Hotel niestety nie spełni oczekiwań osób, które szukają spokojnego wypoczynku. Obiekt położony jest w samym centrum, co wiąże się z ciągłym hałasem – zarówno z zewnątrz, jak i z wnętrza hotelu. Nawet przy zamkniętych oknach trudno o chwilę ciszy i relaksu. Bar na dachu prezentuje się efektownie, ale dostęp do niego jest dodatkowo płatny i raczej skierowany do gości z zasobniejszym portfelem. Co gorsza, do późnych godzin wieczornych (ok. 23:00) puszczana jest tam bardzo głośna i niestety niezbyt trafiona muzyka, którą słychać niemal w całym hotelu. Z kolei na parterze działają dwa bary – jeden z dużym telewizorem, gdzie zamiast muzyki serwuje się ciągłe transmisje sportowe albo... ciszę, ponieważ barman potrafił wyłączyć telewizor i oczekiwać, że goście będą siedzieć bez żadnego tła muzycznego. Zupełny brak animacji również nie sprzyja integracji czy rozrywce. Hotel zdecydowanie nastawiony jest na gości z Wielkiej Brytanii, co widać zarówno w sposobie organizacji, jak i w zachowaniach niektórych gości – zajmowanie leżaków ręcznikami od godziny 7:00 rano było normą. Co ciekawe, nie są to Polacy, jak to się czasem stereotypowo sugeruje, lecz głównie Anglicy, którzy potrafili być naprawdę uciążliwi. Na plus zdecydowanie zasługuje kuchnia – jedzenia było dużo, smaczne, różnorodne, a panie kelnerki miłe i sprawne. Jedyny zgrzyt to obsługa przy wejściu do restauracji – łysy pan, który wyglądał na kierownika, potrafił nie wpuścić do sali, jeśli przyszło się 20 sekund przed otwarciem. Trochę niepotrzebny formalizm. Recepcja natomiast bardzo miła – powitano nas lampką szampana, a cały personel był uprzejmy i pomocny. Pokoje czyste, ładnie urządzone, codziennie sprzątane – tu nie mam żadnych zastrzeżeń. Ogólnie rzecz biorąc, hotel oceniam na 4/5 w stosunku do ceny, głównie dzięki dobrej kuchni, czystości i miłej obsłudze. Niestety – nie jest to miejsce na spokojny wypoczynek. Dzielnica, w której się znajduje, jest głośna i mało klimatyczna. Osobiście zdecydowanie wolę np. dzielnicę Dágue – cichszą, bardziej elegancką i sprzyjającą relaksowi. Na koniec chciałabym pochwalić panie rezydentki – wykazały się dużym zaangażowaniem i troską o gości, co w dzisiejszych czasach bardzo doceniam. W przyszłości będę bardziej stanowcza przy wyborze hotelu – szkoda, że tym razem zawiodłam się na poleceniu, mimo że jasno określiłam, czego oczekuję.

Hotel oceniam bardzo dobrze, dużym plusem jest podział na strefy dla dorosłych oraz rodzin z dziećmi. Jedzenie dobre, różnorodne, każdy znajdzie coś dla siebie, pokoje czyste, codziennie sprzątane wraz z wymianą ręczników. Z animacji nie korzystaliśmy ponieważ hotel jest położony w świetnej lokalizacji, gdzie tętni życie i jest dużo do robienia poza hotelem. Plaże w tej lokalizacji są piaszczyste, co było dużym plusem bo kawałek dalej już były plaże kamieniste. Jedynym minusem tego hotelu są łóżka, które były łączone przez co nie dało rady się porządnie przytulić podczas snu. Obydwie panie rezydentki bardzo pomocne i sympatyczne. Wycieczka na Teide bardzo ciekawa, polecam skorzystać również z wstępu do Siam Parku i Loro Parku.

Hotel oceniamy jak najbardziej na plus. Pokoje są czyste, sprzątane codziennie, wymieniane są również ręczniki. Wyżywienie jak najbardziej na nam odpowiadało, każdy znajdzie coś dla siebie. Codziennie na kolację i obiad serwowany jest makaron i pizza, które przygotowane są na bieżąco oraz inne wcześniej przygotowane potrawy. Są również dni tematyczne, my akurat trafiliśmy na dania kuchni meksykańskiej, tajskiej oraz na sushi. Brak dużych kolejek do barów. Wieczorem w barze głównym napoje podawane są w szkle. Obsługa w recepcji bardzo pomocna, zgłaszaliśmy usterkę klimatyzacji, która była naprawiona w przeciągu pół godziny. Hotel podzielony jest na strefę dla dzieci i dorosłych (baseny). Można również skorzystać z baru na dachu, gdzie za drinki trzeba dodatkowo zapłacić, jednak jeżeli chce się tam tylko posiedzieć i obejrzeć zachód słońca, to jest to jak najbardziej możliwe. Z hotelu jest blisko do kilku plaż około 5-15 min drogi. Blisko jest również do sklepów i do promenady.

Hotel czysty, zadbany, natomiast w kwestii jedzenia duże rozczarowanie (jedzenie monotonne, momentami nieświeże, brak dań mięsnych z bazy europejskich a te lokalne, które podawano były niedobre w smaku).

Hotel w pełni spełnił nasze oczekiwania. pokoje sprzątane codziennie i na prawdę solidnie, że nie było się do czego doczepić. Jeżeli chodzi o jedzenie hmm to sprawa indywidualna ale moim zdaniem każdy znalazł coś dobrego dla Siebie i na pewno nie wyszedł głodny z żadnego posiłku. ponieważ wybór był od ryb przez różnego rodzaju mięsa aż do pizzy notabene bardzo smacznej. Trzy baseny dla gości to też fajna sprawa jeden w części rodzinnej, drugi w części dla dorosłych i trzeci w cześci ogólnej. codziennie animacje na basenach, oczywiście przy każdym bar. Jeżeli chodzi o położenie Hotelu to po prostu największa zaleta. Blisko plaży ok 400 m do Playa de Fañabe bardzo fajna urokliwa plaża z czarnym piaskiem. Pod Hotelem przystanek autobusowy no bliżej się nie da :-). tuż przy Hotelu nie wielkie centrum handlowe ale 500 metrów dalej ekskluzywne centrum z takimi markami jak np. Rolex, Boss itp Hotel na prawdę bardzo przyjemny a właśnie obsługa przemiła zawsze pomocna i zawsze uśmiechnięta. Dla osób ceniących spokój polecam część dla dorosłych tam nie ma tego zgiełku dzieci. ilość leżaków wystarczająca o której godzinie nie przeszliśmy zawsze jakieś były wolne. Dla rodzin z dziećmi oczywiście część rodzinna. W której osobiście mieszkaliśmy bo chcieliśmy pokój z widokiem na ocean. Mieszkając w tej części wcale nie odczuliśmy że to część rodzinna. Ja jak najbardziej wróciłbym do tego Hotelu jeszcze nie raz.

Blisko do dwóch dobrych plaż, maly wybór jedzenia na obiad, ale da sie coś wybrać. Pokoje sprzątane codziennie.

Bardzo przyjmny i czysty. Problematyczny może być tylko basen rodzinny, gdzie nie ma mowy o pływaniu, raczej o siedzeniu w wodzie w tłumie. Umiejscowienie jest mniej więcej w środku '3miasta' na południu Teneryfy, ale najbardziej ciekawe widoki są na wschód lub zachód od hotelu, w bezpośrednim sąsiedztwie to raczej czysta komercja. Ot, takie spostrzeżenie, po pobycie na miejscu.

Hotel w porządku, choć ma pewne słabe punkty. Baseny w porządku, bardzo dobre jedzenie i duży wybór, podobnie alkoholi i softów w barach. Hotel jest dobrze położony, blisko na plaże i deptak, blisko do sklepów i do wszystkiego co potrzeba, pod hotelem przystanek autobusowy, a komunikację autobusową na Teneryfie oceniam bardzo wysoko. Minusy według mnie są dwa - dopłaciłem, żeby mieć lepszy pokój, a i tak klimatyzacja była bardzo, bardzo słaba - nie regulowana, kratka przez którą praktycznie nie wpływało powietrze - na Teneryfie temperatura nie jest aż tak wysoka, żeby był to dramat, ale mimo wszystko było naprawdę gorąco i bez otwartego balkonu ciężko było spać (a otwarty balkon=hałas). Ponadto animacje - starali się nie powiem, ale jednak to nie był według mnie wysoki poziom. Poza tym ok i do dobrego wypoczynku myślę, że jak najbardziej.

Hotel spełnia wysokie standardy. Mimo dużej ilości gości nie było problemu ze stolikami w restauracji, brak kolejek do wind, wyżywienie bardzo dobre, obsługa hotelowa miła...

Hotel będziemy bardzo miło wspominać. Jedzenie super i bardzo duży wybór, każde z nas mogło znaleźć coś dla siebie. W hotelu dbano o porządek, było czysto, w ciągu dnia dzieci zabawiane animacjami, a wieczorami atrakcje dla dorosłych. Pokój czysty i przestronny (rodzinny), dzięki czemu nie mięliśmy problemów z poruszaniem się po nim , czy ulokowaniem ubrań w szafach. Obsługa hotelu zawsze pomocna i bardzo miła. Hotel położony w idealnym miejscu. Plaża niedaleko, komunikacja miejska "pod ręką". Jadąc na kajaki, czy do aquaparków wsiadaliśmy na przystanku po drugiej stronie hotelu, a wracając wysiadaliśmy tuż pod samym wejściem do niego. Jednak parę rzeczy, które wpłynęły na to, że nie dałem ocen 6 poniżej było zastanawiających: - pokój był sprzątany codziennie, bez względu na to, czy powiesiliśmy kartkę, by tego nie robić, czy nie było jej w ogóle, co pierwszego dnia nas troszkę wystraszyło (wywieszona kartka, by nie sprzątać z uwagi na to, że nie zdążyliśmy się jeszcze w pełni rozpakować i pochować wszystkiego), - drzwi od kabiny prysznicowej przeciekają i leje się woda na łazienkę, gdy ustawi się zbyt szeroki strumień wody, - podłoga w całym pokoju wyłożona czymś w rodzaju płytek winylowych lub korkowych, co niestety nie było dobrym wyborem - część z nich się ruszała, w łazience od wody mogły one puchnąć i widać było już naprawy ich (mocowanie dodatkowymi wkrętami), - jednego dnia część owoców była już troszkę przejrzała (np. arbuz i chyba papaja to była), a np. melon źle obrany (zbyt cienko) przez co był miejscami gorzkawy. Jednak powyższe sytuacje nie wpłynęły na naszą ogólną i bardzo pozytywną opinię o hotelu.