Hotel - ogólnie hotel jest bardzo uroczy - jest to kompleks kilkunastu domków. Teren dosyć spory i bardzo ładne zagospodarowany, piękne drzewa, kwiaty, wszystko zadbane. Pokój - wersja standardowa czyli najtańsza - daje rade. Spora przestrzeń, duża łazienka. Jest moskitiera nad łóżkiem. Codziennie sprzątany. Jedyny minus, poduszki miały dziwny zapach. Wyżywienie - bardzo smaczne jedzenie. Mniejszy wybór niż w typowym, masowym All Inclusive, ale wg mnie wystaczający jeśli ktoś jedzie na 7 dni (na więcej może się nudzić…w sumie pod koniec rzeczywiście się nudzi). Jest jeden bufet i dwie albo trzy restauracje a la carte. Jeśli chodzi o bufet to codziennie są podobne rzeczy, ale da się zjeść różnorodnie. Soki - nawet smaczne, a spodziewałam się sztucznych. Obsługa - bardzo mila, natomiast jeśli trzeba cos załatwić to trzeba przypominać się kilka razy. SPA - no nie są to standardy Europejskie, abstrahując od wystroju, panie masujące nie mają powolnych ruchów, nie przykładają uwagi do detali. Wykupiłam pakiet 3 różnych masaży, w rezultacie wyglądały dokładnie tak samo. Hamamu nie polecam, peeling jest z kokosa ( czyli żaden z tego peeling) a panie, no cóż, znów nie są delikatne. Plaża - jeśli ktoś przylatuje tu dla plaży w listopadzie to musi się rozczarować. Po pierwsze glony…Duuużo wyschniętych glonów. Po drugie odpływy i przypływy… Ogólnie ładna plaża, jeśli komuś te rzeczy nie przeszkadzają. Zdjęć ładnych niestety nie będzie - jeśli komuś zależy. Podobno w grudniu ich nie ma, ale za to w grudniu są wyższe temperatury. W drugiej połowie listopada średnio 30 stopni, deszcz padał raz przez 5 minut może. Jeśli chodzi o “natrętnych” Masajów… cóż, taki “urok” że podchodzą i zaczepiają. Z odpowiednim nastawieniem, można po prostu wdać się w ciekawą konwersacje i dowiedzieć się czegoś o ich kulturze, zamiast myśleć: o nie, zakłóca ją mi mój święty spokój. Basen - są 3, korzystałam tylko z tego głównego z widokiem na ocean. Daje rade. Trzeba uważać na “ścianę” która jest po środku i oddziela płytką część od głębokiej. Nie jest oznaczona i można się walnąć w kolano. Ogólnie pamiętajcie, że jest to 5 gwiazdek ale w Afryce dlatego nie spodziewajcie się luksusu. Jest ładnie, miło i przyjemnie, ale to wszystko w stylu afrykańskim - że tak to ujmę. Mnie się podobało i chyba największym minusem były tylko te glony. Reszta jest do zaakceptowania :) Najważniejsze - udało się wypocząć :-)

Polecam, miła obsługa, pokój sprzątany codziennie, wymiana ręczników codziennie, pyszne jedzenie, wszystko w największym porządku

Wszystko było dobrze zorganizowane jesteśmy bardzo zadowoleni

Dojazd do hotelu zajął nam w korkach ok 2h. Hotel znajduje się w małej wiosce, ogrodzony z każdej strony wysokim płotem na wjeździe ochrona wszystkich sprawdza. Teren jest duży z przepięknym zadbanym ogrodem. Plaża sprzątana codziennie, ochrona na plaży wyznacza linie której tubylcy nie mogą przekraczać, obsługa plażowa znajdzie i uprzątnie leżak. Przypływy i odpływy mocno widoczne ale popływać sie da :) na plazy mozliwosc poplywania skuterem wodnym i katamaranem. 5 minut sprcerkiem po plazy lokalne sklepiki i restauracja (z owocami morza i z dyskoteka 2 dni w tyg) Pokoje różnego standardu, część wyremontowana, bungalowy z jaccuzi lub basenem. Sprzątane dokładnie, codziennie wymieniane reczniki i świeże kwiaty. Klimatyzacja i wiatrak w pokojach sprawuja sie świetnie. Zapach wilgoci o różnym nasileniu. Czasem w pokojach czuć podobno kanalizację jakby wybijało szambo ale to sporadyczne. W przypadku niezadowolenia z pokoju obsługa jak najszybciej stara sie wymienic pokoj. W dniu wylotu możliwość przedłużenia do 17-18 za 50$ za pokoj, opasek nie zdejmują. Przy meldowaniu nalezy uiścić oplate 5$ dzien/os klimatyczne. W cenie 2 restauracje tematyczne: afrykańska i owoce morza. Do obydwu restauracji dostajemy zaproszenie(1x jedna restauracja na tydzien pobytu) zostawione podczas sprzątania i niespodzianką jest termin wizyty. Sa jeszcze 2 restauracje płatne: drinkami i pizza ( ok 10-15$) pizza smaczna. Jedzenie na śniadaniu nie jest zbyt urozmaicone ale każdy coś dla siebie znajdzie, codziennie smażone Jajka, omlety, gofry, nalesniki. Obiady i kolacje tematyczne. Codziennie możliwość skomponowania makaronu. Dania mięsne b. Dobrze przyprawione dodatki zazwyczaj nie doprawiane. Drinki z europejskich alkoholi np. Aperol, jack Daniels dodatkowo płatne. W glownym barze bezplatny popcorn. Sa rowniez lody. Kawa z ekspresu dodatkowo płatna. Woda z kranu nawet po przegotowaniu niezdatna do picia. W pokoju lodowka i codziennie doboszona woda. Dystrybutor z woda dostępny rowniez w barach. W ciągu dnia dartsy, joga, gry w basanie i na plazy. Muzyka w zależności od dnia raz ciszej raz głośniej-sa bardzo elastyczni. Bezplatny internet w lobby hotelowy działa całkiem nieźle w pokojach bezplatnego internetu brak. Można wykupić w hotelu lepszy internet wtedy dostajemy do pokoju router (ok 15$ za 1 urządzenie). W hotelu sklepik z bizuteria, ubraniami i drobnymi przekąskami. Ceny wycieczek z hotelu nie sa zbyt wygórowane. W piątki wieczorem jest bazarek z lokalnymi wyrobami. Wieczorami show w amfiteatrze lub w głównym lobby. Czasem pojawia sie brak prądu (5-10 minut) nie jest to uciążliwe. Wszyscy uśmiechnięci i zadowoleni. Jambo i Hakuna matata to tam codzienność :)

Bardzo dobry

Hotel bardzo klimatyc,ny. Brak moskitiery przywyjsciu na balkon.. Baseny dostosowane dla dzieci i dorosłych. Wyżywienie urozmaicone ale bez wyrzistego smaku, przedszkole smakowe.

Hotel Kiwengwa Beach Resort ujął nas zaraz po przekroczeniu ogromnej bramy. Poczułam się niemal jak na jakimś planie filmowym. Pokój przepiękny z przyozdobionym kwiatkami łóżkiem . Z okna widoczny był ocean , cudowny widok . Egzotyczna roślinność była w zasięgu ręki z tarasu . Śniadania były raczej podobne każdego dnia , jednak zawsze możliwość wyboru ogromna . Obiady również cały wachlarz możliwości . Kolacja niespodziewanie mnie zaskakiwała np grillowaną rybą czy burgerami .

🌴 Moja opinia o Kiwengwa Beach Resort – miejsce, do którego chce się wracać! 🌴 To mój drugi pobyt na Zanzibarze i już wiem, że na pewno wrócę ponownie właśnie do Kiwengwa Beach Resort. Ten hotel to prawdziwy raj na ziemi – od pierwszych chwil czuć tutaj wyjątkową atmosferę, spokój i gościnność. 🌺 Jedzenie – przepyszne, świeże i różnorodne. Każdy posiłek to kulinarna podróż, w której trudno się zdecydować, co wybrać, bo wszystko smakuje doskonale. 🌿 Teren hotelu – przepięknie utrzymany, pełen zieleni, kwiatów i palm. Widać ogromną dbałość o każdy detal – od zadbanych ogrodów po czyste alejki i przytulne zakątki do odpoczynku. 🏖️ Plaża – bajeczna! Biały piasek, turkusowa woda i widok, który zapiera dech. Idealne miejsce na relaks, spacer czy zachód słońca z drinkiem w dłoni. 💛 Obsługa – uśmiechnięta, pomocna i zawsze gotowa spełnić każde życzenie. Dzięki nim pobyt staje się jeszcze bardziej wyjątkowy. Kiwengwa Beach Resort to nie tylko hotel – to miejsce, do którego chce się wracać, bo zostawia w sercu kawałek raju. Z całego serca polecam każdemu, kto marzy o prawdziwym wypoczynku w afrykańskim stylu z odrobiną luksusu i ogromem serdeczności. 🌞

Hotel położony jest w przepięknym miejscu – tuż przy szerokiej, białej plaży z turkusową wodą, która wygląda jak z pocztówki. Obsługa była niezwykle uprzejma, zawsze uśmiechnięta i gotowa do pomocy. Widać, że zależy im na tym, by każdy gość czuł się wyjątkowo. Pokoje są przestronne, czyste i codziennie dokładnie sprzątane. Z balkonu mieliśmy piękny widok na ogród i ocean. Jedzenie to duży wybór świeżych potraw, egzotyczne owoce i lokalne specjały. Na szczególne wyróżnienie zasługuje atmosfera – spokojna, relaksująca, idealna na odpoczynek. Animatorzy organizują ciekawe zajęcia i wieczorne pokazy, ale jeśli ktoś woli ciszę, zawsze znajdzie ustronne miejsce przy basenie lub na plaży lub przestronnym lobby Zdecydowanie polecam ten hotel wszystkim, którzy szukają połączenia komfortu, pięknych widoków i ciepłej afrykańskiej gościnności. Na pewno jeszcze tu wrócimy! 🌞

Hotel bardzo klimatyczny z przepięknym ogrodem. Pokoje przestronne i czyste. Obsługa bardzo miła i pomocna.