Kameralna podróż - Lizbona

Kto w środku zimy nie marzy o przyjaźniejszym klimacie? Dzięki wycieczce Kameralna podróż Lizbona mogłam oderwać się od szarawej codzienności i przeżyć kilka dni, poznając niezwykłe miejsca w (...) expand

Kto w środku zimy nie marzy o przyjaźniejszym klimacie? Dzięki wycieczce Kameralna podróż Lizbona mogłam oderwać się od szarawej codzienności i przeżyć kilka dni, poznając niezwykłe miejsca w stolicy Portugalii, a nawet zaczerpnąć trochę słońca w lutym. Nie zawiedziecie się, jeśli oczekujecie sprawnej organizacji podróży i zwiedzania, możliwości zobaczenia najważniejszych zabytków miasta w krótkim czasie, rewelacyjnej opieki pilota i przewodniczki. Będziecie zachwyceni, jeżeli pragniecie wsłuchać się we wciągające opowieści o mieście, jego historii i ludziach. Już po przybyciu na lotnisko mieliśmy bardzo dobry kontakt z pilotem, panem Marcinem, który na bieżąco wysyłał informacje dotyczące lotu poprzez SMS. Nasza zgrana grupa liczyła 13 sympatycznych miłośników zwiedzania. Niewielka liczba osób i przyjacielska atmosfera były dodatkową niewątpliwą zaletą wyprawy. W pierwszym dniu po przyjeździe do hotelu busem, z uwagi na późną porę, nie rozpoczynaliśmy wspólnego zwiedzania. Natomiast pilot postarał się o to, by chętni mogli jeździć po mieście już od wieczora. W recepcji krótko po zakwaterowaniu czekały na nas bilety komunikacji miejskiej ważne przez kilka dni i mapki linii metra. W kolejnych dniach właśnie z metra, tramwajów i autobusów korzystaliśmy bardzo często, co znacznie usprawniło przemieszczenie się między odwiedzanymi obiektami. Drugi i trzeci dzień wycieczki oznaczał zwiedzanie z prawdziwego zdarzenia! Było bardzo różnorodnie, ciekawie i smacznie. Mimo niewielkiej modyfikacji programu zrealizowaliśmy wszystko, co było zaplanowane. Łączność z pilotem i przewodniczką utrzymywaliśmy dzięki wygodnemu zestawowi słuchawkowemu. Musicie wziąć pod uwagę to, że do przejścia w tych dniach jest wiele kilometrów. Zwłaszcza drugi dzień wycieczki był intensywny i najbardziej wymagający od uczestników. Koniecznie zabierzcie wygodne buty. Nam przez kilka godzin przydały się także parasole. Trzeba pamiętać, że pogoda może się zmieniać w ciągu dnia: rano powietrze było dość chłodne, natomiast w ciągu dnia pojawiało się coraz więcej słońca i temperatury sięgały prawie 20 stopni C. Na początku naszej przygody zwiedziliśmy monumentalny klasztor Hieronimitów, architektoniczną perełkę z XVI wieku. Następnie podziwialiśmy z zewnątrz majestatyczną wieżę czyli Torre de Belem. Oba zabytki zostały wpisane na listę UNESCO. Zarówno rozległe misternie zdobione krużganki klasztoru jak i ciekawe zbiory muzealne wewnątrz niego na długo pozostaną w pamięci, a piękna sceneria w połączeniu z opowieścią przewodniczki p. Violetty pozwoliły przenieść się na moment w odległe czasy. Podczas spaceru po Belem wstąpcie do kawiarni. Nasza grupa miała przyjemność posmakować pyszności w jednej z najsłynniejszych kawiarni Lizbony. Popularne babeczki budyniowe polecam posypać cynamonem (do wyboru na stole w cukierniach był też cukier puder). Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, żeby ten naprawdę słodki smak skutecznie przełamać filiżanką kawy. Dostępne były różne rodzaje kawy. Warto znać określenie cafe bica. Zamawiając taką kawę, otrzymacie aromatyczne portugalskie espresso, które doda energii do dalszej wędrówki. Lizbona to miasto tak niezwykłe, że spacerując jego ulicami można zachwycić się kunsztownie zdobionymi kamienicami, zabytkowymi kościołami, a nawet chodnikami. Kostka brukowa została misternie ułożona w rozmaite wzory np. na przepięknym placu Rossio w efektowne fale upamiętniające powódź, a przy Pomniku Odkrywców Belem w mapę świata sprzed kilku wieków. Osobom układającym bruk został poświęcony nawet jeden z pomników, do którego dotarliśmy. Uważajcie jednak, bo te eleganckie i pełne uroku chodniki w deszczu bywają śliskie. W Aflamie, najstarszej dzielnicy Lizbony pamiętającej czasy Maurów, zadziwiła mnie nie tylko cudowna panorama miasta z tarasu widokowego, ale przede wszystkim labirynt wąskich uliczek, którymi schodziliśmy do portu. Urokliwymi zakątkami można przechadzać się godzinami, przysiadając od czasu do czasu na ławkach, żeby podziwiać niezwykłe kamienice, wśród których można napotkać także te udekorowane zgodnie z lokalną tradycją zdjęciami mieszkających w nich osób. Najbardziej znana linia tramwajowa nr 28 obsługiwana przez żółte wagoniki poprowadzona została między innymi przez Alfamę. Przejazd całą trasą trwa około 40 minut. Jeżeli wsiądziecie na początkowym lub końcowym przystanku, zyskacie większą pewność znalezienia wolnego miejsca i będziecie mogli oglądać najbardziej malownicze części miasta. Żółte tramwaje rozświetlone słońcem pędzące wąskimi uliczkami, czasami niemal dotykające ścian mijanych domów, to widok jedyny w swoim rodzaju. Podróż takim pojazdem to dodatkowa przyjemność. Trzeba wiedzieć, że do autobusu i tramwaju wchodzi się pojedynczo przednimi drzwiami, przykładając bilet do czytnika albo kupując jednorazowy bilet u kierowcy lub motorniczego. Na szczęście odbywa się to dość sprawnie. Rozkłady jazdy są dostępne na przystankach i w internecie, ale z ich przestrzeganiem bywa różnie. Nie ma gwarancji, że oczekiwany środek transportu zjawi się punktualnie. Jeśli zależy Wam na przybyciu do celu na czas, skorzystajcie z metra. W celu zatrzymania autobusu albo tramwaju należy machnąć ręką, gdy tylko interesująca nas linia pojawi w zasięgu wzroku. Innego rodzaju wrażenia przyniosło krótkie zwiedzanie nowoczesnej dzielnicy Lizbony. Ciekawa zabudowa okolicznych budynków, fantazyjny budynek dworca, a dodatkowo możliwość obejrzenia z bliska kolorowej instalacji kota w Parku Narodów stanowiły jeden z ostatnich punktów wizyty w tym różnorodnym mieście. Niedaleko kilkunastometrowego kota wykonanego z plastikowych pojemników znajduje się lizbońskie oceanarium. Idąc spacerowym tempem w ciągu niespełna godziny uda się zobaczyć faunę i florę ze wszystkich oceanów. W gigantycznych przeszklonych zbiornikach pływały niezliczone gatunki ryb oszałamiające barwami i kształtami. Poza tym na wyciągnięcie ręki były płaszczki, małe i większe rekiny oraz zachwycające rafy koralowe. Po wybiegach przechadzały się pingwiny, a pod lampami wygrzewały traszki, żaby i ropuchy. W obiekcie nie znajdziecie natomiast żółwi, chociaż plakat ze zdjęciem tych gadów witający zwiedzających mógłby sugerować coś innego. Lokalizacja hotelu niedaleko centrum miasta i około 200 metrów od stacji metra to kolejny atut wycieczki. Ucieszyłam się, że nie będziemy spędzać dużo czasu dojeżdżając do zwiedzanych miejsc. W pobliżu znajdował się także supermarket i apteka. Warunki w pokoju były dobre - dość dużo miejsca, wygodne łóżko, łazienka czysta, nowocześnie urządzona; wszystko codziennie sprzątane. Większość czasu i tak spędzałam poza hotelem, jednak miło mi było wracać do sympatycznie urządzonego miejsca. Ciekawostka i ważna uwaga: w pokoju nie znajdziecie kaloryfera albo przenośnego grzejnika. Dowiedziałam się, że Portugalczycy bardzo często nie montują ich w pomieszczeniach. Na łóżkach w pokoju pozostawiono narzutę do przykrycia. W razie potrzeby można było poprosić pomocną obsługę o dodatkowy koc albo zwiększyć temperaturę, ustawiając odpowiednio klimatyzację. Bez problemu można było porozumieć się po angielsku w recepcji, podobnie jak w sklepach, restauracjach czy kawiarniach. Na śniadanie (od godziny 7.30) proponowano rogaliki i ciasta, pieczywo, ser, wędlinę, kilka potraw na ciepło, trochę owoców, jogurty; do picia herbata o smakach rzadko spotykanych w Polsce oraz kawa (ta w kawiarniach według mnie była smaczniejsza). Popołudniowy lub wieczorny posiłek każdy organizował we własnym zakresie. Mieliśmy na to wystarczającą ilość czasu. Wybór restauracji jest ogromny, a w nich znajdziecie wiele dań składających się w szczególności z ryb i i owoców morza. Nie zabraknie na pewno dorsza, obok sardynek najpopularniejszej w Portugalii ryby. Dania mięsne oczywiście także są do zakupienia. Z deserów można było zamówić wspomniane wcześniej tradycyjne babeczki, ciasta oraz wyśmienite lody. Imponujące muzea, kościoły i pocztówkowe widoki Lizbony nie dałyby mi tak wielkiej satysfakcji, gdyby nie znakomita opieka pilota i przewodniczki, świetnie przygotowanych oraz doskonale znających miasto. Ogromne podziękowania za to! Wyrazy uznania także za znajomość niezwykle trudnego języka portugalskiego. Ciekawy sposób opowiadania przewodniczki o historii Lizbony i kulturze Portugalii wzbogacał nasze wędrówki. Pilot, człowiek wszechstronny, otwarty i dowcipny, bardzo dbał o komfort i bezpieczeństwo wszystkich uczestników. Zawsze doradzał, pomagał i służył swoim doświadczeniem. Jestem pod wielkim wrażeniem jego zaangażowania w pracę. Wszystko to uczyniło podróż fascynującą przygodą. Wróciłam pełna nowej energii i bardzo zadowolona z całej wycieczki. Mogę polecić ją zarówno tym, którzy do Lizbony przybędą po raz pierwszy, jak i wszystkim, którzy odwiedzili tę stolicę wcześniej, ale chcieliby raz jeszcze wczuć się w jej niepowtarzalny klimat.

City Break Kameralna podróż - Lizbona godny polecenia w 100%. Znakomita organizacja i świetny program. Czas wykorzystany do maksimum. Ogromna zasługa w tym Pana pilota Marcina, który czuwał nad (...) expand

City Break Kameralna podróż - Lizbona godny polecenia w 100%. Znakomita organizacja i świetny program. Czas wykorzystany do maksimum. Ogromna zasługa w tym Pana pilota Marcina, który czuwał nad wszystkim z niesamowitą dbałością o każdy szczegół, począwszy od komunikacji SMS już na samym lotnisku. Uśmiechnięty, pomocny, z ogromną wiedzą. Pełny profesjonalizm. Taki pilot to skarb i mile widziana byłaby taka osoba na każdej wycieczce objazdowej Itaki. Hotel położony blisko linii metra, w pobliżu Lidl, restauracje. Codzienne sprzątanie w pokoju, śniadanie skromne ale wystarczające, hotel czysty. Na miejscu codzienna obecność Pani przewodnik Wioletty - osoba z ogromną wiedzą i łatwością przekazywania wiedzy w ciekawy sposób. Serdecznie polecam ten wyjazd osobom, które w krótkim czasie chcą wycisnąć maksimum z uroków miasta. Świetnie spędzony czas!!!

Polecam ,mimo pogody w kratkę, słabego śniadania w hotelu. Super piloci ,mała grupa ,program elastycznie dostosowany ,świetnie spędzony czas. Dziękujemy! expand

Polecam ,mimo pogody w kratkę, słabego śniadania w hotelu. Super piloci ,mała grupa ,program elastycznie dostosowany ,świetnie spędzony czas. Dziękujemy!

Pan Marcin Hendel opiekun super gość. Pomocny, zawsze uśmiechnięty. Duza wiedza organizacyjno podróżnicza. Był zawsze tam gdzie powinien być. Pełny profesjonalizm. Aż się znowu chce podróżować Z (...) expand

Pan Marcin Hendel opiekun super gość. Pomocny, zawsze uśmiechnięty. Duza wiedza organizacyjno podróżnicza. Był zawsze tam gdzie powinien być. Pełny profesjonalizm. Aż się znowu chce podróżować Z biurem ITAKA. Pani przewodniczka Wioletta również super. Ciekawie przekazywała wiedzę o mieście. Polecam Firmę ITAKA!!!

Wycieczka bardzo udana. Pan Marcin opiekował się wszystkimi bardzo dobrze. Lokalna przewodniczka Pani Wiola super! Ogromną wiedza i widać było, na każdym kroku, że lubi to co robi. Polecam (...) expand

Wycieczka bardzo udana. Pan Marcin opiekował się wszystkimi bardzo dobrze. Lokalna przewodniczka Pani Wiola super! Ogromną wiedza i widać było, na każdym kroku, że lubi to co robi. Polecam wszystkim, którzy chcą poznać Lizbonę!

Lizbona zachwyciła tak bardzo, że chcę tam wrócić! Było pięknie, było pysznie i było ciekawie. Na każdym kroku można się zachwycić, zapatrzeć i poczuć po prostu dobrze. Organizacja wycieczki (...) expand

Lizbona zachwyciła tak bardzo, że chcę tam wrócić! Było pięknie, było pysznie i było ciekawie. Na każdym kroku można się zachwycić, zapatrzeć i poczuć po prostu dobrze. Organizacja wycieczki była dość trudna, bo godziny lotów nie były za bardzo sprzyjające. Hotel Anjos był w porządku. Pozdrawiam serdecznie Przewodniczkę Olę!

no description expand

no description

Wycieczka super, choć trochę męcząca. Lizbona piękna i ciekawa. Hotel świetnie położony blisko centrum i atrakcji. Hotel klasy turystycznej, ale pokoje były sprzątane codziennie i co ciekawe w (...) expand

Wycieczka super, choć trochę męcząca. Lizbona piękna i ciekawa. Hotel świetnie położony blisko centrum i atrakcji. Hotel klasy turystycznej, ale pokoje były sprzątane codziennie i co ciekawe w łazience był bidet - co w tej klasie hoteli jest raczej rzadkością. Śniadanie trochę monotonne, ale dało się zjeść i zrobić kanapki na dzień. Niestety kawa to porażka - po powrocie żona musiała iść do lekarza, bo miała podrażniony żołądek. Natomiast przewoźnik, czyli wizzair, to kompletna porażka. W Warszawie wylot opóźniony o pół godziny, w Lizbonie o 40 min., a najgorsze było to, że podczas odprawy było przez dłuższy czas czynne tylko jedno stanowisko (w Warszawie 5) co spowodowało, że nie było czasu nawet na skorzystanie z toalety na lotnisku, bo już wzywano do samolotu, po czym gdy nas już odprawiono okazało się, że musimy niemal na płycie lotniska czekać jeszcze pół godziny, bo z samolotu, którym mieliśmy wrócić dopiero wysiadali ludzie. Po wejściu na pokład okazało się, że najlepsze samopoczucie zachował kapitan - twierdząc, że opóźnienie to nie jego wina i że wraz z bohaterską załoga robią wszystko, aby jak najszybciej wystartować. Ciągle są ludzie, którzy innych traktują jak idiotów.

Kameralna podróż-Lizbona. Bardzo udana wycieczka. Mała grupa, świetny hotel- wszędzie blisko. Najlepszy punkt wycieczki to pani przewodnik Aleksandra- ogrom wiedzy. Pozdrawiamy serdecznie. Polecamy. expand

Kameralna podróż-Lizbona. Bardzo udana wycieczka. Mała grupa, świetny hotel- wszędzie blisko. Najlepszy punkt wycieczki to pani przewodnik Aleksandra- ogrom wiedzy. Pozdrawiamy serdecznie. Polecamy.