W pokoju były karaluchy.

Hotel wspaniały, apartament z kuchnią i salonem oraz dużym balkonem, byliśmy zachwyceni pobytem, ludzie w hotelu bardzo sympatyczni, w hotelu bardzo spokojnie, relaksująca muzyka, na śniadaniach duży wybór lokalnych produktów.

Hotel położony w bardzo ładnym miejscu, z którego blisko mamy zarówno na Teide, Mascę jak i Los Gigantes. Hotel nie jest najnowszy, w pokojach odpadają gniazdka. Niektóre sprzęty są dość stare. Najgorzej jednak hotel wypada z czystością - pod prysznicem i obok kranu jest pleśń. Szafki nie są doczyszczone.

Nie jest to hotel dla osób nastawionych na leżenie przy basenie. Basen dosyć mały i woda nie jest dosyć chłodna. Ale jest to świetna baza wypadowa do zwiedzania wyspy. Obok znajduje się wypożyczalnia samochodów. Niecały kilometr od plaży z czarnym piaskiem. Pokój wyposażony w mini aneks kuchenny z mikrofalówka, czajnikiem, płyta indukcyjna i komplet naczyń. Dodatkowo w pokoju jest klimatyzacja. Śniadania dobre, duży wybór i zróżnicowane. Każdego dnia było coś nowego, duży wybór owoców. Obsługa bardzo miła. W okolicy hotelu sporo restauracji.

Hotel fajny, czysty, śniadania bardzo dobre, jedynie rozkładana sofa słaba do spania w salonie.

Niestety hotel poniżej oczekiwań. Nieszczelne drzwi, przestarzale wyposażenie pokoi, hałas z basenu. Do kompletu 200 m od hotelu odbywały się koncerty, które trwaly nawet do 5 rano. Śniadania były w porządku, obsługa przeważnie miła chociaż mało pomocna.

Hotel usytuowany w spokojnej lokalizacji. Spełnił moje oczekiwania. Pokoje przestronne, czyste, zadbane. Profesjonalna obsługa hotelowa.

Wszystko w porządku .