Położony na Oceanie Atlantyckim wulkaniczny archipelag Azorów, nazywany jest niekiedy Hawajami Europy. Tak jak i na tych tropikalnych wyspach, w krajobrazie dominują zielone stożki wygasłych wulkanów, a ich głębokie kaldery wypełniają jeziora o turkusowych wodach. Szlaki trekkingowe prowadzą wśród gorących źródeł i gejzerów, poprzez lasy drzewiastych paproci, wprost do urokliwych miasteczek pełnych kawiarenek i zabytków.
Bujna roślinność, długie czarne plaże oraz unikalna, wyspiarska kultura – to wszystko sprawia, że „Zielony ogród Atlantyku” urzeka naturalnością, dzikością i autentycznością oraz… wciąż niewielką ilością turystów. W przeciwieństwie do Hawajów, Azory są na wyciągnięcie ręki – kilka godzin lotu z Polski, dowód osobisty zamiast paszportu i już możesz odpoczywać pośród egzotycznych atlantyckich krajobrazów!
Spis treści:
- Azory – mniej znane rodzeństwo Madery
- Azory – miasteczka pełne lokalnych smaczków
- Sao Miguel – największa wyspa Azorów
- Ponta Delgada – urokliwa stolica
- Lagoa do Fogo – jezioro ognia
- Sete Cidades – Azory jak z pocztówki
- Vila Franca do Campo – przybrzeżny wulkan
- Ribeira Grande – czarna plaża na północy
- Wyspa Terceira – wyspiarska historia
- Angra do Heroismo – bohaterska zatoka
- Algar do Carvão – spacer po wnętrzu wulkanu
- Wyspa Faial – najstarsza tawerna na Atlantyku
- Wyspa Pico – najwyższy szczyt Portugalii
- Wieloryby na Azorach – polowanie z aparatem
- Co zobaczyć na Azorach – podsumowanie
Azory – mniej znane rodzeństwo Madery
Azory to należący do Portugalii, autonomiczny archipelag 9 wulkanicznych wysp, położonych około 1500 kilometrów od wybrzeża kontynentalnej Portugalii. Rozciąga się on na 600 km, a należąca do niego wyspa Flores, to najdalej na zachód wysunięty punkt Portugalii i całej Europy. Wraz z Wyspami Zielonego Przylądka, Maderą oraz Wyspami Kanaryjskimi tworzą region Makaronezji. To właśnie Azory są jego najmniej znaną, a jednocześnie wyjątkowo malowniczą częścią. Nazwa archipelagu wywodzi się od portugalskiego słowa açor, które oznacza „jastrzębia” lub też „błękit”. Według mnie, o wiele bardziej trafne jest to drugie określenie – doskonale oddaje atmosferę wysp otoczonych z każdej strony bezkresnym Atlantykiem.
Ciepły Prąd Zatokowy Golfsztrom oraz żyzna, wulkaniczna ziemia sprawiają, że Azory pozostają zielone przez cały rok. Znajdują się tu jedyne w Europie plantacje ananasów, a wnętrze większych wysp porastają bujne lasy laurowe – laurasilva. Stanowią jedne z najlepiej zachowanych ekosystemów tego typu w Europie. Kwiatowym symbolem Azorów są hortensje. Nie są jednak rodzimymi kwiatami. Zostały tu celowo zasadzone, tworząc barwne, gęste kobierce wzdłuż dróg. Dzięki nim archipelag zyskał dodatkowe, czwarte już, miano Krainy Kwitnących Hortensji.


Azory to prawdziwy raj dla miłośników pieszych wędrówek. Znajduje się tu wiele dobrze oznakowanych szlaków trekkingowych, w tym tzw. trasy „grand” oznaczone biało-czerwonymi kolorami. Są one najdłuższe i prowadzą wokół całych wysp lub wzdłuż ich głównych grzbietów, oferując spektakularne widoki na wulkaniczne krajobrazy.
Azory – miasteczka pełne lokalnych smaczków
Na Azorach zachwyca jednak nie tylko natura, ale i lokalna kultura. Wyspy pozostawały niezamieszkane aż do XV wieku, kiedy pojawili się tu pierwsi osadnicy: Portugalczycy, Hiszpanie, Flamandowie… prawdziwa mieszanka! Przez lata stanowiły one ważną przystań na trasie statków płynących przez Atlantyk. Zatrzymał się tu nawet Krzysztof Kolumb, a w czasie II wojny światowej, tereny odgrywały ważną rolę jako tajne bazy aliantów.
Obecnie małe nadmorskie miasteczka zachowały oryginalny wyspiarski klimat – brukowane uliczki prowadzą do pomalowanych na biało kościołów i lokalnych restauracji, w których czas się prawdziwe zatrzymał. Za kulinarne symbole archipelagu uznaje się likiery zrobione na bazie ananasów z lokalnych upraw oraz cozido – tradycyjny gulasz z warzyw i różnych rodzajów mięs, gotowany w rozgrzanej, wulkanicznej ziemi.
Cozido najlepiej smakuje w okolicy bulgoczących źródeł i gejzerów, jak chociażby w Caldeira das Furnas. Wydrążone są tam specjalne doły, które od pokoleń pełnią rolę kuchni dla lokalnych rodzin. Podobno dawno temu w miejscu dzisiejszego jeziora istniała osada, która kompletnie zapadła się pod ziemię w czasie wybuchu wulkanu. Mieszkańcy wierzą, że cozido gotują pod ziemią duchy dawnych osadników.


Sao Miguel – największa wyspa Azorów
São Miguel to największa wyspa archipelagu i jednocześnie jego najważniejszy ośrodek komunikacyjny – to tutaj znajduje się główne lotnisko nazwane imieniem Jana Pawła II.
Wyspa ma około 65 kilometrów długości i 16 kilometrów szerokości, więc na mapie może się wydawać niewielka. W rzeczywistości jednak São Miguel kryje tak wiele atrakcji i punktów widokowych, że nawet kilka dni to stanowczo za mało, by ją w pełni poznać. Każdy zakręt drogi odkrywa nowy pejzaż – od stromych, nadmorskich klifów po stożki wygasłych wulkanów i zielone doliny pełne pasących się krów – kolejnego symbolu Azorów. Polecam objechać na całą wyspę, jadąc nadmorską trasą widokową i zbaczając do co ciekawszych miejsc. Centralna część São Miguel to serce wyspy. Tu, na południu, leży stolica – Ponta Delgada, a nieco dalej na wschód – Jezioro ognia, czyli Cha do Fogo, znane z bulgoczących źródeł termalnych i słynnego dania gotowanego w wulkanicznej ziemi, o którym wspomniałam wyżej.
Jednym z najpiękniejszych miejsc w tej części jest także Parque Terra Nostra w pobliskiej miejscowości Furnas. Ten ogród botaniczny powstał w 1782 roku i zajmuje ponad 12,5 hektara. Pierwotnie był plantacją pomarańczy, a dziś stanowi park pełen egzotycznych drzew, tropikalnych kwiatów, fontann i alejek utrzymanych w stylu angielskiego ogrodu. Warto też odwiedzić Poca da Dona Beija – kompleks naturalnych basenów wypełnionych gorącą, żelazistą wodą o charakterystycznym pomarańczowym zabarwieniu. Miejsca te, według mnie, najlepiej odwiedzić, kiedy są spowite delikatną mgłą, bo właśnie to dodaje im niepowtarzalnego uroku.

Po północnej stronie wyspy rozciągają się natomiast plantacje herbaty Gorreana i Porto Formoso. Uprawa rozpoczęła się w 1883 roku, kiedy to na São Miguel zawitali Portugalczycy z Makao. Tu też znajduje się inny wyjątkowy obszar – Parque Natural da Ribeira dos Caldeirões. Wyróżniają go liczne wodospady, bujna roślinność i lewady, czyli kanały irygacyjne biegnące wzdłuż dolin.
Dobrze zagospodarowana turystycznie jest także zachodnia część wyspy. To właśnie tutaj zlokalizowana jest jedna z największych atrakcji Azorów – Sete Cidades (Siedem Miast), czyli powulkaniczne, wypełnione lazurowymi jeziorami zielone kaldery. W niewielkiej miejscowości Ponta da Ferraria, można również kąpać się w naturalnych basenach skalnych. Gorące źródła leżą tuż nad samym brzegiem oceanu… Temperatura połączonej oceaniczno-geotermalnej wody ma tu więc zazwyczaj około 35 stopni. Wrażenia kąpieli w ciepłym Atlantyku, wśród rozszalałych fal, to dla mnie jedno z piękniejszych doświadczeń w życiu!
Wschodnia część São Miguel, okolice Nordeste, pozostaje najmniej uczęszczaną częścią wyspy. Wąskie, kręte drogi i duże nachylenia terenu stanowią wyzwanie nawet dla doświadczonych kierowców, lecz trud podróży wynagradzają zapierające dech w piersiach widoki. Warto udać się na najbardziej wysunięty na wschód punkt – Miradouro da Madrugada, skąd można podziwiać spektakularne wschody i zachody słońca. To zdecydowanie moja ulubiona część São Miguel.
Ponta Delgada – urokliwa stolica
Założona w 1449 roku Ponta Delgada jest stolicą Azorów i największym ich miastem – liczy około 70 tysięcy mieszkańców. Choć jak na tutejsze warunki to metropolia, ale wciąż zachowuje tradycyjny portugalski klimat i niepowtarzalny urok. Elewacje wielu domów zdobią typowe dla Portugalii azulejos, czyli niebiesko-białe ceramiczne płytki. Często pochodzą z pobliskiej miejscowości Lagoa, gdzie do dziś działa ich manufaktura. Same domy natomiast wykonane są najczęściej – jak przystało na wulkaniczne wyspy – z bazaltu.
W samym centrum, na głównym placu, znajdują się dwa niepozorne, lecz niezwykle kościoły: Igreja da Mãe de Deus oraz Igreja do Senhor Santo Cristo. Ich skromne fasady kryją w sobie przepych manuelińskiego stylu – pełnego złoconych ołtarzy, misternych zdobień i ornamentów typowych dla epoki wielkich portugalskich odkrywców.
Zwiedzając warto zatrzymać się przy ozdobnym ratuszu oraz obejrzeć pozostałości dawnych murów miejskich. Do dziś zachowała się z nich jedynie brama miejska Portas da Cidade, z trzema charakterystycznymi łukami, będąca symbolem miasta. Przechodząc przez nią, można dojść do położonej nad oceanem fortecy de São Brás – strome wejście na jej mury wynagradza widok na miasto i błękit Atlantyku.


Najlepszy punkt widokowy na Ponta Delgada znajduje się przy górującym nad miastem kościele Mãe de Deus. Wejście na wzniesienie nie jest łatwe, ale panorama z góry naprawdę zachwyca. Ci, którzy wolą spokojniejszy wypoczynek, mogą udać się do nadmorskich basenów, czynnych niemal przez cały rok.
Będąc w Ponta Delgada, zajrzyj do niezwykłego sklepiku z sardynkami, w którym największą atrakcją są nie tyle same ryby, co oryginalnie zdobione puszki. Miłośnicy słodkości powinni odwiedzić jedną z licznych pastelerii – cukierni, gdzie koniecznie trzeba spróbować pastéis de nata – tradycyjnych babeczek z delikatnym kremem. Na miejskim targu Mercado da Graça można z kolei poznać bogactwo lokalnych owoców, a także skosztować regionalnych serów.
Na obrzeżach miasta znajduje się jeszcze jedna wyjątkowa atrakcja – plantacje ananasów. W szklarniach można zobaczyć cały proces ich wzrostu, poznać tajniki uprawy i oczywiście spróbować świeżych owoców prosto z plantacji.

Lagoa do Fogo – jezioro ognia
To jedno z najbardziej rozpoznawalnych miejsc na całych Azorach. Lagoa do Fogo to skąpana w zieleni kaldera wygasłego wulkanu. Najlepszy widok na jezioro roztacza się z punktu widokowego Pico da Barrosa. Warto także zejść na brzeg, by podziwiać je z bliska. Wnętrze kaldery skrywa nawet niewielką plażę!

Zaledwie kilka kilometrów dalej znajduje się miejscowość Furnas, słynąca z naturalnych, gorących źródeł i basenów termalnych oraz wszędobylskiego zapachu siarki. Jednym z najbardziej niezwykłych miejsc w okolicy jest Centro de Interpretação Ambiental da Caldeira Velha – naturalne kąpielisko położone wśród tropikalnej roślinności, drzewiastych paproci i palm. W specjalnie przygotowanych basenach można pływać w ciepłej, termalnej wodzie, a prawdziwą atrakcją jest kąpiel pod naturalnym, gorącym wodospadem. Wody bogate w siarkę mogą jednak odbarwiać tkaniny, dlatego najlepiej zabrać kostium kąpielowy w ciemnych kolorach.

Sete Cidades – Azory jak z pocztówki
Sete Cidades mimo nazwy nie jest zespołem wiosek, ale systemem powulkanicznych kalder wypełnionych jeziorami. Składają się na nie urokliwe laguny, m.in. Lagoa do Canário oraz Lagoa de Santiago.
Najbardziej znane są jednak dwa połączone ze sobą jeziora: Lagoa Verde (Zielone Jezioro) i Lagoa Azul (Błękitne Jezioro), które mieszczą się w największym kraterze wulkanu na Azorach, o obwodzie aż 12 km. Ich niezwykłe kolory wiążą się z miejscową legendą – ponoć powstały z łez nieszczęśliwych kochanków – pasterza i księżniczki, którzy nie mogli być razem, a ich łzy przekształciły się w laguny o barwie ich oczu.
W okolicy Sete Cidades warto wybrać się na szlaki trekkingowe, które umożliwiają okrążenie wszystkich lagun i podziwianie niezwykłych widoków na krater. Szczególnie polecany jest punkt widokowy Miradouro da Boca do Inferno, skąd prowadzi szlak wprost do Lagoa Azul. To wycieczka na cały dzień.


Vila Franca do Campo – przybrzeżny wulkan
Vila Franca do Campo to niewielkie, kilkunastotysięczne miasteczko położone w południowej części wyspy São Miguel. Zostało założone w 1472 roku i przez krótki czas pełniło funkcję pierwszej stolicy wyspy. Niestety w 1522 roku zostało zniszczone przez trzęsienie ziemi, które pochłonęło 5000 ofiar. Miasto nigdy nie odzyskało dawnej świetności, a stolica została przeniesiona do Ponta Delgada. Vila Franca ożyła ponownie dopiero w XIX wieku, kiedy w okolicy zaczęły powstawać plantacje ananasów. Dziś miasteczko zachwyca atmosferą. Warto odwiedzić jego urokliwy port i marinę, zabytkowe kościoły oraz przede wszystkim wykąpać się w nadmorskich basenach, skąd rozpościerają się widoki na pokryte zielenią klify.


Tym jednak co najbardziej przyciąga turystów do Vila Franca, jest maleńka wysepka Ilhéu de Vila Franca do Campo. Cała wysepka to krater wygasłego wulkanu, którego kaldera wypełniona jest nie jeziorami, jak w przypadku Sete Cidades. To woda oceaniczna tworzy spokojną zatokę połączoną z otwartym morzem niewielkim przesmykiem zwanym Boquete. W przeszłości wyspa pełniła funkcję fortu wojskowego, a obecnie, jest popularnym kąpieliskiem. Płytka, spokojna woda sprawia, że miejsce jest idealne dla rodzin z dziećmi. Najpiękniejsze widoki na krater roztaczają się z krawędzi kaldery – warto wspiąć się na szczyt.
Na wysepkę kursują łodzie z miasteczka – podróż trwa około 30 minut. Poza sezonem, gdy Atlantyk bywa wzburzony, wyspę najlepiej podziwiać z punktu widokowego lub z górującego nad Vila Franca do Campo kościoła Nossa Senhora da Paz, skąd rozpościera się piękna panorama – idealny plener do zdjęć.
Ribeira Grande – czarna plaża na północy
Ribeira Grande to niewielkie miasteczko położone na północnym wybrzeżu São Miguel. Jego nazwa z portugalskiego oznacza „wielką rzekę”. W miasteczku znajdują się liczne bary, kawiarnie, sklepiki z pamiątkami oraz plac z ratuszem – Câmara Municipal da Ribeira Grande. Z jego wieży można podziwiać panoramę całego miasteczka.
Największą atrakcją Ribeira Grande jest XVI-wieczny kościół Igreja de Nossa Senhora da Estrela, do którego prowadzą szerokie schody. Uważa się je za jedne z największych na Azorach. Wnętrze kościoła zdobią azulejos. Warto także odwiedzić pobliską fabrykę likierów Mulher de Capote oraz odpocząć na lokalnych plażach.
Jedną z najbardziej popularnych z nich jest Praia de Santa Barbara, długa, szeroka ciemna żwirowa plaża, idealna dla miłośników surfingu i windsurfingu. Znajduje się tu również szkółka dla surferów. Plaża zachęca do spacerów, a wspinaczka na otaczające ją klify oferuje najlepsze widoki na całą okolicę.

Wyspa Terceira – wyspiarska historia
Terceira to trzecia pod względem wielkości azorska wyspa, mająca około 29 km długości i 18 km szerokości, a także trzecia z kolei odkryta przez portugalskich żeglarzy. Dawniej nosiła nazwę Ilha de Nosso Senhor Jesus Cristo das Terceiras.
Krajobrazy podobne są tu do São Miguel – wygasłe stożki wulkaniczne, kolorowe laguny, malownicze zielone wzgórza, czarne plaże oraz urokliwe miasteczka. Wyspa jest mniej uczęszczana przez turystów, co daje możliwość biwakowania „na dziko” – Portugalia, w tym Azory, umożliwia tego typu wypoczynek. Trzeba jedynie uważać na… krowy. Na Terceira są one hodowane niemal na każdej łące, dodając krajobrazowi uroku, a lokalnej kuchni – mleka do wyrobu doskonałych serów. Specjalnością wyspy są również dania z owoców morza – w tym smażone głowy kalmarów.

Wyspa Terceira słynie z licznych wulkanicznych atrakcji, w tym czterech głównych szczytów: Pico Alto, Santa Bárbara, Guilherme Moniz oraz Cinco Picos. Warto również odwiedzić rezerwat Monte Brasil, czyli wzgórze o wysokości 250 m n.p.m., będące dawnym kraterem wulkanicznym. Otoczone naturalnymi zatokami Fanal i Angra, z którego rozpościera się wspaniały widok na okolicę.
Na północnym wybrzeżu wyspy leży niewielkie miasteczko Biscoitos, znane z pięknych punktów widokowych i naturalnych basenów skalnych. Najbardziej jednak wyróżnia je słodkie wino Verdelho. Niegdyś przysmak rosyjskich carów, doskonale komponuje się z lokalnymi serami i daniami z owoców morza. W 1990 roku w Biscoitos powstało Museu do Vinho dos Biscoitos, poświęcone tradycji produkcji tego trunku. Oprócz białego, czerwonego i różowego produkowane jest tu także… zielone. Rozlane do kieliszków ma barwę cytrynową, z delikatnymi zielonkawymi refleksami. Jego nazwa tak naprawdę pochodzi nie od koloru, a wynika z faktu, że jest to po prostu młody, jeszcze niedojrzały trunek. W odróżnieniu od innych win charakteryzuje się ono krótkim czasem leżakowania, stąd też nazywane jest zielonym.
Angra do Heroismo – bohaterska zatoka
Angra do Heroísmo to druga co do wielkości miejscowość Azorów. W 1983 roku miasto zostało wpisane na listę UNESCO. Nazwa Angra do Heroísmo oznacza „bohaterską zatokę”, co doskonale oddaje jego historię. Miejscowość liczy około 35 tysięcy mieszkańców i słynie z tego, że była pierwszą założoną osadą na Azorach. Dawniej była jednym z najważniejszych portów handlowych na całym Atlantyku – niemal wszystkie statki płynące do Ameryki w XIX wieku tu zawijały. Przez krótką chwilę Angra pełniła nawet funkcję stolicy całej Portugalii.


Mimo że w 1980 roku miasto nawiedziło trzęsienie ziemi o sile 7,2 w skali Richtera, Angra do Heroísmo zachowała wiele kolonialnych zabytków. W mieście warto zobaczyć katedrę Se, Pałac dos Bettencourt, aż 9 barokowych klasztorów, m.in. Convento São Gonçalo i Convento da Esperança, a także Kościół Miłosierdzia. Ponadto na półwyspie Monte Brasil znajduje się malowniczo położona forteca św. Jana, z której w przeszłości patrolowano pobliskie wody.
Angra do Heroísmo to również centrum lokalnych tradycji. Można tu odwiedzić broderię, czyli tradycyjną pracownię hafciarską, a także ogród botaniczny Duke of Terceira Garden. Rośnie w nim wiele tropikalnych roślin. W mieście i okolicznych wioskach odbywa się wiele festynów i festiwali, które warto zobaczyć.
Algar do Carvão – spacer po wnętrzu wulkanu
Jednym z najbardziej unikalnych miejsc na wyspie jest Algar de Carvão, jeden z zaledwie trzech na świecie wulkanów, które można zwiedzać… od wewnątrz. Zwiedzisz jego lawowy tunel o głębokości około 100 metrów, na końcu którego znajduje się malownicze podziemne jezioro. Jaskinia powstała około 2 tysięcy lat temu, kiedy zewnętrzna warstwa lawy stwardniała, tworząc pusty korytarz wewnątrz wulkanu. Na spacer po Algar do Carvão warto zabrać wygodne, najlepiej trekkingowe buty, ponieważ podłoże może być śliskie. Choć z zewnątrz wulkan może wyglądać niepozornie, jest to absolutny punkt obowiązkowy podczas wizyty na wyspie.

Podobną atrakcją jest Gruta do Natal, jaskinia lawowa o długości 697 m, w której regularnie odbywają się msze, zwłaszcza w okresie Bożego Narodzenia. W jaskini można również zorganizować chrzest, a nawet ślub. Ze względu na wyjątkowy charakter zespołu lawowych jaskiń, została ona zgłoszona do wpisania na listę UNESCO.
Wyspa Faial – najstarsza tawerna na Atlantyku
Jedną z największych atrakcji Faial jest wulkan Capelinhos, położony w północno-zachodniej części wyspy. To tu w 1957 roku miała miejsce ostatnia duża erupcja na Azorach, trwająca ponad rok. Jej ślady – pola lawowe i warstwy popiołu – są widoczne w krajobrazie do dziś. Budynek mieszczący się w obszarze erupcji został przekształcony w muzeum, które pozwala poznać historię tego zdarzenia. Okolice latarni uważane są przez geologów, za koniec Europy. Podobno to właśnie tutaj kończy się euroazjatycka płyta tektoniczna.

Mimo że każda z azorskich wysp, a zwłaszcza Flores, której sama nazwa przywodzi na myśl kwiaty, to Faial słynie przede wszystkim z uprawiania hortensji. Są one tu zbierane, suszone i wysyłane na eksport, głównie do Niemiec, Hiszpanii i Włoch. Na wyspie rosną też azalie oraz rozłożyste smocze drzewa.
Wyspa Faial znana jest także z położonej w miejscowości Horta Peter Café Sport, najstarszej tawerny na Atlantyku. Początkowo był to mały sklepik, a od 1918 roku miejsce działa jako knajpka, którą swego czasu odwiedzali ją niemal wszyscy marynarze, dla których Horta był ostatnim przystankiem przed dalszą podróżą morską. W lokalu pozostawiano listy dla kolegów, którzy mieli dopiero przybyć kolejnym statkiem – wiele z nich czeka tam do dziś. Peter Café Sport to obowiązkowy punkt dla każdego, kto chce poczuć żeglarskie klimaty Azorów.
Wyspa Pico – najwyższy szczyt Portugalii
Pico, jak przystało na wulkaniczną wyspę, stanowi wierzchołek olbrzymiego podmorskiego wulkanu.
Najpopularniejszą atrakcją wyspy Pico jest wulkan Azorów, który jednocześnie jest najwyższym punktem całej Portugalii – sięga aż 2351 m n.p.m., niemal dwukrotnie wyżej niż pozostałe wulkany archipelagu. Ostatnia erupcja miała miejsce ponad 300 lat temu, więc wulkan jest całkowicie bezpieczny do wspinaczki. Około 3-godzinny trekking na szczyt Pico należy do najważniejszych atrakcji wyspy, a panorama roztaczająca się z góry zapiera dech w piersiach. Przy dobrej pogodzie doskonale widać stamtąd nawet pobliskie wyspy Faial i São Jorge. Warto tam nawet rozbić namiot, tak aby obudzić się z zachwycającym widokiem za oknem. Ci, którzy nie chcą wchodzić na szczyt, mogą podziwiać wulkan z poziomu morza, ze stolicy wyspy – urokliwej miejscowości Madalena.


Krajobraz Pico urozmaicają tradycyjne winnice, rozdzielone niskimi, kamiennymi murkami z lokalnego czarnego bazaltu. Mają one chronić winorośle przed porywistym wiatrem, bo winogrona rosną tu nie w pionie, lecz w poziomie, płożąc się po ziemi. Żyzna wulkaniczna gleba, dobre nasłonecznienie i długie tradycje winiarskie sprawiają, że wino z wyspy Pico jest wyjątkowe i trudne do znalezienia na rynkach europejskich. Tradycje jego wyrobu sięgają XV wieku, czyli czasów pierwszych osadników, a winnice na Pico zostały wpisane na listę UNESCO. Szczególnie polecane jest słodkie wino Verdelho.
Pico było także niegdyś ważnym ośrodkiem wielorybnictwa, a dziś pozostaje jednym z najlepszych miejsc do obserwacji tych olbrzymich ssaków.
Wieloryby na Azorach – polowanie z aparatem
Obserwacja wielorybów to jedna z największych atrakcji Azorów. W okolicznych wodach spotkać można aż 27 gatunków waleni, w tym humbaki, kaszaloty, finwale, sejwale, a nawet największe ssaki świata – płetwale błękitne. Nie brakuje tu również wyskakujących ponad fale delfinów. Dzięki ciepłym wodom przepływającego w pobliżu Golfsztromu, populacja tych ssaków jest bardzo liczna.
Od 1980 roku połowy wielorybów zostały całkowicie zakazane, dlatego dzisiaj można „polować” na nie tylko aparatem fotograficznym – zarówno podczas rejsów statkiem, jak i z punktów widokowych położonych na wybrzeżu. Odpowiednią porą do obserwacji tych olbrzymów jest okres od kwietnia do maja, choć spotkać je można przez niemal cały rok. W poszukiwaniu wielorybów przybywają tu nawet ekipy filmowe. Dla osób chcących bliżej poznać historię wielorybnictwa na Azorach, warto odwiedzić Museu dos Baleeiros, niewielkie muzeum gromadzące eksponaty związane z dawną profesją wielorybników.

Azory to także raj dla miłośników nurkowania i podwodnych przygód. Podczas nurkowania można spotkać wiele gatunków morskich zwierząt – od muren, ośmiornic i płaszczek, po żółwie morskie i rekiny młoty, a także nawet żarłacze błękitne.
Co zobaczyć na Azorach – podsumowanie
Rezerwując wczasy na Azorach , warto zerknąć także w kalendarium lokalnych wydarzeń: tradycyjnie co roku, w piątą niedzielę po Wielkanocy, ma tam miejsce najważniejsze święto: Festiwal Świętego Chrystusa Cudów – Senhor Santo Cristo dos Milagres. Barwne procesje, w czasie których po Ponta Delgado obnoszona jest figura Chrystusa mają na celu wybłaganie u Boga, by odsunął od miasta trzęsienia ziemi i odbywają się nieustannie od 1770 roku! Ulice miasta pokryte są wówczas kolorowymi dywanami z żywych kwiatów, a na uroczystości ściągają Azorczycy z całego archipelagu, a nawet liczna diaspora z kontynentalnej Portugalii czy Brazylii. Wieczorem miasto rozświetlone jest setkami tysięcy małych żaróweczek.
Choć idealną porą do podróży na ten wulkaniczny archipelag jest lato – w okresie od czerwca do września temperatury są dogodne i do kąpieli, i do trekkingu, a deszcze zdarzają się rzadko, to i pozostałe pory roku mają swój urok. Należy jedynie pamiętać, że ze względu na swoje położenie niemal na środku bezkresnego Atlantyku zimą może tam padać.
Kiedy więc najlepiej jechać na Azory? Odpowiedź na to pytanie może być tylko jedna: jak najszybciej!
