Zosia

Pisanie to moja miłość. Od zawsze. Odkąd pamiętam uwielbiałam zapisywać swoje przemyślenia w pamiętniku, recytować wiersze i wszystko co związane ze słowem. Już w szkole podstawowej uwielbiałam długie wypracowania. Cenię słowo pisane, to jaką ma siłę i wartość. Jednak teraz mam do niego jeszcze większy szacunek. Całe moje życie i wybory, których dokonałam doprowadziły mnie do miejsca, w którym jestem. I dobrze mi z tym. Zamiłowanie do opowiadania historii delikatnie popychało mnie w objęcia filologii, jednak ostatecznie zwyciężyła ciekawość świata cyfrowego i marketingu. Kiedy wybierałam studia, miałam taką fantazję, a może to było marzenie – że będę pracować w wielkiej agencji reklamowej i robić ogromne kampanie reklamowe dla największych firm 😉. W międzyczasie zdążyłam zapoznać się ze światem internetowym, z możliwościami jakie daje. I tak obudziła się we mnie nowa miłość. Do tworzenia historii, opowiadań, nawiązywania relacji poprzez tworzenie blogosfery. To przestrzeń, w której czuję się swobodnie. Mogę wyrażać siebie, przekazać doświadczenia, przemyślenia i po prostu pisać. Jak to wszystko łączy się z podróżami? Te też uwielbiam od najmłodszych lat. Kawał świata mogłam zwiedzić dzięki rodzicom, którzy korzystali z wszelkich możliwych okazji, by mi go pokazać. Zwiedziłam więcej zakątków Europy niż Polski. Z każdej z takich podróży mam coś najcenniejszego – wspomnienia. I pamiątkę w postaci drobiazgu z lokalnych sklepików… Podróże małe i duże w zupełnie innym wymiarze odkryłam po narodzinach synka. Teraz patrzę na wyjazdy z perspektywy mamy i najczęściej takimi doświadczeniami będę się z Tobą dzielić. Każde odwiedzone miejsce to dla mnie możliwość zapisania czystej kartki nowymi doświadczeniami, pamiątkami i przede wszystkim emocjami. Podróż to dla mnie odkrywanie świata zmysłami – zapachem, smakiem, dotykiem. I o takich podróżach Ci opowiem…   MOJE MIEJSCE NA ZIEMI TO słoneczna Grecja NAJSMACZNIEJSZA WAKACYJNA POTRAWA włoska pizza i indyjska Masala Chai Z URLOPU ZAWSZE PRZYWOŻĘ lokalne słodycze NAJBARDZIEJ ZASKOCZYŁO MNIE woda z kminkiem i cytryną w Indiach NAJCZĘŚCIEJ MYŚLAMI WRACAM DO PODRÓŻY do ukochanej Grecji CHCIAŁABYM SPĘDZIĆ WYMARZONY URLOP na pachnącym przyprawami Madagaskarze
arrow-rightarrow-rightclockfacebooktwitter