jakości, ale śniadania troszkę za bardzo angielskie i monotonne, bardzo miła obsługa, ale powinni popracować nad czystością, jest codziennie sprzątane ale pozostawia to trochę do życzenia.

Hotel spełnił nasze oczekiwania. Duży obiekt lecz rozlokowanie pokoi sprawia, że można mieć poczucie prywatności. 2 baseny z czego jeden z nich cichy bez muzyki, gdzie można w ciszy się zrelaksować i poczytać np książkę. Drugi z animacjami dla dzieci i dorosłych. Czysto . Pokoje sprzątane codziennie. Miła obsługa. Jedzenie bardzo różnorodne o każdej porze posiłków. 2 sale jedzeniowe- jedna z nich na tarasie zewnętrznym . Jedna kolacja w ekskluzywnej restauracji z przystawkami, daniem głównym, deserem to bardzo miły gest w stronę gości hotelowych -jedzenie naprawdę przepyszne i czuliśmy się wyjątkowo. Obiekt zadbany. Wypielęgnowany. Hotel jest naprawdę wart polecenia także ze względu na lokalizację- bliskość plaży , sklepów i niewielkich barów.

Wyjazd nie zaliczam do udanych. Hotel oceniam na 3*, sprzątane pokoi po łepkach, tylko środek, pościel przez dwa tygodnie nie zmieniona ani razu, pokój rodzinny 3 osoby dorosłe plus dziecko, a ciągle problem z kompletem ręczników, jedzenie monotonne przez dwa tygodnie to samo , bardzo słodkie i często przesolone, plaża trudno ocenić, bo trafiliśmy na wieczny odpływ oceanu, więc nie skorzystaliśmy ani razu, bo skały na powierzchni na około 20 m, brak parasoli i leżaków na plażach. Sama wyspa bardzo surowe widoki, bardzo mało zieleni, więc jeśli ktoś tego potrzebuje to nie polecam . We wrześniu maksymalna temperatura 25 stopni, bardzo zmienna nawet w ciągu jednego dnia.

Generalnie pobyt oceniam pozytywnie, jednak hotel wymaga już odświeżenia i remontu. Na plus zasługuje czystość – codziennie sprzątano pokoje i wymieniano ręczniki. Minusem było łóżko – zamiast jednego małżeńskiego dostaliśmy dwa pojedyncze złączone, co było mało komfortowe, a same materace nie były zbyt wygodne. Telewizor w pokoju miał tylko kanały hiszpańskie, a opcja smart nie działała. Jedzenie przeciętne, mało doprawione, aczkolwiek różnorodne. Sam obiekt wypada raczej średnio, natomiast wyspa Lanzarote ma wiele do zaoferowania i zdecydowanie warto ją zwiedzić.

Hotel spełnij moje oczekiwania, pokoje codziennie sprzątane, wymieniane ręczniki. Nie mam zastrzeżeń

Bardzo dużym plusem hotelu jest jedzenie. W głównej restauracji było sporo różnych dań, dzięki czemu się nie nudziły, ale najważniejsze że podawano sporo ryb i owoców morza. Poza główną restauracją byłą jeszcze mała restauracja orientalna w której były także bardzo dobre azjatyckie dania i malutka, ale genialna restauracja włoska (a la carte) z przepysznymi daniami. Kolejnym dużym plusem hotelu są dwie strefy basenowe: rekreacyjna i cicha. Muzyka i hałas w strefie rekreacyjnej były przytłaczające i bardzo ciężko było znaleźć tam wolne leżaki, natomiast w strefie cichej było dużo mniej ludzi, było względnie cicho więc dało się opalając na przykład poczytać książkę. Nie było tam tez problemu ze znalezieniem leżaków pod parasolami. Woda w basenach niestety dość chłodna. Dużo gorzej w tym hotelu wygląda sprawa z obsługą a raczej sprzątaniem pokoi. Apartament który otrzymaliśmy miał łazienkę, salon z aneksem, sypialnię i balkon. W połowie wyjazdu znaleźliśmy dwa karaluchy, jeden w łazience i jeden w sypialni. Karalucha z sypialni wyrzuciłem od razu, natomiast karaluch w łazience leżał tam przez dwa dni i uznałem że go jednak będę musiał sam wyrzucić. Ręczniki w łazience były wymieniane na brudne, zdarzało się że w brodziku po sprzątaniu dalej był piasek, zniknęła nam dwa razy butelka wody gdy zostawiliśmy ją w sypialni (akurat te dwie wody kupowaliśmy poza hotelem) i jak tylko zostawialiśmy przy umywalce otwarte mydło to po sprzątaniu go nie było. Plusem dla hotelu było to że po odkryciu karaluchów poszliśmy do recepcji i już po chwili przyszedł technik i opryskał cały apartament i więcej karaluchów nie było, więc tu zadziałali dość szybko (jednak technik karalucha z łazienki też nie sprzątnął). Skoro pisze o minusach wrócę jeszcze do głównej restauracji. Ogólnie jest tam sporo stolików wewnątrz budynku, jednak na zewnątrz (gdzie lubimy jadać) było ich na tyle mało że trzeba było mieć szczęście żeby tam usiąść (albo trzeba było przyjść dość wcześnie). Z animacji za bardzo nie korzystaliśmy, ale to też dlatego ponieważ pierwszy raz basenowe animacje nam za bardzo nie przypadły do gustu. Wrócimy jeszcze do opisu hotelu i miasteczka, więc kolejnych plusów. Sam Hotel jest dość fajnie położony. Nie ma rozbrajającego widoku, ale jest stosunkowo blisko plaży, a dzięki tej odległości jest trochę osłonięty przed wiatrem który mimo to i tak tam trochę tam wieje. Koło hotelu jest pełno sklepów, Costa Teguise jest fajnym miasteczkiem które można spokojnie przejść pieszo, ale mimo wielkiej ilości sklepów i tak wygląda dość przyjemnie i kameralnie. Pewnie to zasługa architekta wyspy :) Plaże na które można dojść w kilka minut są dość długie i szerokie, nie było nigdy problemu ze znalezieniem miejsca, a na pewno warto przejść się trochę promenadą na południe i zajść na następną małą plażę która jest przy małej sztucznej zatoczce z piękną przejrzystą wodą.

Pobyt w hotelu udany. Pokoje czyste, sprzątane codziennie. Hotel nie najnowszy ale ogółem na plus. Jedzenie dobre, śniadania monotonne ale nigdy niczego nie brakowało. Drinki z taniego alkoholu. Do posiłków piwo, wino biąłe, czerwone oraz sangria Goście to w 95% Anglicy. Przy samym hotelu przystanek autobusowy. Można dojechać do każdego miejsca na wyspie. Obok hotelu sklepy i knajpy. Ładna plaża bardzo blisko (ok. 200-300m). Hotel znajduje się ok. 30 minut od lotniska. Z czystym sumieniem polecam!

Hotel ma swoje lata ale standard jest ok.