Bez trwogi po bezdrożach Gruzji

Wycieczka jedyna w swoim rodzaju a bardziej rzecz ujmując przygoda. Program zrealizowany bezbłędnie, nie było czasu na nudę. Pan przewodnik Piotr, osoba nietuzinkowa, ciekawa, z niebagatelną (...) expand

Wycieczka jedyna w swoim rodzaju a bardziej rzecz ujmując przygoda. Program zrealizowany bezbłędnie, nie było czasu na nudę. Pan przewodnik Piotr, osoba nietuzinkowa, ciekawa, z niebagatelną wiedzą o Gruzji, lokalnych zwyczajach, trunkach oraz tytułowych bezdrożach spisał się na medal. Nie zważając na przeciwności niespodziewanych zdarzeń i utrudnień, prowadził nas bezbłędnie i z pełną opieka przez najbardziej malownicze rejony Gruzji, od stepów, przez strefę klimatu subtropikalnego, rejony winiarskie, miasta i wsie, po góry Kaukazu. Pokazując lokalną kulturę, zwyczaje, obyczaje w tym supry, toasty i ich porządek. Bawiąc i ucząc w tym przede wszystkim jazdy terenowej. W mojej opinii przygoda na bezdrożach i drogach Gruzji jest jak najbardziej warta polecenia. A opieka i zaangażowanie Pana Piotra gwarancja udanej wyprawy i pięknych wspomnień z Gruzji.

Całość -> sztos! expand

Całość -> sztos!

Jeśli opisać tę wycieczkę rzeczownikami to: zaopiekowanie, przygoda, emocje, śmiech, rozmowa, jedzenie, wino Jeśli opisać ją przymiotnikami: nieprzeciętna, fascynująca, wielowymiarowa, (...) expand

Jeśli opisać tę wycieczkę rzeczownikami to: zaopiekowanie, przygoda, emocje, śmiech, rozmowa, jedzenie, wino Jeśli opisać ją przymiotnikami: nieprzeciętna, fascynująca, wielowymiarowa, poruszająca, uśmiechnięta, rozgadana, smaczna. A jeśli jeszcze dołożyć kilka czasowników: doświadczać, patrzeć, słyszeć, czuć, delektować się, mówić, a nawet przemawiać - powstaje niewielki zbiór słów, które tylko po części oddają to, co w każdym z nas - Uczestników pozostało po tej wyprawie. Cała reszta, na długo, w sercu i w głowie. Z ogromną wdzięcznością dla Człowieka, bez którego ta wyprawa nie byłaby tą wyprawą - Piotrze, człowieku wielu pasji, dziękujemy i mówimy: Do off-road'owego zobaczenia!

To było coś nierealnego jedna z najwspanialszych podróży mojego życia w tak krótkim czasie zobaczyć i przejechać tak wiele rzadko kiedy się zdarza Podobała mi się elastyczność w podejściu (...) expand

To było coś nierealnego jedna z najwspanialszych podróży mojego życia w tak krótkim czasie zobaczyć i przejechać tak wiele rzadko kiedy się zdarza Podobała mi się elastyczność w podejściu do programu i niesłychany profesjonalizm Piotra naszego wspaniałego przewodnika Z takim przewodnikiem można podróżować wszędzie! Chciałbym znowu przeżyć coś takiego niesamowitego z tak napakowanym programem że ciężko było cokolwiek dołożyć po prostu było wszystko wypełnione w 100% a może i więcej. Podziękowania serdeczne Piotrze i być może zobaczymy się na szlaku w przyszłości czego sobie bardzo życzę. Dużo również zależy od grupy ale tym razem grupa była w 100% zgrana więc cóż można wymagać więcej.

Piotr bardzo dziękuję za wspaniałe przeżycie 7 dni, jesteśmy zachwyceni każdym dniem. Twoja pasja to profesjonalizm a profesjonalizm to luksus. Gruzja to piękny kraj a możliwość offroadu w tym (...) expand

Piotr bardzo dziękuję za wspaniałe przeżycie 7 dni, jesteśmy zachwyceni każdym dniem. Twoja pasja to profesjonalizm a profesjonalizm to luksus. Gruzja to piękny kraj a możliwość offroadu w tym kraju to sen każdego kto che przygód natury histori i opowieści. polecam stefun tour

Bez trwogi po bezdrożach Gruzji to wspaniała przygoda, pełna wrażeń i niezapomnianych chwil. Niepowtarzalna okazja do poprowadzenia samochodu terenowego. Nie jest wymagane, poza prawem jazdy, (...) expand

Bez trwogi po bezdrożach Gruzji to wspaniała przygoda, pełna wrażeń i niezapomnianych chwil. Niepowtarzalna okazja do poprowadzenia samochodu terenowego. Nie jest wymagane, poza prawem jazdy, doświadczenie w kierowaniu takim pojazdem, co sprawia, że osoba, która nigdy nie prowadziła takiego samochodu, a tym bardziej w jeździe terenowej, da sobie radę. Przewodnik Piotr pierwsza klasa, świetnie kieruje wycieczką i uczy jazdy terenowej. Ma również rozległą wiedzę o Gruzji i chętnie się nią dzieli. Bardzo dziękujemy naszemu przewodnikowi Piotrowi za wspaniałą organizację, dobrą zabawę, za pokazanie nam Gruzji od podszewki. Dzięki jeździe po niedostępnych dla zwykłych samochodów drogach, można zobaczyć wspaniałe miejsca w Gruzji i podziwiać zapierające dech krajobrazy. Z praktycznych rzeczy, to po wylądowaniu na lotnisku polecam kupić kartę sim na internet bez limitu na tydzień. Na lotnisku można płacić kartą. Dobrze jest wziąć drugi telefon na tę kartę i zrobić z niego hotspota. W Tbilisi polecam wymienić walutę, gdyż w Gruzji można płacić kartą lub gruzińską walutą Lari. W czasie wycieczki, jak coś się spodoba, to dobrze kupić to od razu, bo później może nie być okazji. Na nocleg w parku narodowym Waszlowani koniecznie zabrać coś na komary i ukąszenia, gdyż tamtejsze bestie tną niemiłosiernie. Dobrze wziąć latarkę. Jedzenie w Gruzji jest bardzo smaczne i warto wszystkiego spróbować. Bardzo dobre jest też wino i lokalny bimber Chacha.

Bardzo udane wakacje w terenowych samochopdach na bezdrożach Gruzji. Dużo wspaniałych przygód w pięnych krajobrazach z wcześniej nie znanymi sobie ludźmi. Trafiliśmy na bardzo dobre towarzystwo (...) expand

Bardzo udane wakacje w terenowych samochopdach na bezdrożach Gruzji. Dużo wspaniałych przygód w pięnych krajobrazach z wcześniej nie znanymi sobie ludźmi. Trafiliśmy na bardzo dobre towarzystwo i bardzo dobrego przewodnika, Piotra Bolko. Jedynie zaskoczony byłem tym, że auto musiliśmy wypożyczyć na siebie a nie zrobiła tego Itaka.

Jeśli Twoim przewodnikiem jest człowiek z pasją, to wycieczka nie może się nie udać. Wielkie podziękowania dla Piotra, za świetną przygodę w Gruzji. Zobaczyliśmy piękne miejsca, posmakowaliśmy (...) expand

Jeśli Twoim przewodnikiem jest człowiek z pasją, to wycieczka nie może się nie udać. Wielkie podziękowania dla Piotra, za świetną przygodę w Gruzji. Zobaczyliśmy piękne miejsca, posmakowaliśmy lokalnych przysmaków, poznaliśmy fantastycznych ludzi. Jazda terenowymi autami dostarczyła wielu pozytywnych emocji:) Taka forma zwiedzania pozwoliła nam obcować z naturą i dotrzeć w miejsca, które nie są dostępne dla standardowych form objazdówek. Park Narodowy Waszlowani, przełęcz Zekari czy jezioro Paravani pozostaną w naszych wspomnieniach na długo. Z informacji praktycznych: warto mieć ze sobą własny lekki śpiwór lub koc, czołówkę, ręcznik, Muggę lub inny płyn na owady bo nocleg w Parku Narodowym nie jest standardowy:) raczej mały survival. Pozostałe noclegi w hotelach super, w pensjonatach dobre. Z uwagi na dość ciężkie jedzenie warto też zabrać coś na ewentualne problemy żołądkowe. Bagażnik w aucie jest pojemny, miękkie walizki się mieszczą bez problemu. Na lotnisku można kupić kartę z nielimitowanym dostępem do Internetu za kilkanaście lari. W Tbilisi bez problemu wymienicie dolary lub euro po dobrym kursie na lari. Dla miłośników zwierząt, warto kupić w sklepie karmę dla psów, ponieważ bezpańskich, głodnych psiaków jest na ulicach naprawdę dużo. I trzeba się trochę przestawić w „tryb gruziński”, bo Gruzini są bardzo przyjaźni, ale ich życie toczy się w innym tempie:) dlatego trzeba uzbroić się w cierpliwość np. w restauracjach. Warto kupić i przywieźć do Polski olej z pestek słonecznika, wino, chachę, aromatyczne przyprawy. Bazary, które są zaplanowane na trasie to raczej pod zakupy spożywcze. Z innymi pamiątkami nie warto czekać do ostatniej chwili, bo nie są dostępne we wszystkich odwiedzanych miejscach.

Wycieczka – offroad po bezdrożach Gruzji – była organizowana po raz pierwszy i jak można się domyślić — nie miała żadnych komentarzy na stronie organizatora. Trochę zaufałam intuicji, renomie (...) expand

Wycieczka – offroad po bezdrożach Gruzji – była organizowana po raz pierwszy i jak można się domyślić — nie miała żadnych komentarzy na stronie organizatora. Trochę zaufałam intuicji, renomie Itaki oraz czasami trzeba poddać się przygodzie. Domyślałam się, że profil wycieczki może przykuć zainteresowanie odważnych śmiałków i entuzjastów wypraw. Nie myliłam się – nasza kameralna 12-osobowa grupa, stworzyła zgrany zespół. Jadąc na wycieczkę w pojedynkę ani przez chwilę nie czułam się sama. Wycieczka na koniec maja idealnie wpisała się w grafik długiego czerwcowego weekendu oraz dała impuls, że przed nami piękne kilka miesięcy lata. Po długiej podróży z Polski – wieczorny lot i przejazd do Tbilisi-stolica przywitała nas pięknym, nowoczesny hotelem z subtelnym, minimalistycznym designem. O 2 w nocy nikt nie myślał o zwiedzaniu, ale już następnego dnia mieliśmy pierwszy aktywny dzień. Tbilisi – zdecydowanie nie widziałam takiej stolicy – to rozlegle miasto, rwąca rzeka, centrum otoczone wzgórzami, dodatkowo najstarsza dzielnica z tradycyjną zabudową i drewnianymi detalami architektonicznymi. Dowiedzieliśmy się, że od niedawna tak dobrze wygląda miasto dzięki ogromnym nakładom finansowym. Warto czasami zajrzeć do podwórek kamienic i zobaczyć jak wygląda wewnętrzne życie na dziedzińcach. Zdecydowanie potrzebne są wygodne buty. Następnego dnia pierwsze kilometry na offrodzie odbyliśmy w południowo-wschodnim rejonie kraju — Kachetii. Dział kreatywny z Itaki umiejętnie wplótł wers „bez trwogi” w nazwę wycieczki, który nastrajał optymistycznie i podkreślał bezpieczeństwo. Jazda terenowa odbywała się autami z napędem na 4 koła i z automatyczną skrzynią biegów. Auta były bardzo sprawne na trasie. Byliśmy w Gruzji w ostatnim tygodniu maja, gdzie dokładnie dwa dni przed naszym przyjazdem zakończył się – jak wspominali lokalni mieszkańcy – deszczowy miesiąc. Czasami na trasie zdarzało się błoto, ale auta doskonale sobie z nim radziły. Na samym początku dostaliśmy przeszkolenie jazdy w terenie oraz również jak się nie zgubić i nawzajem się pilnować. Dodatkowo komunikowaliśmy się dzięki grupie na whatsappie, gdzie codziennie dostawaliśmy pinezki odnoszące do google maps – gdzie jedziemy, gdzie jest przystanek tankowania czy nocleg. Chat służył też jako wewnętrzny komunikator. Warto zaopatrzyć się w lokalną kartę sim na lotnisku — wystarczy jedna na auto (można zrobić z niej hotspot). Dwa dni w parku w Waszlowani (3 i 4 dzień wyjazdu) obfitowały w krajobraz stepowy, drzewa pistacjowe, migdałowe, przejazdy przez wyschnięte wąwozy i formacje skalne. Mieliśmy kilka przystanków na zdjęcia, spacery, małą gimnastykę czy posiłek w plenerze. Dzień piąty to mój ulubiony fragment podróży – to przejazd szerokimi, zielonym stepami z południowego wschodu do Tbilisi. Zieleń traw, łąk, przejazdy przez stada przepędzanym owiec z pastwisk zimowych (stepy) na pastwiska letnie (górskie) wprawiały w sielski humor. Owieczek było po horyzont. Udało nam się również sięgnąć trochę do kultury i historii, odwiedzając monastyr Dawid Garedża i skalne miasto w Wardzi. Nasze wieczorowy obfitowały w tradycyjne gruzińskie uczty – supry – kolacje z przystawkami, ciepłymi daniami, piękną muzyką graną na tradycyjnych instrumentach i przy akompaniamencie gruzińskiego śpiewu. Nauczyliśmy się wznosić gruzińskie toasty i tańczyć w gruzińskim stylu. Takich ucz w trakcie wyjazdu było kilka – jedna nawet z gruzińskim pokazem tanecznym. Zmierzając w kierunku południowego zachodu okazało się, że droga na małym kaukazie została zasypana śniegiem. Musieliśmy zmienić przebieg trasy, ale dzięki naszemu przewodnikowi – trasa zastępcza – zastępczą była tylko z nazwy. Udało nam się zobaczyć opuszczone wioski i trochę popaplać się autkami w błotku. Wycieczka miała intensywny przebieg. Prawie codziennie nocleg był w innym miejscu, co wiązało się z rozpakowywaniem, przepakowywaniem bagażu. W takich okolicznościach warto pogrupować odzież w mniejsze saszetki – koszulki do jednej, spodenki do drugiej – pozwała to znacznie ograniczyć bałagan w torbie czy plecaku. Przyda się również czołówka w trakcie noclegu w parku narodowym. Cała wycieczka była niesamowita na pewno ze względu na ludzi, ale też ze względu na przewodnika. Nasz przewodnik Piotr jest niezwykle barwną osobą – fotografem, podróżnikiem wagabundą, człowiekiem z szeroką wiedzą; który przybliżył nam charakter i życie w Gruzji; zaskakiwał anegdotami, opowieściami, legendami oraz własnymi spostrzeżeniami człowieka, który żyje w Gruzji i z Gruzinami. Dzięki niemu wycieczka była naprawdę autorska. Mówi się, że turyści nie wiedzą gdzie byli, a podróżnicy nie wiedzą gdzie będą. Na bezkresach południowych stepów Gruzji czułam się jak podróżnik. Gruzję zapamiętam jako niezwykły kraj – niewielki powierzchniowo, ale który silnie wytworzył własną kulturę i odrębność poprzez język, alfabet (polecam zobaczyć te zawijaski), zwyczaje, historię i tradycję, religię prawosławną (z własnym zwierzchnikiem) muzykę (ze znanymi balladami) i kuchnię (naprawdę pace lizać). Leżąc w napiętym geograficznie rejonie, te atrybuty pozwoliły Gruzinom przez wieki utrzymać przynależności do wspólnoty definiowanej jako naród. Zdumiała mnie gościnność tego narodu, jednak warto pamiętać o tym, że sami mają mniej niż my i z odpowiednią uczciwością traktować ich gościnność. Gruzini dodatkowo bardzo lubią Polaków, a to za sprawą Lecha Kaczyńskiego, który w 2008 – po najeździe Rosji na Gruzję, zebrał kilku przywódców europejskich i wygłosił w Tbilisi płomienną przemowę na temat potencjalnych, niechybnych przyszłych losów. W ciągu 8 dni przejechaliśmy ponad 1000 km autami, doszkoliliśmy jazdę offrodem, zobaczyliśmy piękne miejsca, a przede wszystkim zintegrowaliśmy się, a ja przywiozłam z wyjazdu wspomnienia i nowe znajomości.

Fantastyczna przygoda! Świetna organizacja (przejazd, noclegi, auta), przewodnik dzięki któremu wyjazd odbywał się w świetnej atmosferze i z poczuciem bezpieczeństwa. Piotr dbał o nasze (...) expand

Fantastyczna przygoda! Świetna organizacja (przejazd, noclegi, auta), przewodnik dzięki któremu wyjazd odbywał się w świetnej atmosferze i z poczuciem bezpieczeństwa. Piotr dbał o nasze dobre samopoczucie i abyśmy nie nudzili się niezależnie od pogody:) Serdecznie polecam!

Wycieczka "Bez trwogi po bezdrożach Gruzji" to niezapomniane doświadczenie pełne wspaniałych chwil i zapierających dech w piersiach krajobrazów. Podczas tej przygody mieliśmy okazję podziwiać (...) expand

Wycieczka "Bez trwogi po bezdrożach Gruzji" to niezapomniane doświadczenie pełne wspaniałych chwil i zapierających dech w piersiach krajobrazów. Podczas tej przygody mieliśmy okazję podziwiać przepiękne widoki, które na długo pozostaną w naszej pamięci. Smakowaliśmy wyśmienite jedzenie i degustowaliśmy pyszne gruzińskie wino, które zachwyciło nasze podniebienia. Nasz przewodnik był niezwykle pomocny i świetnie zorganizowany, co sprawiło, że cała wycieczka przebiegła bez żadnych problemów. Grupa, z którą podróżowaliśmy, doskonale się dogadywała, co dodatkowo urozmaiciło nasze wspólne chwile. Atrakcje, które mieliśmy okazję zobaczyć, były niesamowite i zaskakujące, dzięki czemu każdy dzień przynosił nowe, ekscytujące wrażenia. Z pewnością chętnie powtórzyłbym taką przygodę jeszcze raz. To była podróż, którą będę wspominać z uśmiechem na twarzy.

Niesamowite przeżycie, trudno opisać trzeba tam po prostu pojechać. Piotr (pilot) to opiekun, przewodnik, kolega jednym słowem człowiek dusza. Właśnie dzięki niemu to BEZ TRWOGI PO BEZDROŻACH (...) expand

Niesamowite przeżycie, trudno opisać trzeba tam po prostu pojechać. Piotr (pilot) to opiekun, przewodnik, kolega jednym słowem człowiek dusza. Właśnie dzięki niemu to BEZ TRWOGI PO BEZDROŻACH GRUZJI. Na pewno tam wrócimy.

To była najlepsza wycieczka na jakiej byłam. Nie zmieniłabym nic. Hotele przepiękne, jeden nocleg typowy survival trzeba się na to nastawić, ale widoki i miejsce rekompensuje całą niewygodę. (...) expand

To była najlepsza wycieczka na jakiej byłam. Nie zmieniłabym nic. Hotele przepiękne, jeden nocleg typowy survival trzeba się na to nastawić, ale widoki i miejsce rekompensuje całą niewygodę. Jedzenie przepyszne. Off road dostarczył wielu wrażeń. Zobaczyliśmy takie miejsca, których nie ma szans zobaczyć na wycieczkach autokarowych. Przewodnik do samego wylotu nam towarzyszył, zawsze ma plan awaryjny w razie niepogody i jest niesamowicie sympatyczny. Czekam na drugą część wycieczki innymi trasami, a i na te chętnie wrócę.

Było zjawiskowo - wspaniała przygoda, spektakularne widoki, idealna organizacja, niepowtarzalna atmosfera, cudowna grupa i nasz charyzmatyczny przewodnik, Piotr, który troszczył się o nas w (...) expand

Było zjawiskowo - wspaniała przygoda, spektakularne widoki, idealna organizacja, niepowtarzalna atmosfera, cudowna grupa i nasz charyzmatyczny przewodnik, Piotr, który troszczył się o nas w dzień i w nocy. Niezapomniane wrażenia dla miłośników off-roadu, zdecydowanie warte powtórzenia. Do zobaczenia wkrótce, kochani.

To była wyprawa mojego życia. Piotr to najlepszy przewodnik na świecie a Itaka to najlepsze biuro. Przeżyłam coś wyjątkowego i trudno wrócić do rzeczywistości. Niesamowita organizacja i program, (...) expand

To była wyprawa mojego życia. Piotr to najlepszy przewodnik na świecie a Itaka to najlepsze biuro. Przeżyłam coś wyjątkowego i trudno wrócić do rzeczywistości. Niesamowita organizacja i program, i opowieści Piotra "Bolka". dziękuję że mogłam to przeżyć, zobaczyć i tak nieriarygodnie spędzić czas. Trudno też o lepszą ekipę...To była podróż , którą będę wspominala do końca życia.