Orient Express

Wycieczka bardzo udana ,ciekawe miejsca warte zobaczenia . Jedynie Przewodnik mało rozmowny . expand

Wycieczka bardzo udana ,ciekawe miejsca warte zobaczenia . Jedynie Przewodnik mało rozmowny .

no description expand

no description

Słaba organizacja wycieczki, mało informacji odwiedzanych miejscach expand

Słaba organizacja wycieczki, mało informacji odwiedzanych miejscach

no description expand

no description

Dla mnie wycieczka była bardzo źle zorganizowana. Po pierwsze przyjazd pierwszego a właściwie drugiego dnia wycieczki do hotelu o godzinie 5 rano a następnie wyjazd o 8 rano to była porażka. (...) expand

Dla mnie wycieczka była bardzo źle zorganizowana. Po pierwsze przyjazd pierwszego a właściwie drugiego dnia wycieczki do hotelu o godzinie 5 rano a następnie wyjazd o 8 rano to była porażka. Człowiek bardzo zmęczony i nie wyspany musiał zwiedzać cały dzień. Następnie jechało się setki kilometrów żeby zobaczyć jeden meczet w Bursie, mauzoleum Ataturka w Ankarze lub muzeum Mevlany w Konyi to żadna atrakcja. Dodam jeszcze że zwiedzanie odbywało się w ekspresowym tempie przez co nie wszystko się zobaczyło w tych obiektach. Jedyną atrakcją wartą zwiedzenia była Kapadocja. No i na koniec jakby tego było mało to powrót do Antalyi (trasa 550 km) tylko nie wiem po co. Żeby nie pilot wycieczki to byśmy przesiedzieli na korytarzu hotelu cały boży dzień i pół nocy. Podsumowując, uważam że przez złą organizację wycieczki straciło się wiele niewykorzystanego czasu. Na koniec dodam że byłam na wycieczce objazdowej z innego biura podróży i było super, ponieważ każdy dzień był wypełniony wspaniałym zwiedzaniem od początku do końca ( np. po przylocie o godz 14 a nie o 3 rano mogliśmy zwiedzać wspaniałą stolicę Madryt a ostatniego dnia wycieczki zwiedzaliśmy miast Porto do godziny 15 a wylot był o godz 18). Wycieczka była mniej więcej w tej samej cenie.

no description expand

no description

Ogólnie wycieczkę uważam za udaną. Było sporo mankamentów ale to niestety za sprawą pilota, chyba bez doświadczenia, trochę bez zaangażowania. Szkoda tylko, że ITAKA wypuszcza takich pilotów do (...) expand

Ogólnie wycieczkę uważam za udaną. Było sporo mankamentów ale to niestety za sprawą pilota, chyba bez doświadczenia, trochę bez zaangażowania. Szkoda tylko, że ITAKA wypuszcza takich pilotów do prowadzenia wycieczki co tym samym obniża jakość wycieczki i opinie o niej. Niestety zdarzyły się dni, że większość dnia spędza się na przejeździe autokarem.

no description expand

no description

Wycieczka godna polecenia. Trichę długie przejazdy, możnaby to trochę inaczej zorganizować. Zamiast jechać 300 km do Konya żeby zwiedzić muzeum w ciągu pół godziny można było ten czas (...) expand

Wycieczka godna polecenia. Trichę długie przejazdy, możnaby to trochę inaczej zorganizować. Zamiast jechać 300 km do Konya żeby zwiedzić muzeum w ciągu pół godziny można było ten czas zagospodarować np na zwiedzanie Antalyi

Program bardzo urozmaicony. Jedzenie smaczne, urozmaicone na ciepło i zimno. Hotele w różnym standardzie od 3* do 5* raz w centrum raz na obrzeżach miast. Komfort podróży dobry z przerwami na (...) expand

Program bardzo urozmaicony. Jedzenie smaczne, urozmaicone na ciepło i zimno. Hotele w różnym standardzie od 3* do 5* raz w centrum raz na obrzeżach miast. Komfort podróży dobry z przerwami na lunch czy odpoczynek. Podróż odbywała się bardzo wygodnym autobusem z wi-fi. Wycieczka dobrze zorganizowana. Przewodnik dbał o wszystkie szczegóły. Cena odpowiednia do jakości.

no description expand

no description

Wycieczka bardzo udana, zobaczyłyśmy wiele pięknych miejsc, wspaniałą architekturę i wypiłyśmy dużo czaju Pilot Mariusz był miły, odpowiedzialny i pomocny. Dobry i przyjazny kierowca. (...) expand

Wycieczka bardzo udana, zobaczyłyśmy wiele pięknych miejsc, wspaniałą architekturę i wypiłyśmy dużo czaju Pilot Mariusz był miły, odpowiedzialny i pomocny. Dobry i przyjazny kierowca. Program wycieczki bardzo ciekawy. Poza wymienionymi w ofercie fakultetami, było też kilka dodatkowych - zwiedzenie podziemnego miasta, jazda jeepem w Kapadocji, czy lot balonem nad Pamukkale. Myślę, że warto byłoby je dodać do opisu dodatkowych atrakcji na stronie Itaki, tak żeby móc sobie przygotować wcześniej odpowiednią ilość euro Na szczęście była też możliwość płatności kartą. Hotele w Pamukkale i Kapadocji świetne, w Ankarze nie najlepszy (w naszym przypadku było czysto, tylko w łazience unosił się zapach papierosów. Lokalizacja też wydawała się nieciekawa, ale do przeżycia na jedną noc). Pozostałe noclegi były w porządku. Jedzenie w hotelach było ok, w niektórych większy wybór niż w innych.

Wycieczka była bardzo intensywna, dużo do zwiedzania. Organizacja oraz hotele bez zastrzeżeń. Wyżywienie w każdym hotelu bardzo smaczne. Czysto i uśmiechnięta obsługa hotelowa no i perfekcyjne (...) expand

Wycieczka była bardzo intensywna, dużo do zwiedzania. Organizacja oraz hotele bez zastrzeżeń. Wyżywienie w każdym hotelu bardzo smaczne. Czysto i uśmiechnięta obsługa hotelowa no i perfekcyjne przygotowanie pilota Mariusza sprawia, że daję za całokształt SZÓSTKĘ z DUUUUŻYM plusem. Na pewno będę polecać Wycieczkę i Itakę jako organizatora. Ewa [...] Teresa [...]

Dziękuje, dobrze zorganizowana expand

Dziękuje, dobrze zorganizowana

Wycieczka bardzo nam się podobała mimo niewielkich niedociągnięć. Hotele średniej klasy. Autokar czysty, sprawny, siedzenia wygodne. Pan kierowca- mistrz za kierownicą. Jako minus w autokarze (...) expand

Wycieczka bardzo nam się podobała mimo niewielkich niedociągnięć. Hotele średniej klasy. Autokar czysty, sprawny, siedzenia wygodne. Pan kierowca- mistrz za kierownicą. Jako minus w autokarze brak toalety- jest to duże utrudnienie. Posiłki smaczne. Praca pana Mariusza pilota wycieczki nieoceniona - miły, kompetentny, wrażliwy, bardzo odpowiedzialny. Wybrane przez nas wycieczki fakultatywne ciekawe.

no description expand

no description

no description expand

no description

Wszystko ok jeden minus to duże odległości, ale taka jest Turcja expand

Wszystko ok jeden minus to duże odległości, ale taka jest Turcja

Wycieczka Orient Express to taka Turcja w pigułce. Jak dla mnie Bursa i Ankara do odpuszczenia, preferowałabym dłuższy przejazd, ominięcie tych lokalizacji a więcej czasu na Istambuł i (...) expand

Wycieczka Orient Express to taka Turcja w pigułce. Jak dla mnie Bursa i Ankara do odpuszczenia, preferowałabym dłuższy przejazd, ominięcie tych lokalizacji a więcej czasu na Istambuł i Kapadocję. Pani Iza złota kobieta, świetny przewodnik! Standard hoteli jest w porządku (najgorsza Ankara), dania serwowane jedynie pozostawiały wiele do życzenia, natomiast jedzenie w formie bufetu fenomenalne. Polecam dla ludzi, którzy chcą poznać Turcję a pokonywane odległości nie stanowią problemu.

Było okey . expand

Było okey .

Wycieczka zorganizowana zgodnie z programem, duży plus dla naszego opiekuna pani Izabeli która z pasją i humorem opowiadała o historii, kulturze i obyczajach Turcji, imponująca wiedza i miłość (...) expand

Wycieczka zorganizowana zgodnie z programem, duży plus dla naszego opiekuna pani Izabeli która z pasją i humorem opowiadała o historii, kulturze i obyczajach Turcji, imponująca wiedza i miłość do tego kraju spowodowała że żadne pytanie skierowane do pani przewodnik nie pozostało bez odpowiedzi.

Na wycieczkę OrientExpress wybrałam się z mamą w wieku powyżej 60 lat. Ale może zacznę od początku.. :) Dzień1.Pierwszego dnia przyleciałyśmy nocnym lotem do Antalyi, po wyjściu z lotniska (...) expand

Na wycieczkę OrientExpress wybrałam się z mamą w wieku powyżej 60 lat. Ale może zacznę od początku.. :) Dzień1.Pierwszego dnia przyleciałyśmy nocnym lotem do Antalyi, po wyjściu z lotniska na stanowisku biura podróży powitała nas uśmiechem Pani z Itaki, która od razu skierowała nas do właściwego autobusu. Był wczesny poranek więc jeszcze nie widzieliśmy uroków otoczenia, dzień dopiero wstawał. Na szczęście po długiej podróży nie musieliśmy dlugo jechać autobusem do hotelu, w około pół godziny byliśmy na miejscu. Mimo, że nasza wycieczka miała rozpocząć się dopiero następnego dnia czyli za 24h, a doba hotelowa od dnia który się rozpoczął, była przygotowana na "koczowanie" w hotelu do godziny zameldowania. Ku mojemu zaskoczeniu hotel przywitał nas o 5:00 rano z kluczami do pokoju i informacją, że czeka na nas ciepłe śniadanie! :) Po śniadanku mogłyśmy więc odpocząć po długiej, nocnej podróży, a od południa miałyśmy jeszcze cały dzień na zwiedzanie okolic hotelu. Około 40 minut spacerem można dojść do okolicznej plaży i miasteczka oraz parku rozrywki, jest też hotelowy basen dla tych mniej aktywnych, wieczorem kolacja w towarzystwie przepięknie kwitnących przybasenowych kwiatów. Dzień 2.Poznanie naszej przewdoniczki Pani Łucji i podróż do Pamukkale to od razu przepiękny dzień. Choć pogoda nas nie rozpieszczała to gorące wody termalne Pamukkale zrobiły to dostatecznie. Zaskoczyła nas możliwosć kąpieli w basenie termalnym kleopatry, serdecznie polecam skorzystanie z tej okazji ponieważ basen jest bardzo przyjemny i relaksujący, wewnątrz można napotkać autetyczne kolumny, które niegdyś wpadły i tworzą naturalne dno. Jest wystarczającailość czasu na zażycie kąpieli, przebranie się a następnie przejscie na tarasy. Tarasy to oczywiście główny punkt tego dnia, które są CUDEM. Jedyne i niepowtarzalne, piękne i majestatyczne. Widok, którego się nie zapomina i który przynajmniej raz w życiu powinien ujrzeć każdy na własne oczy, kto docenia piękno natury. Niesamowite białe formacje pięknie współgrają z błekitem wody na które pobłyskiwało słońce. Wszystko na wyciągnięcie ręki człowieka. Wspaniałe, że jeszcze można na nie wejść, chodzić po nich, dotykać, domyślam się, że są to ostatnie takie momenty i niedługo zostanie to ograniczone dla turystów. Coś pięknego. Następnie przejście nieco pod górkę by zobaczyć teatr antyczny, naprawdę warto bo widok z góry zapiera dech. Należy docenić fakt, że zarówno basen, jak i tarasy oraz teatr zwiedzamy sami w określonym czasie dzięki czemu możemy sami doświadczać i napawać się w swoim czasie i rytmie tym pięknem. Zakwaterowanie w hotelu Herakles w Pamukkale to kolejny wspaniały punkt, nie tylko świetne jedzenie ale i możliwość skorzystania z Hammam w hotelu -> POLECAM! Byliśmy zdziwieni, że tak mało osób się zapisało na tą atrakcję, a potem jak wszystkim opowiadaliśmy jak było – żałowali. Do Hammamu można pójść w stroju kąpielowym, zarówno jedno jak i dwuczęściowym, można też nago, jest przebiralnia z szafeczkami. My postawiłyśmy tylko na wycięte bikini i był to najlepszy wybór. Hammam to doznania, których nie doświdczy się w żadnym innym SPA, masażu w Polsce czy na świecie. To swego rodzaju rytuałał, któremu nalezy się oddać w całości. Intensywne mycie pianą ciała, mycie włosów i twarzy a potem masaż inny niż wszystkie, to naprawdę interesujące i ceremonialne doświadczenie, za brdzo niską cenę. Po wspaniałych przeżyciach i zrelaksowane wspaniałym masażem wróciłyśmy do pokoju gdzie przed snem przy otwartym balkonie słuchałyśmy nawoływania do modlitwy, które roztaczło się z pobliskiego meczetu – pisząc to wciąż mam ciarki, słuchając tych pieśni ma się poczucie „dotknięcia” ich kultury, doświdczenia jej w inny sposób, niemal metaficzny, trzeba spróbować to poczuć, to ich tożsamość. Dzień 3 rozpoczął się najpiękniej jak jest to możliwe. Wcześniej myśleliśmy, że będziemy mogli lecieć balonem tylko w Kapadocji, ale możliwości był pełen wachlarz jak sie okazało. Nasza wspaniała Pani przeowdnik (o tym później), zaproponowała nam dwie opcje lotu balonem, zarówno w Pamukkale jak i w Kapadocji, ewentualnie lot w Pamukkale a w Kapadocji przejazd jeepami i my właśnie tą ostatnią opcję wybraliśmy. Na lot balonami trzeba wstać bardzo wcześnie, ponieważ odbywają się o wschodzie słońca, jednak muszę przyznać, że było to najbardziej opłacalne przedwczesne wstanie w moim życiu! Mogliśmy zobaczyć cały proces rozkłądania balona i napełniania go powietrzem oraz pionowania, następnie ekipa pomogła nam wejść do koszy i ruszyliśmy. Bałam się, że będzie szarpać, że pojawi się jakiś lęk, wysokość, słabe zabezpieczenie – NIC z tych rzeczy. Kosze są wysokie, więc jest w nich bardzo bezpiecznie, ekipa dbała tez o świetną atmosferę, co zaskajajuące, można się w nich swobodnie poruszać by na przykład na spokojnie zrobić zdjęcie z pięknymi widokami, co też umożliwiali operatorzy balona odwracając go co jakiś czas. Lot był miły i spokojny, było ciepło a widoki.. Chyba najpiękniejsze w moim życiu. Balon unosił się cicho i powoli, ludzie w koszu co jakiś czas milczeli napawając się pięknem, unoszące się w pobliżu kolorowe balony zdawały się być nierealne, jakby wklejone na tle nieba którego kolory przełamywały się od nocnego jeszcze granatu po krwisty pomarańcz rozpraszany nadchodzącym wschodem słońca. A w oddali biel majestatycznych tarasów Pamukkale, które wyglądały jakby ośnieżone góry ze źródlanym potokiem. Radość mojej mamy, która nie tylko pierwszy raz leciała balonem, ale pierwszy raz była za granicą, pierwszy raz leciała samolotem..a teraz oglądała wschód słońca w balonie nad bawełnianymi tarasami będącymi cudem natury..nie można tego opisać słowami. Ta godzina zdała się być chwilą, piękną, ale właśnie dla takich chwil warto żyć. Po zakońcoznym locie ekipa sprawnie nas „zapakowała” na samochód i czekała nas jeszcze mała niespodzianka, co zostawię jako dozę zaskoczenia, ponieważ i dla nas było to miłym, zaskakującym akcentem na koniec. Po powrocie do hotelu mieliśmy czas by zjeść ciepłe śniadanie i ruszyć w drogę do przepięknej Bursy. Mieniący się kolorami zielony meczet a następnie wspaniały targ jedwabiu. Bardzo doceniałam to, że nasza przewodniczka zawsze nas informowała gdzie i co warto kupić, dzięki temu mamy naprawdę wspaniałe i wysoko jakościowe pamiątki, tak jak własnie piękne jedwabne szale z tragu jedwabiu w Bursie. Mieliśmy też wystarczająco czasu wolnego by po zakupach odwiedzić pobliski meczet z przepięknym świetlikiem i „fontanną” wewnątrz, bardzo polecam zwiedzić go na własną rękę, oczywiście z uszanowaniem wszystkich zwyczajów czyli na boso i z nakryciem głowy w przypadku kobiet. Dzień 4.Kolejny Dzień to Stambuł, którego zwiedzanie rozpoczęliśmy rejsem po ciesninie Bosfor, tak trzeba zaczynać dzień Przepiękna cieśnina a rejs bardzo komfortowym statkiem, dzięki czemu mogliśmy podziwiać uroki Stambułu po obu stronach cieśniny, słuchając przy okazji opowieści naszej przewodniczki i popijajac pyszną turecką herbatę i kawę z lekką bryzą na policzku. Następnie czas wolny w Pałacu Topkapi, kto oglądał „Wspaniałe Stulecie” ten zna fenomen tego miejsca i mógł poczuć się jakby chodził po haremie wraz z Hurrem ramię w ramię lub przechadzać się wraz z Sulejmanem. Nawet dla osób nie oglądających serialu, była to świetna okazja do zobrazowania historii i kultury tego kraju, to prawdziwe dziedzictwo historyczne. Najlepsze było jednak dopiero przed nami – Hagia Sophia, znana z opowieści, lekcji w szkole, stała przed nami majestatycznie by zaraz wejść do jej wnętrza ukazując swoją potęgę, odciśnięty ząb czasu i minione stulecia. Nie myślałam, że jest aż tak ogromna, tak majestatyczna i tak urzekająca. Dzięki przewodniczce dowiedzieliśmy się wielu ciekawych detali historycznych i nie tylko. Być w tym miejscu to zaszczyt. Błękitny meczet również przepiękny choć tak zupełnie inny, tyle kolorów, połyskujące płytki i zdające się sięgać do nieba sufity kopuł. Same ochy i achy. Szybkie przejście przez bazar turecki i przyjazd do hotelu, który zachwycał, naprawdę piękny, biznesowy obiekt. Po kolacji wycieczka -Stambuł Nocą, która pokazała nam wcześniej widziane miasto po zmroku. Stacja, z której odjeżdzał pociąg Orient Ekspress, wraz z dzwonem była miłym akcentem gdzie wszyscy napraliśmy nieco dystansu i rozluźniliśmy się po długim i intensywnym dniu. Oświetlone meczety odbijające się w tafli Bosforu nabierały zupełnie innego, hipnotyzującego wyglądu. Stambuł tętnił swoim nocnym życiem w środku tygodnia, piękny, tak inny niż za dnia, pokazywał też swoje prawdziwe oblicze, dlatego byliśmy wdzięczni za poczucie bezpieczeństwa w grupie i przy naszej przewodniczce oraz wspaniałym kierowcy. Dzień 5.Ankara, która pokazała nam najpiękniejszy w swej postaci ludzki patriotyzm. Czy można aż tak kochać swój kraj jak Ci młodzi ludzie udający się tuż przed nami do mauzoleum z dumnie przypiętą flagą? Pobyt tam dawał chwile do refleksji, my Polacy często zapominamy o najważniejszych wartościach, które w tych ludziach są tak głęboko zakorzenione. Tak dumni ze swojego kraju, swojej flagi, sowjego jestestwa. Czas wolny i obejrzenie zmiany warty, bardzo miła dla oka atrakcja. Następnie czas na zakupy i obowiązkowo pyszną TURECKĄ KAWĘ PARZONĄ W PIASKU, jej smak zainspirował nas do zakupu specjalnego w tym celu tygielka, jest to coś co na pewno warto przywieźć z Turcji zaraz po pięknych szklaneczkach w szklałcie tulipanu. Już nie mogę doczekać się polskiej zimy za oknem gdy w domu będę popijać zaparzoną po turecku gorącą kawę z metalowego tygielka w tureckiej, tulipanowej filiżance. Ahh.. PS. Wcześniej naczytałam się z opinii o złej jakości hotelu w Ankarze podczas tej wycieczki, pojechałam przygotowana na wszystko i....byłam bardzo zadowolona. Pokój był czyty, pościel czysta i pachnąca, łazienka również, woda ciepła. Odbiegał nieco standardem od hotelu w Stambule, ale pamiętajmy, że jesteśmy tam TYLKO jedną noc, i..ruszamy dalej! Dzień 6.Kapadocja, czyli miejsce, o którym wszyscy mówili „tam będzie najlepiej” zanim jeszcze dojechaliśmy. Nie łatwo jest podołać takim oczekiwaniom. Kapadocja przebiła je po tysiąckroć. Zaczynając od absolutnie zjawiskowych formacji skalnych, rzeźbień w tufie wulkanicznym, Zaraz po Pamukkale była to kolejna z tych „niepowtarzalnych” rzeczy, których nie zobaczy się nigdzie na świecie, jedyne takie na swiecie, piękne, majestatyczne, troszkę jak z innego świata. Człowiek ma poczucie przez chwilę jakby wylądował na innej planecie dopóki się nie przywyczai. Wspaniały bazar gdzie można kupić przepyszne wino z melona lub granata i inne piękne rzeczy. Zapięrajacy dech hotel również rzeźbiony w tufie, który wywarł na wszystkich kolosalne wrażenie i potrzebę robienia zdjęć jeszcze zanim chwycili za walizki. Wisieńką na torcie była „Turecka Noc”, którą polecam KAŻDEMU! Wspaniała integracja z grupą, mieliśmy szczęście podczas wyjazdu trafić na naprawdę wspaniałą przewodniczkę, ale i cudownych ludzi, którzy od razu ruszyli do tańca, wspólne wino, śpiewy i taniec również do polskich przebojów wraz z tureckimi tancerzami to coś co zapamiętam na bardzo długo. A to wszystko w Kapadockiej jaskini, przeplatane występami i ludowymi tańcami regionalnego zespołu w przepięknych strojach i unoszącym się zapachem lokalnej Yeni Raki. Było przepięknie, radośnie, rodzinnie a na powrocie cały autobus wspólnie śpiewał stare polskie przyśpiewki, ależ klimat. Po takiej imprezie można tylko rano – wstać przed świtem. Częśc z nas na lot balonem a część na jeepy z cudownymi tureckimi kierowcami, którzy jak się okazali byli nie tylko świetnymi kierowcami ale i fotografami. Dzięki nim mamy absolutnie świetne zdjęcia na tle unoszących się nad tufami Kapadocji balonami o wchodzi słońca, przy jeepach. A do tego jeszcze sama ekstremalna jazda po pagórkach i nierównym terenie to dodatkowa atrakcja i dawka adrenaliny, która bardzo szybka nas rozbudziła. Widok kolorowych balonów wznoszących się nad Kapadocją przy pierwszych promieniach słońca to widok jak z bajki, jak fikcja, sen, który dzieje się naprawdę. Zdjęcia, które do dziś mamy są surrealistyczne. Aż żal było wyjeżdżać z Kapadocji.. Ale ostatniego dnia czekała nas jeszcze Konya, miasto założycieli zakonu Derwiszów, piękne i z tradycjami, kolejna ogromna dawka wiedzy i historii. I powrót do hotelu by powrócić do domu, do Polski. Czy polecam tą wycieczkę? Oczywiście. Była wspaniała, świetnie zorganizowana, Pani przeowdnik pełna empatii, poczucia humoru i ogromnej dawki wiedzy, troszczyła się o każdego z osobna. Do tego wspaniały kierowca Sommer, z którym czuliśmy się bezpiecznie i mieliśmy ciagły dostęp do wifi w bardzo komfortowym autobusie. Dziękujemy opiekunom oraz cudownym ludziom, z którymi miałyśmy okazję podróżować. Turcja przepiękna, zachwycała na każdym etapie wycieczki odsłaniając przed nami to co najpiękniejsze, wszystkie swoje kolory i najlepsze strony, zapachy i smaki. Mogliśmy ją dotknąć, posmakować, poczuć wszystkimi zmysłami. Przeżyliśmy wiele rzeczy po raz pierwszy, a dzięki wspaniałej organizacji na długo zostanie ta wycieczka w naszych sercach. Polecam ludziom w każdym wieku. Zobaczyłyśmy 4 morza, 1 cieśninę i dwa kontynenty jednocześnie. Doświadczyłyśmy wielu cudów natury, wobec których człowiek czuje się maleńki. To był Orient Eskpress, ale i Ekspress do naszych serc. <3

Wycieczka fajna jednak zbyt intensywna. Niektóre punkty zbędne. Wszyscy odnosiliśmy wrażenie że po części odwiedzamy miejsca komercyjne które nie są w planie i miejsca na posiłki są wybierane (...) expand

Wycieczka fajna jednak zbyt intensywna. Niektóre punkty zbędne. Wszyscy odnosiliśmy wrażenie że po części odwiedzamy miejsca komercyjne które nie są w planie i miejsca na posiłki są wybierane nie przypadkowo. Mało konkretnych informacji albo podawane z opóźnieniem. Niestety zostałem oszukany bo w Pamukkale zapłaciłem za film z lotu balonem a do dziś go nie dostałem. To jest słabe.

Byliśmy na wycieczce Orient Expres w połowie maja. Pogoda wspaniała, odpowiednia do zwiedzania. Pani przewodnik Alexandra bardzo kompetentna, posiadająca dużą wiedzę zarówno historyczną jak i (...) expand

Byliśmy na wycieczce Orient Expres w połowie maja. Pogoda wspaniała, odpowiednia do zwiedzania. Pani przewodnik Alexandra bardzo kompetentna, posiadająca dużą wiedzę zarówno historyczną jak i geograficzną. Ciekawie opowiadała o Turcji dawnej jak i obecnej. Bardzo miła, odpowiedzialna i pomocna. Wygodny autokar z wi-fi. Pan kierowca Mustafa z ogromnym doświadczeniem, miły i uczynny, bardzo dbał o nasze bagaże - traktował je delikatnie. Autokar codziennie przygotowany do trasy. Czysty , sprawny, lodówka z wodą uzupełniona. Hotele w różnym standardzie od 3* do 5*. Hotel w Pamukkale i Kapadocji - świetne, w Ankarze - nienajlepszy ( lokalizacja niezaciekawa ) broni się obsługą i jedzeniem. Jedzenie dobre a nawet bardzo dobre ( z pominięciem kolacji w Stambule). Polecam wycieczki fakultatywne. Grupa wycieczkowa bardzo sympatyczna , wesoła i tolerancyjna. Turcja okazała się piękna, różnorodna i warta zobaczenia. Polecam!!!!

Wycieczka dobra, po niewielkiej modyfikacji może być bardzo dobra expand

Wycieczka dobra, po niewielkiej modyfikacji może być bardzo dobra