PrideInn Flamingo Beach Resort & Spa

hotel w świetnym położeniu, z widokiem na Ocean Indyjski, personel hotelowym przyjazny i profesjonalny, hotel posiada duży basen na którym jest sporo miejsca, jedzenie smaczne, hotel dobrze strzeżony przez ochronę, poza hotelem i przy ocenie dużo zagrożenie związanych z nieprzewidywalną ludnością lokalną.

Hotel klimatyczny i bardzo dobrze usytuowany, plaża w części hotelowej czysta . Pokoje bardzo czyste i zawsze chętne do pomocy pokojówki, miłe i pracowite. Jedzenie dobre, obsługa na czas i pomocna.

Hotel bardzo ładnie położony. Jedzenie przeciętne. Pokoje dużo mniejsze, niż opiasne na stronie Itaki. Wiele konferencji w trakcie pobytu i wtedy wyraźnie promowani są czarnoskórzy.

Hotel polecam, każdemu kto się zastanawia. Jeden basen o bardzo fajnym kształcie, który nie jest oblegany jak na tyle osób co mieszka w hotelu więc miejsca jest sporo. Czasami miałem wrażenie, że sam jestem. Leżaków przy basenie sporo więc zawsze się znajdzie wolny. Plaża hotelowa tak jak i na basenie nie jest oblegana bez problemu znajdzie się miejsce leżakowe. Po przekroczeniu plaży, która jest ogrodzona zaczyna się walka o przetrwanie z beach boysami. Jak chcecie coś od nich kupić to targujcie się o połowę ceny. Ja zakupiłem tabliczkę z imieniem z 25$ na 15$. Obsługa hotelowa przemiła. Przynoszą drinki zarówno na basenie jak i na plaży. Drinki i jedzenie bardzo mi smakowały. Woda w oceanie jak i na basenie cieplutka. W oceanie troszeczkę cieplejsza. W oceanie trochę glonów, ale da się pływać. Z Itaki można wykupić sobie wycieczkę jednodniową na safari za 225$ czego nie ma na stronie. Przed taką wycieczką dzień przed w recepcji można zamówić lunch box, a podczas samej wycieczki po safari jest obiad. W ostatnim dniu po wymeldowaniu o 10 (8 godzin czekania na busa) przysługuje obiad, a do picia tylko woda, za resztę się płaci. Można w tym czasie korzystać z ręczników, basenu i plaży. Po przyjeździe do hotelu pierwszego dnia czeka na nas kolacja około 23. Atrakcją małpeczki hotelowe. Położenie hotelu super, bardzo fajny ogród. Ogólnie raj na ziemi. Co do rezydentki dramat. Widziana następnego dnia od przyjazdu. Była jeszcze trzeciego dnia 30 minut, ale tego dnia zakupiłem wycieczkę po Mombasie. Kontakt z rezydentką brak. Miałem boleści ucha (nic nie słyszałem) z powodu wody oraz po safari (zawiało mnie podczas podróży jeepem). Po 3 w nocy na Whatsapp napisałem o swoim problemie i zapytałem się czy mogłaby mi pomóc. Odpowiedzi brak. Więc módlcie się, żeby nic wam nie było bo w przeciwnym razie zostaniecie sami na lodzie. Podróż samolotem no cóż. Samolot cichy nie jest, miejsca mało. Za taką cenę obiady, picie powinny być w cenie. Podsumowując wakacje udane. Warto się tam udać. Pozdrawiam.

Bardzo miły i przyjemne otoczenie. Gorąco polecam 🤗

Hotel w miarę zadbany, pokoje sprzątane codziennie,jedzenie ok, jedyny minus to beach boys, wyjdzie się na plażę i jest ich pełno wokół Twojej osoby.

Hotel pięknie położony w palmowym ogrodzie, kameralny z dużym basenem, zabudowa w stylu kolonialnym, łazienki wymagają odświeżenia, bardzo czysto zero much, komarów insektów, balkon z widokiem na ocean ze spacerującymi po poręczach małpkami to niezapomniane przeżycie. Plaża z białym piaskiem codziennie odpływy i przypływy rano pływasz w oceanie do godziny 11:00 potem spacerujesz po dnie oceanu gdzie w glonach można zaobserwować żerującą murenę lub czekającą na przypływ ośmiornicę od godziny 15 ponownie można pływać w oceanie. Jedzenie bardzo dobre, duży wybór owoców, warzyw, mięs i lokalnych potraw. Hotel raczej dla dorosłych dla mnie na plus.

Hotel - świetny. Piękny zadbany ogród, dużo przestrzeni, bardzo dużo zieleni. Z ogrodu bezpośrednie wyjście na wydzieloną hotelową część plaży. Bardzo cicho, spokojnie i przyjemnie. Hotel składa się z kilku budynków usytuowanych na lekkim wzniesieniu dookoła piękne i zadbane palmy kokosowe. Codziennie obsługa zrywała świeże kokosy, które można było skosztować. Wszędzie czysto. Pokój przestronny z pięknym balkonem na pierwszym piętrze - świetny widok na ocean i basen. Codziennie porządnie sprzątany oraz uzupełniany zapas wody kawy i herbaty. Wyżywienie podzielone na strefy - strefa kenijska, strefa indyjska oraz strefa europejska. Jedzenia bardzo dobre każdy znalazł coś dla siebie. Plaża - wydzielona część hotelowa pilnowana przez strażników aby nikt z "tubulców" nie zakłócał spokoju. Swobodnie biegające małpki. Wieczorne atrakcje tj. co druga kolacja organizowana na wolnym powietrzu, Podczas kolacji różne pokazy - tańca, śpiewu z muzyką na żywo. W ciągu dnia przy basenie organizowanie różnych aktywności tj. gimnastyka, water polo. Muzyka puszczana z odpowiednim nasileniem tak że nikomu nie przeszkadzała nie za głośno i nie za cicho w sam raz.