Kasia

Istnieje coś takiego jak zarażenie podróżą i jest to rodzaj choroby w gruncie rzeczy nieuleczalnej pisał Ryszard Kapuściński w książce „Podróże z Herodotem”. Trudno mi się teraz z tym nie zgodzić, choć jako mała dziewczynka nie marzyłam o wielkich podróżach. Chciałam spełniać się jako aktorka lub dziennikarka. Marzenia o czerwonym dywanie szybko porzuciłam, ale chęć dzielenia się swoimi przemyśleniami na ważne dla mnie tematy towarzyszyła mi praktycznie do końca studiów. Pierwsze dziennikarskie doświadczenia i praca w redakcjach tylko utwierdziły mnie w przekonaniu, że pisanie jest czymś, co kocham.

Zamiłowanie do podróży obudziło się znacznie później i dojrzewało powoli. Od pierwszych wycieczek po Polsce, przez odkrywanie sąsiednich krajów, aż po pierwszą wyprawę na inny kontynent. Z każdą podrożą mój apetyt na wyjazdy rośnie, a ja ciągle chcę więcej… Zazwyczaj już w samolocie powrotnym tęsknię za beztroskim zwiedzaniem i zaczynam zadawać sobie pytanie, tak dobrze znane wszystkim, uzależnionym od podróżowania – gdzie teraz?

Jakim jestem podróżnikiem? Uwielbiam odwiedzać stare miasta, ruiny zamków, zagłębiać się w „lokalności” i poznawać nieoczywiste fakty dotyczące odwiedzanych miejsc. Podróż nieodłącznie kojarzy mi się z… jedzeniem! To ono, zaraz po sztuce i architekturze, najlepiej oddaje bogactwo historyczne i kulturalne danego kraju. Jestem też „wzrokowcem” – przyciąga mnie wszystko, co piękne – romantyczne zaułki i wąskie uliczki, fioletowe pola lawendy, budowle doświetlane promieniami zachodzącego słońca. W podróży nie szukam luksusowych hoteli i plaż z barami w all inclusive. „Poluję” na okazje, czytam i planuję, a później lecę! Gdy jestem na miejscu biegam z przewodnikiem w ręku i chłonę klimat miast, miasteczek i urokliwych wiosek.

Połączenie miłości do słowa pisanego i ciekawości świata pchnęły mnie „w ramiona” ITAKI, z którą jestem związana od 2016 roku. Na początku w roli copywritera, dziś – pisząc dla Ciebie o radości, jaką czerpię z widoków, smaków i zapachów odwiedzanych miejsc. Mam nadzieję, że taka mieszanka i Tobie zasmakuje. Smacznego!

 
znacznik
MOJE MIEJSCE NA ZIEMI TO Słoneczna Italia
jedzenie
NAJSMACZNIEJSZA WAKACYJNA POTRAWA hiszpańskie churrosy i włoska pasta z truflami
torba
Z URLOPU ZAWSZE PRZYWOŻĘ lokalne produkty - jedzenie, alkohole, przyprawy...
czlowiek
NAJBARDZIEJ ZASKOCZYŁO MNIE Maroko - otwartość jego mieszkańców
kalendarz
NAJCZĘŚCIEJ MYŚLAMI WRACAM DO PODRÓŻY do Lwowa
palma
CHCIAŁABYM SPĘDZIĆ WYMARZONY URLOP na Kubie!
arrow-rightarrow-rightclockfacebooktwitter