Przed przyjazdem przeczytałem liczne niekorzystne opinie o hotelu, ale okazały się one zupełnie nieprawdziwe. Hotel był czysty, pokoje były eleganckie, a pracownicy niesamowicie mili i pomocni. Jedzenie było przepyszne, a wybór był bardzo duży. Drinki przy basenie były ciekawe i można było poprosić barmanów o zrobienie swoich ulubionych pozycji. Basen faktycznie był zimny, ale to wynika głównie z chłodnego klimatu panującego na północy wyspy. Doceniam również to, że w dowolnym momencie mogłem napić się kawy przy basenie.

Hotel fajny, w pełni odpowiadał naszym wymaganiom. Pokój dokładnie taki jak na zdjęciach, więc od początku widziałam co wybieram, widok zarówno na wulkan jak i ocean. Jedzenie bardzo dobre, bardzo duży wybór wszystkiego od mięs po ryby, pizza, burgery itp. Snack bar to pieczywo, jeden rodzaj wędliny i sera oraz jakieś warzywo, więc jak ktoś się nastawia na podjadanie między posiłkami to za wiele nie ma do wyboru, chociaż dla mnie posiłki były na tyle wystarczające, że nie potrzebowałam dodatkowego jedzenia. Podstawowe drinki z rożnymi alkoholami do wyboru i dodatkowo codziennie drink dnia typu mohito, pina colada itp. Obsługa pomocna, Panie sprzątające bardzo dbały o porządek. Jeżeli chodzi o basen to ciężko mi się wypowiedzieć, bo nie byłam w nim ani razu-dla mnie woda była stanowczo za zimna. Odległość od plaży około 10-15 minut po schodkach, jak ktoś nie lubi chodzić to moze się zmęczyć. Pobyt był na prawdę udany.

Mieliśmy pokój na szóstym piętrze. Winda wydawała z siebie dziwne dźwięki, a drzwi otwierały się bardzo wolno. Dla kogoś kto boi się jeździć windami jest to nie komfortowe. Pokój duży z widokiem na wulkan. Bardzo fajnie. Pokoje sprzątane codziennie i wymieniane ręczniki. Piżama mojego faceta była składana w kostkę codziennie natomiast mija rzucona na fotel obok za każdym razem. Jeżeli chodzi o łazienkę. Słabe ciśnienie wody. W toalecie cały czas było słychać kapiąca woda, ale przy zamkniętych drzwiach już nie. Natomiast przy wyjściu i zostawieniu otwartych drzwi okropny zapach z łazienki. Przy wynajmowanym samochodu pomimo tego, że jesteś gościem nie masz możliwości zarezerwować parkingu za który i tak kasują dodatkowo. Bardzo słabe, bo parkowanie w okolicy graniczy z cudem.

Hotel dobry, pokój czysty, codziennie sprzątany. Plaża daleko, powrót bardzo męczący po wysokich schodach. Jedzenie dobre, duży tłok i hałas na stołówce. Drinki rozwodnione.

Pokój premium - duży i odnowiony. Codziennie sprzątany, ręczniki wymieniane. Widok z balkonu na ocean i wulkan.

Hotel super ! Czysty, zadbany godny polecenia. Piękne widoki z balkonów. Położony w bardzo ładnej dzielnicy . Blisko do oceanu, zresztą widocznego z tarasu.Ja odwiedziła bym to piękne miejsce jeszcze raz.

Super pobyt! Wszystko było świetnie – pokoje piękne, obsługa miła, atmosfera ekstra. Naprawdę top miejsce

Pokoje hotelowe bardzo ładne, duże i przestronne w nowoczesnym stylu, chociaż niektórzy znajomi dostawali mniejsze pokoje a płaciliśmy dokładnie tyle samo i w tym samym terminie. Obsługa hotelowa nie była idealna problemy z kartą pokojową i otwieraniem drzwi to była codzienność nie tylko w moim pokoju ale również w pokojach znajomych. Mieliśmy 6 pokoi całą grupą i problemy z kartą występowały w każdym z nich. Obsługa hotelowa nie była mile nastawiona zwykle patrzyli z góry i nie spieszyło im się do szybkiej pomocy. Nie licząc barmanów i barmanki którzy byli bardzo mili. Jedzenie dosyć słabe byłem na Majorce w hotelu który miał jedną gwiazdkę mniej i było zdecydowanie lepsze. Brak możliwości nawet nalewania sobie wody przy posiłku do butelki obsługa odrazu była oburzona zabierała i wylewała wodę. Do najbliższej plaży dosyć daleko około 2 km w grę wchodziła głównie taksówka, miasto spokojne stragany z pamiątkami znajdziemy restauracje też ale bez szału, mało ludzi.

Hotel bardzo przyjemny, starszy ale zadbany. Pokoje czyste, jedzenie ok. Na ulicy przy hotelu dużo sklepików i knajpek, do głównego deptaka i plaży z 20 minut ale w takich okolicach przyjemnie się chodzi.

Recenzja pobytu – ocena 2,5/5 Hotel niestety nie spełnił moich oczekiwań. Już od początku pojawiło się rozczarowanie – zamiast zakwaterowania w Puerto Resort trafiliśmy do budynku Bonanza. Ostatecznie okazało się, że oba obiekty to właściwie jeden hotel z jedną restauracją i jednym barem przy basenie. Minusem było to, że aby dostać napój, trzeba było wpłacić kaucję 1 euro za plastikowy kubek – pieniądze były zwracane przy jego oddaniu, ale sam system był mało komfortowy. Pokój w standardzie premium również nie zrobił najlepszego wrażenia – brak czajnika, butelkowanej wody, kosmetyków (szamponu, balsamu), a nawet szklanek. Lodówka była, ale to właściwie wszystko. Nieprzyjemny zapach od materaca dodatkowo obniżał komfort, a spanie przy otwartym oknie od strony ulicy było praktycznie niemożliwe ze względu na hałas. Na plus – codzienne sprzątanie. Basen i strefa leżaków to kolejny minus – już od rana większość była zajęta ręcznikami, choć właścicieli tych ręczników nie było widać. Po śniadaniu ciężko było znaleźć wolne miejsce. Do tego hałas – krzyki, brak kultury niektórych gości i dzieci biegające bez kontroli. Animacji praktycznie brak. Jedzenie oceniam jako średnie. Lunch i kolacje były różnorodne i smaczne, natomiast śniadania monotonne – codziennie to samo. Z owoców głównie melon, dopiero wieczorami arbuz. Można było wziąć jabłko, gruszkę czy banana, ale wybór był raczej ograniczony. Lokalizacja też pozostawia trochę do życzenia – daleko do plaży i kawałek do centrum. Zdecydowanie lepiej prezentował się hotel Interpalace z tej samej sieci, położony tuż naprzeciwko. Na plus mogę zaliczyć tylko sympatyczną i pomocną obsługę. Niestety, poza tym hotel nie zasługuje na wysoką ocenę. Gdybym miała wybierać ponownie – zdecydowanie zdecydowałabym się na inny obiekt.