Tajska orchidea i Koh Samui

Cudowna byłaby w tym programie jeszcze jedna noc w Birmie był niedosyt Birmy. Cały wyjazd mega. Podróż z marzeń. expand

Cudowna byłaby w tym programie jeszcze jedna noc w Birmie był niedosyt Birmy. Cały wyjazd mega. Podróż z marzeń.

Wycieczka b. Ciekawa jednak poszczególne elementy niedopracowane przez Itakę za ci konsekwencje ponosił przewodnik. ( przeloty i za krótki czas). Wycieczka b ciekawa ale za dużo świątyń a za (...) expand

Wycieczka b. Ciekawa jednak poszczególne elementy niedopracowane przez Itakę za ci konsekwencje ponosił przewodnik. ( przeloty i za krótki czas). Wycieczka b ciekawa ale za dużo świątyń a za mało tego typu atrakcji jak mycie słoni czy podróż tratwami . ( krajobrazy)

Sama wycieczka zorganizowana bardzo dobrze. Ciekawe miejsca, dużo zjeździliśmy i zwiedziliśmy więc nie mogłem narzekać, bo po to tu przyjechałem. Duża różnorodność atrakcji. Niestety, nie odbyło (...) expand

Sama wycieczka zorganizowana bardzo dobrze. Ciekawe miejsca, dużo zjeździliśmy i zwiedziliśmy więc nie mogłem narzekać, bo po to tu przyjechałem. Duża różnorodność atrakcji. Niestety, nie odbyło się bez kilku zgrzytów, o których muszę wspomnieć (i pewnie na nich Państwu najbardziej zależy): - Mieliśmy wrażenie, że niektóre atrakcje zostały dodane na siłę, aby dobrze wyglądały w planie wycieczki. Chociażby 'targ w Laosie', którego nie mogę zupełnie zrozumieć jako coś, co chcecie pokazać ludziom. Bardziej pasuje tu określenie 'bazar', i to najgorszego sortu z podróbkami, nachalnymi sprzedawcami, wszechobecnym syfem i zamęczonymi zwierzętami 'do zdjęcia'. - W ciekawszych i bardziej okazałych miejscach często zabrakło wolnego czasu. Chociażby na wyżej wspomnianym targu mieliśmy duuużo czasu (około godziny, chociaż po 15 minutach nie było co robić), a na np. pływającym targu, który był piękny i wielki, mieliśmy ok. 45 minut i nie zobaczyliśmy nawet połowy (bo trzeba było również zjeść posiłek). - Miejscowi przewodnicy nie spełnili do końca moich oczekiwań. Po pierwsze, rozumiem rozgoryczenie ludzi nie mówiących po angielsku, bo nigdzie nie było informacji, że nie będzie polskiego przewodnika w niektórych miejscach. W pewien sposób zostało to rozwiązanie poprzez otrzymanie 'planu' wycieczki gdzie wypunktowane były obiekty w oglądanych świątyniach, ale przewodniczka, obrażona że nie wszyscy mówią po angielsku, ograniczała się do opisów w stylu 'tu widzimy punkt 1,2 a z tyłu 3. Idziemy dalej'. Taką wycieczkę mógłbym zorganizować sobie na google maps ;)

Nie jest chyba trudno zgadnąć, że jeśli ktoś wybiera wycieczkę objazdową to chce się czegoś o odwiedzanym kraju dowiedzieć. Tymczasem ta wycieczka nie dała jej uczestnikom żadnej wiedzy ani o (...) expand

Nie jest chyba trudno zgadnąć, że jeśli ktoś wybiera wycieczkę objazdową to chce się czegoś o odwiedzanym kraju dowiedzieć. Tymczasem ta wycieczka nie dała jej uczestnikom żadnej wiedzy ani o Tajlandii ani o zwiedzanych obiektach. Informacja, że w Tajlandii może pracować jedynie Tajski przewodnik nie wyjaśnia niczego. Tajlandia nie jest jedynym państwem wymagającym zatrudnienia lokalnego przewodnika, ale w innych państwach, inne biura podróży potrafiły to tak zorganizować, by przewodnik lokalny był odpowiedniej jakości, a przewodnik polski zapewniał tłumaczenie dla osób nie znających angielskiego i dodatkowo uzupełniał informacje podczas przejazdów autokarem. Podczas wycieczki Tajska Orchidea i Koh Samui spotkaliśmy się z dwoma przewodniczkami lokalnymi, z których pierwsza (na terenie Bangkoku) była beznadziejna, a druga słaba. Przewodniczka obsługująca wycieczkę na terenie Bangkoku podprowadzała nas jedynie pod obiekt do zwiedzana i oznajmiała "Proszę pójść zrobić sobie zdjęcia, spotkamy się w tym samym miejscu za godzinę". Nie wiem czy wynikało to z jej bardzo słabej znajomości języka angielskiego, czy ogólnej nieznajomości roli przewodnika. Aby w ten sposób zwiedzać nie trzeba płacić za przewodnika. Kupić sobie potrzebne bilety i wynająć pokój w hotelu można samemu. Płaci się za przewodnika by oprowadził, powiedział co widać, przedstawił tło historyczne, etc. Żadnej takiej informacji nie otrzymaliśmy. Polska przewodniczka, mimo naszych uwag, nie zrobiła nic by tą sytuację zmienić. Druga przewodniczka lokalna, przebywająca z nami podczas pozostałej części wycieczki objazdowej, przynajmniej znała język angielski na poziomie umożliwiającym porozumienie się, ale "oprowadzała" nas po zwiedzanych obiektach w ten sam sposób co poprzednia. Zapewnienie odpowiedniej jakości przewodników jest odpowiedzialnością firmy ITAKA. Podobnie odpowiedzialnością firmy ITAKA jest zaproponowanie takich wycieczek fakultatywnych, które wzbogacają objazd. Co miała nam dać wycieczka do Birmy poza mitręga związaną z przekroczeniem granicy? Zostaliśmy zawiezieni do kolejnej świątyni, po której nie zostaliśmy oprowadzeni i zawiezieni na kolejny bazar, niczym nie różniący się od tych w Tajlandii. Za 50 dolarów! Uprzejmie informuję, że nieprędko wybiorę się na wycieczkę organizowaną przez ITAKĘ. Zadbam również by nikt z moich znajomych nie dał się nabrać na wasze reklamy. Tak na koniec - czy naprawdę pracownicy ITAKI nie słyszeli jeszcze, że wyjeżdżając na urlop można automatycznie przekierować pocztę mailową na innego pracownika tak aby nie zostawić klienta na lodzie? Pozdrawiam, Krystyna Bidwell-Porębska

Bardzo ciekawy i interesujacy kraj, szkoda ze praktycznie nic sie o nim nie dowiedzielismy od pilotow wycieczek. Program wycieczki napisany jest bardzo dobrze, natomiast zwiedzanie na miejscu i (...) expand

Bardzo ciekawy i interesujacy kraj, szkoda ze praktycznie nic sie o nim nie dowiedzielismy od pilotow wycieczek. Program wycieczki napisany jest bardzo dobrze, natomiast zwiedzanie na miejscu i wiedza dostarczona od pilotow na temat zwiedzanych miejsc jest bardzo ograniczona. Wszystkie punkty programu zostaly zrealizowane, natomiast np. 1 dzien na zabytki Bangkoku to zdecydowanie za malo. Komunikatywnosc lokalnego pilota ograniczala sie do slow "you have 45 min, please take a photo" (slowa pod najwazniejszym Sanktuarium religijnym kraju i Palac Krolewski). Otrzymalismy krotkie notatki "co zwiedzamy", ale ciezko w ciagu 45 min przeczytac i trafic do miejsc wyszczegolnionych w notatkach, a na przewodnika lokalnego nie mozna bylo liczyc. Moze warto w takim miejscu zainwestowac w Audio guide? Ogolnie za malo czasu na Bangkok. Koszty wycieczek fakultatywnych znaczaco przekraczaja ceny lokalne, choc nie otrzymalismy nic wiecej na tych wycieczkach (np. wyjasnienie zwiedzanych miesc przez przewodnika). Przeplyniecie rzeka Chaophraya kosztuje 50 Baht (ok. 5 zl), a nie 15 USD. Przejazd sloniami to koszt 35 USD, a na miejscu taki przejazd to koszt 200 Baht(20 zl). Dlaczego takie ceny? Napiwki zostaly pobrane z gory 5 USD / dzien = 50 USD. Na wypoczynku w Centara Villas Samui brak opieki rezydenta. Dlaczego placilismy za napiwki podczas wypoczynku, ktore nie byly tam przydzielane bagazowym, kelnerom etc.??? Koszty dodatkowych napiwkow ponieslismy sami. Koszt za 3 dni wypoczynku powinien zostac zwrocony klientowi. Podczas splywu tratwami, gondolier poprosil o napiwek z tego powodu poinformowalam pilota lokalnego o tym fakcie, ze zaplacilismy juz za napiwki dla tych ludzi i prosze mu zaplacic - nie widzialam tego na oczy czy tak sie wydarzylo i podejrzewam, ze nie mialo to miejsca. Ogolnie wycieczka skupiala sie w glownej mierze na zwiedzaniu targow - czyli wozeniu nas w miejsca tak aby tylko kupowac i Swiatyniach buddyjskich nie koniecznie najwazniejszych z punku widzenia historii kraju (np. pominieto jedna z najstarszych Swiatyn w Chiang Mai - Wat Chedi Luang Worawihan, o ktorej przeczytalam w przewodniku). Moze warto zrewidowac program wycieczki i lokalnych przewodnikow raz jeszcze, poniewaz cena kompletnie nie odpowiáda jakosci otrzymanej na miejscu - po co pisac, ze Laos "mozna dodac do dziennika podroznika" skoro jest to tylko targ, nic wiecej sie nie dowiedzielismy o tym kraju. Doplata za all inclusive na wypoczynku rowniez zawyzona, na miejscu kosztuje to o wiele mniej. Koszt posrednictwa pomiedzy klientem a hotelem jest tutaj bardzo mocno zawyzony. Powyzsze punkty spowodowaly, ze zaufanie moje jako klienta do uslug swiadczonych przez Itake zostalo mocno nadwyrezone i nie bede chciala korzystac z Panstwa uslug w przyszlosci. Hotele, wyzywienie i organizacja wszelkich transferow pomiedzy miejscami - swietna. Wszystko dopiete i zorganizowane bardzo dobrze, bez zadnych zarzutow. Autokary komfortowe. Szkoda ze realizacja programu na tak jakosciowo niskim poziomie. Mam nadzieje, ze moja opinia przyczyni sie do poprawy swiadczonych uslug.

Bogaty program zwiedzania, ale jednocześnie nie przeładowany, był czas na własne odkrywanie Tajlandii. Dobrze zorganizowane transfery. Hotele w części objazdowej dobrej klasy, świetnie położone. (...) expand

Bogaty program zwiedzania, ale jednocześnie nie przeładowany, był czas na własne odkrywanie Tajlandii. Dobrze zorganizowane transfery. Hotele w części objazdowej dobrej klasy, świetnie położone. Piękne pałace w Bangkoku, niesamowity urok świątyń położonych w górach. Do tego zakupy po laotańskiej stronie Mekongu. A sama Tajlandia, no cóż po prostu bajeczna. Wszystko zorganizowane na najwyższym poziomie.

Mało do informowana Pani przewodnik. Czułem się jak bym zapłacił za to że ktoś mi kupił bilet wstępu ! Na terenie zabytków mieliśmy czs wolny , i do autobusu... Nie tak sobie to (...) expand

Mało do informowana Pani przewodnik. Czułem się jak bym zapłacił za to że ktoś mi kupił bilet wstępu ! Na terenie zabytków mieliśmy czs wolny , i do autobusu... Nie tak sobie to wyobrażałam!. Było fajnie:-)