Widok na morze bardzo dobry, reszta to złe

Hotel czysty, sprzątany codziennie. Obsługa hotelu miła, poza ostatnim dniem, gdzie po wymeldowaniu o godz. 11 poinformowano, że do 12 można korzystać ze snack baru. Obsługa marudziła.

Hotel dość wiekowy, ale przyzwoity. Trzeba WNIEŚĆ bagaze po schodach, żeby dojść do windy, za to duży minus. Nie wiem, jak radzą sobie niepełnosprawni z tymi schodami. Rodzicom z małymi dziećmi w wózkach też nielekko. Wszędzie brak podjazdów, tylko pod sam hotel. Dalej - noś po schodach.

Hotel ma dostęp do plaży ze stromym zejściem, na której nie ma leżaków, a fale są tak duże że strach wejść. Najbliższa plaża 400 metrów też bez leżaków z łagodniejszym zejściem do Oceanu. Hotel i pokoje czyste, ale lata świetności ma już za sobą na pewno na bardzo duży plus widok na ocean, duże balkony i szum Oceanu. Nie ma problemu z leżakami na basenie, basen wystarczający chociaż nie tak ładny jak na folderze. W hotelu jest nudno i nic się nie dzieje. Dobre miejsce, na bazę wypadową, bo do każdej części wyspy z atrakcjami dość blisko. Jest możliwość wynajęcia samochodu w hotelu, polecam jednak wypożyczalnie 200 metrów od hotelu- tańsza opcja - 30 euro za dobę. Bardzo wysoko oceniam jedzenie w hotelu istny raj dla miłośników owoców morza, kuchnia urozmaicona i smaczna. Dziwne jest to, że mimo opasek all inclusive, trzeba podawać numer pokoju hotelowego i każde zamówienie w barze przypisywane zostaje do osoby, która zamówiła ( skan paszportu w systemie). Obsługa miła, ale średnio zainteresowana gościem hotelowym, bardzo głośna. Najpierw dokończą rozmowę między sobą zanim Cię obsłużą.